- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
22 marca 2012, 00:06
.
Edytowany przez naturminianum 19 lutego 2013, 13:33
22 marca 2012, 09:05
Na pewno by mnie to zmartwiło. Rozumiem, że mężczyzna może mieć znajomych, nawet jeśli w tym towarzystwie są kobiety, no ale bez przesady.
Edytowany przez justKa92 22 marca 2012, 09:06
- Dołączył: 2008-11-14
- Miasto: Sandomierz
- Liczba postów: 4252
22 marca 2012, 09:15
ewidentnie twój facet na nią leci..... bo wydaje się być nachalny w obec niej wypytując czemu nie było jej w pracy?kiedy będzie i takie tam
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Figolandia
- Liczba postów: 24
22 marca 2012, 09:41
Ja była bym zazdrosna bardzo...
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
22 marca 2012, 10:48
.
Edytowany przez naturminianum 19 lutego 2013, 13:31
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1362
22 marca 2012, 10:55
naturminianum, każdy przypadek jest inny i nie ma pewności, że twoja znajoma robi dobrze.
To dopiero czas pokaże, czy facet zapędzi się gdzieś dalej w tej swojej fascynacji.
Ja w każdym bądź razie w takich przypadkach (a było tak ze dwa razy) starałam się wyjaśnić facetowi kobiecy punkt widzenia (włącznie z uświadomieniem mu, że takie jego działania mogą przewrócić w głowie tej kobiecie, i żeby zadał sobie pytanie czy tego chce) tylko po to, by wywołać u niego refleksję. Bo czasami (nie obrażając nikogo) faceci przypominają mi wesołe i towarzyskie pieski, które nie wiedzą co to jest refleksja :-)
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4346
22 marca 2012, 11:14
Martwiło by mnie takie zachowanie... porozmawiaj z nim.
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
22 marca 2012, 11:37
Nie wiem co ci poradzić,ale na pewno u mnie w domu byłyby z tego powodu awantury.
I obojetnie czy to ja miałabym takiego kolege czy on koleżankę.
To po prostu wczesniej czy później konczy się źle w wiekszosci przypadków
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 4965
22 marca 2012, 11:46
yuratka napisał(a):
wszystko zależy od tego jaki jest ten facet. Są panowie starsznie towarzyscy, którzy na kazdym kroku mają jakieś przyjaciółki:) sa otwarci, lgną do kazdego, uzywają na lewo i prawo słownictwa typu: rybko, miśku itd, .....i w przypadku takiego gościa, nie byłoby to nic dziwnego.Gdyby mój mąz nagle zacząłby się tak zachowywać, byłby to sygnał, ze sie zauroczył. Mój mąz nie posiada kolezanek, nie ma w zwyczaju pisac z zadna na zadnych portalach, ani o zadnej opowiadac. Taki po prostu jest. Ale jak napisałam wczesniej, sa rózni faceci więc kazdy przypadek nalezy rozstrzasac indywidualnie
Dokladnie u mnie jest tak samo. Gdyby moj facet nagle opowiadal mi o kolezance i dzwonil do niej, stiwerdzilabym ze to jest cos wiecej niz przyjaz. Jesli to facet kolezanki to bym z nia o tym pogadala, bo moze pozniej rzeczywiscie sie cos rozwinac jak ten facet ta "kolezanke" z pracy pociaga.
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3032
22 marca 2012, 11:48
Podobno najlepszy związek opiera się na osobach które nie czują tylko pożadania do siebie ale czują najlepszą przyjaźn między sobą. Zauważ że widzi w niej najlepszą przyjaciółke. Współczuję bo jednak faceta ciągnie do tamtej mimo wszystko.
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
22 marca 2012, 11:55
.
Edytowany przez naturminianum 19 lutego 2013, 13:31