17 stycznia 2012, 14:53
Witam.
moj facet to straszny len, nic mu sie nie chce. wszystko musze za niego robic, sprzatac,zmywac,i gotowac. nie przeszkadzalo by mi to zeby nie to ze niedlugo bedziemy mieli dziecko,i bedzie trzeba sie nim zajac, i nie wiem czy to bedzie dobry pomysl,bo on nawet gotowac nie umie, nie chce sprzatac ani nic, czyli wszystkie obowiazki spada na mnie ... co mam robic? postawic mu jakis warunek ze albo sie wezmie za siebie,albo co?
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 512
17 stycznia 2012, 15:14
A mój robi w sumie w domu więcej niż ja. Bo wie, że jak on nie ugotuje, to częściej niż raz na tydzień porządnego obiadu nie zje (nie chce mi się gotować jak wracam z pracy, zresztą w ogóle tego nie lubię). I że ja sama całego mieszkania na pewno nie posprzątam. Że jeśli chce mieć codziennie pozmywane naczynia, a nie syf w kuchni, to musi pozmywać je sam (mamy zmywarkę, więc nie taki straszny wysiłek), bo ja czasem wracam dopiero o 21 i mi się już nie chce wtedy do niczego ruszyć. Nauczył się po prostu od razu wszystkiego, a podobno w domu nigdy w kuchni nie ruszył palcem ;) Więc myślę, że rzeczywiście - jak nie podasz i nie zrobisz Ty, to w końcu zrozumie, że sam musi ;) Ale rozmowa też jest dobrym pomysłem i próba ustalenia, kto co robi.
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
17 stycznia 2012, 15:14
no ładnie, kobieta w ciąży zap***la, a facet leży jak królewicz
to może być niezdrowe dla maluszka, uświadom mu to
17 stycznia 2012, 15:17
Ja tam nie chce nikogo bronić ale nie przesadzajmy z LENIEM autorka pisała wyraznie ,że ON pracuje od rana do wieczora więc nie nazywajmy go leniem a ciąża to nie choroba bez przesady ja w ciąży robiłam wszystko tak jak zawsze codziennie i żyje.
A poza tym skoro Ty nie pracujesz siedzisz w domu to nie możesz podstawowych czynności domowych robić ciąża to nie leżenie i pachnięcie takie jest moje zdanie
Edytowany przez Madeline1992 17 stycznia 2012, 15:20
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
17 stycznia 2012, 15:20
mam ten sam problem, tylko że ja nie pracuję póki co więc stwierdzam, że wszystkie prace domowe ja mogę robić bez problemu bo mam na to czas...ale czasem w weekend mam wulkan w sobie bo chociaż raz na tydzień mógłby pozmywać...czasem zrobi coś sam z siebie, ale to czasem ^^
boję się,że w końcu jak pójdę do pracy to dalej będzie wszystko na mojej głowie bo się "przyzwyczaił" do tego , że ja wszystko w domu robie...dużo nie ma no ale... ;/
powinnaś z nim poważnie porozmawiać bo jesteś w ciąży, teraz to może jeszcze nie problem ale jak będziesz już z dużym brzuchem to nie będziesz przecież tak latać jak teraz....a jak siędziecko urodzi to przecież musicie współpracować...
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 4682
17 stycznia 2012, 15:19
Ja bym przestała robić cokolwiek zaczełabym leżeć do góry brzuchem to jakby zoabczył że nic nie zrobione nie ma co zjeść itp to by może w końcu coś zrozumiał... ;P
17 stycznia 2012, 15:20
Madeline1992 napisał(a):
Ja tam nie chce nikogo bronić ale nie przesadzajmy z
autorka pisała wyraznie ,że ON pracuje od rana do
więc nie nazywajmy go leniem a ciąża to nie choroba bez
ja w ciąży robiłam wszystko tak jak zawsze codziennie i
poza tym skoro Ty nie pracujesz siedzisz w domu to nie
podstawowych czynności domowych robić ciąża to nie
i pachnięcie takie jest moje zdanie
Czyli jak pracuję to jest zwolniony ze wszytskich już obowiązków tak?
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Za Miedzą
- Liczba postów: 2381
17 stycznia 2012, 15:21
mój mąż wychodzi rano, wraca wieczorem a mimo to nie zaniedbuje swoich obowiązków domowych, w weekend razem sprzątamy, robimy zakupy, na tygodniu ja gotuję a i owszem, ale on zmywa, rąk mu na wojnie nie urwało, to niech z nich korzysta, sama jestem w ciąży i nie wyobrażam sobie, żebym za parę miesięcy miała nosem się podpierać, bo mojemu królewiczowi ciężko jest pomóc...
17 stycznia 2012, 15:23
ostr4 szczerze no ja napisałam tak jak ja uważam gdyby ,każda kobieta w ciąży nie mogła sprzątać(pomywać itp) to mieszkania by zarosły grzybem i pleśniom :)
Skoro Ci to tak bardzo przeszkadza to usiądz z nim na spokojnie i porozmawiaj to chyba najlepsze lekarstwo wylej z siebie wszystko co cię boli