29 października 2011, 19:39
zaczne od tego, że jestem dopiero rok po slubie, wychodząc za mąz niczego nie byłam taka pewna, jak tego że to włąsnie z nim chcę być. ogólnie jesteśmy juz 5 lat razem. ostatnio poznałam chłopaka, kolega z pracy i kurcze chyba cos do niego czuję, a co jeszcze gorsze on chyba tez coś czuje do mnie. on jest zonaty ma dziecko ale......... kurcze cos czuję..... mąż jest moim najwiekszym przyjacielem ale w sprawach lóżkowych zupełnie się nie dogadujemy, tzn jemu wystarczy raz na miesiąc a ja bym mogła 2 razy dziennie. wiem, ze nie moge myśleć tylko o sobie ale nie wiem czy chcę, żeby tak wygladało moje całe zycie.
albo mnie porządnie zjedźcie albo cos doradzcie bo nawet nie mam z kim o tym pogadać
- Dołączył: 2011-09-09
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 443
29 października 2011, 20:47
Powiedz jak wyglądał Wasz związek przed ślubem?? Ale tak szczerze. Ile razy w miesiący kochaliście się,jak się dogadywaliście
- Dołączył: 2011-10-15
- Miasto: Rumia
- Liczba postów: 115
29 października 2011, 20:48
Powiemci jeszcze, ze jezeli twoj maz nie chce z toba wspolzyc i np nie bedzie chcial miec dzieci to mozesz wniesc o uniewaznienie malzenstwa. Ale blagam nie bierz sie za zonatego faceta. Myslisz ze jakbys z tym drugim byla to po 5 latach nie byloby to samo co z twoim mezem? Rutyna zycia codziennego zjada kazde malzenstwo,nie mysl sobie ze z drugim bedzie ci lepiej. Gdyby nawet chcialbys z toba ten drugi to napewno by nie zrezygnowal z dzieci, a ty bys sie wkurzala ze zamiast z toba spedzac czas on leci i daje kase tamtym. Dla mnie takie zycie byloby bez sensu. Tojest facet ze zobowiazaniami na cale jego zycie. A tak na marginesie to myslisz ze by chcialz toba byc? mysle ze moglby cie tylko puknąć, moze mal romans a potem czar pryska.
29 października 2011, 20:49
> Tezethale ja mu mówię o wszystkim co mi nie pasuje
> czego chce, ale go to nie wzrusza nawet mówi ze
> rozumie i tyle. i zawsze na tym sie wszystko
> kończy.
Słuchaj? Gotujesz mu? Jeśli tak, to przestań! Rób tylko sobie a jemu raz w miesiącu. Jak powie, że on też jest głodny, że jesteś niepoważna to powiedz, że rozumiesz, ale że Ty nie lubisz tak często dla niego gotować jak wcześniej!!
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 810
29 października 2011, 20:49
> ale on tak też robi ze mówi np do mnie kochanie
> czy jakos tak przy swoich kolegach
Możesz nie wierzyć, ale mówienie do koleżanki z pracy "kochanie" dla większości z nas nic nie znaczy, podobnie jak powiedzenie że ślicznie wyglądasz i inne tego rodzaju tanie bajery, więc jeśli to jest coś co spędza Ci sen z powiek, to niepotrzebnie. Odnoszę wrażenie że nie wiesz zbyt wiele na temat facetów. Porozmawiaj z mężem, może zaproponuj wizytę w poradni psychologicznej problemów małżeńskich, bo chyba błądzisz w ciemnościach.
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 926
29 października 2011, 20:50
A może skoro temat braku seksu z mężem już obgadałaś to zamiast znowu o tym gadać przygotuj smaczną kolację ubierz się seksownie i zachęć go. A jak to nie zadziała to jeszcze polecam terapię u seksuologa bo taki spadek zainteresowania ze strony męza w ciągu roku jest niepokojący.
Niestety w życiu każdego małżeństwa są gorsze i lepsze momenty ale niepokojące jest to, że już rok po ślubie wy macie kryzys.
- Dołączył: 2011-10-15
- Miasto: Rumia
- Liczba postów: 115
29 października 2011, 20:51
bo twoj maz musi doznac chyaba wstrzasu jakiegos w malzenstwie moze wteyd by sie obudzil, ale chyba zdrada z twojej strony to bylby kiepski pomysl. a jak go pytasz czemu nie chce sie kochac to co ci odpowiada?
- Dołączył: 2011-05-13
- Miasto: Belleville
- Liczba postów: 1364
29 października 2011, 20:51
głupio mi to pisać... ale może poproś swojego męża o wibrator na urodziny? może to ruszy jego męskie ego?^ ^ (właśnie przeczytałam artykuł w Cosmo o tym czy lepszy facet czy sex-toy:P)
no a poza tym, jest jeszcze instytucja seksuologa, który chyba po to jest żeby rozwiązywać takie problemy:)
29 października 2011, 20:51
zdaje sobie z tego sprawe
przed slubem było ok, kochalismy sie i 5 razy na dzień i raz na 2 tygonie, ale to było normalne bo były różne sytuacje i wogole,
czasami mam takie wrażenie ze on wie że juz mnie ma, ze nigdy go nie zostawię, ze zawsze gdy gdy bedzie czegos chciał to to dostanie
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 810
29 października 2011, 20:54
Obniżony popęd seksualny u mężczyzny nie jest zależny od jego woli, więc zmusić go do seksu będzie ciężko, ale wizyta u androloga-seksuologa z pewnością by się przydała, choćby po to żeby porobił badania na podstawowe hormony, bo to oprócz stresu, zdrady, innej orientacji seksualnej itp, może być przyczyną.
- Dołączył: 2010-02-02
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 1679
29 października 2011, 20:54
pomysl tez o tym, ze 1.jak facet zdradza zone to potem i Ciebie moze zdradzic...2.dla niego moze to byc tylko przelotny romans a dla Ciebie nie...i potem co?