- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4271
25 września 2011, 22:31
Odzywacie się pierwsze czy czekacie na przeprosiny ? Jak ocenić "kto ma racje" ?
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 4682
25 września 2011, 22:48
> Tak po zastanowieniu z mojego punktu widzenia. Ja
> nie lubię się pierwszy odezwać, jakoś trudno się
> przyznać do bledu (jezli to moja wina)lepiej chyba
> poczekać aż partnerka się odezwie, możne to
> trochę z powodu dumy ze nie lubimy się przyznać do
> błędu. Jeżeli partnerka zawini to małe szanse ze
> odezwę się 1 a faceci sa uparci i potrawia dlugo
> sie nie odzywac
uparci to mało powiedziane ;P Nie da sie uświadomić mężczyzny że jest w błędzie dopóki nie ma się dowodów ;D i tu mi nie tylko o kłótnie partnerskie chodzi ;P
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 1438
25 września 2011, 22:51
Zazwyczaj to Luby się odzywa pierwszy, no chyba, że to moja wina i przegięłam to wtedy trzeba być potulną :D
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Narnia
- Liczba postów: 1722
25 września 2011, 22:52
Strzelam focha, potem on próbuje mnie udobruchać, w końcu sam strzela focha, bo ile można próbować. No i tak się fochamy obydwoje do czasu, ale potem to ja zawsze w łaskę przychodzę. Scenariusz do przewidzenia.... Nie lubię tej gęstnej nerwowej atmosfery, szybko zaczyna mi ciązyć. Jeżeli sprawa jest poważna to czekam na szczere przeprosiny.
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4271
25 września 2011, 22:53
A jeśli żadne z was się nie odzywa (np. 2 dni) - warto ustąpić dla świętego spokoju? :)
25 września 2011, 22:55
zawsze mam wyrzuty sumienia, nie chcę marnować życia na kłótnie.. więc po około godzinie odzywam się pierwsza :P
25 września 2011, 22:56
Zazwyczaj odzywam się sama jestem miekka ale jeśli chodzi o samą kłótnię to ostatnie zdanie mam ja i zawsze najbardziej ranię słownie ja może dlatego też przepraszam pierwsza
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4271
25 września 2011, 22:58
> Zazwyczaj odzywam się sama jestem miekka ale jeśli
> chodzi o samą kłótnię to ostatnie zdanie mam ja i
> zawsze najbardziej ranię słownie ja może dlatego
> też przepraszam pierwsza
również mam świadomość, że ranię słowami i jestem "małą lady foch" ale mimo wszystko uważam, że to zwykle mój chłopak jest winny. ciężko mi się przed samą sobą przyznać, że nie mam racji, choć zdarza się, że przepraszam pierwsza.
25 września 2011, 23:07
Czasem jestem tak MEGA wkurzona, że nawet nie mam ochoty patrzeć na tę osobę... Ale zwykle żałuję, bo jest tak... cicho, tak pusto, więc odzywam się pierwsza. :)
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1504
25 września 2011, 23:12
> ja zawsze odzywam się pierwsza, bo mój mąż chociaż
> nie ma racji trwa w swoim i mógłby się nawet
> tydzień nie odzywać, bo on nigdy nie chce się
> przyznać że coś zawalił
Odzywam sie pierwsza moj maz podobnie jak w cytaje