Temat: Wiem, że moja koleżanka jest zdradzana. Powiedzieć jej?

Jak w temacie. Dowiedzialam się ostatnio, że moja koleżanka jest zdradzana. Jej facet wyjechał na weekend do swojego rodzinnego domu z inna dziewczyną, koleżanką z pracy. Bo jego luba nie mogła. Potem luba stwierdziła jednak, że przejedzie się z nim. Ale on już powiedział wtedy, że woli sam jechać. (Bo był już umówiony z koleżanką z pracy). Czy uświadomić koleżankę, że jest zdradzana? pomóżcie, bo nie wiem jak się zachować. Ja osobiście wolałabym wiedzieć, gdybym była tak oszukiwana...
ZUUZA mój narzeczony powiedzial, że nie chce się wtrącać. Jest to jego przyjaciel i to stwarza pewien problem, bo mój narzeczony powiedział, że nie chce mieć z tym nic wspólnego
alejak jej powiesz to i tak wyjdzie, ze to twoj chłopak wypaplał. wyslij jej anonimową wiadomośc. zrobi z tym co zechce
powiedz!
ja bym powiedziała
powiedz zadna Kobieta nie chce byc oszukiwana,powinna jechac za nim po kryjomu a Ty razem z nia 
Jak sie ma dziewczyne lub chlopaka to sie nie zabiera kolezanki ot tak sobie. Najlepiej byloby nagrac Jej chlopaka i tamta to najlepszy dowod bylby dla Twojej przyjaciolki
no to rzeczywiscie wielki przyjaciel dla tamtego faceta ten Twoj narzeczony skoro nawet nie chce sie wypowiedziec czy przemowic mu do rozsadku w tak waznej kwestii...


taki wyjazd mogl byc zdrada ale nie musial. Mam przyjaciela ktory czasem lubi pojechac np w gory z kolezanka, kiedy jego dziewczyna nie moze. Nie dlatego ze chce sie zabawic z kolezanka, ale dlatego,ze kocha gory i obojetne z kim, chce tam jezdzic. Dlatego na Twoim miejscu jeszcze bym sie temu przyjrzała, zmotywuj faceta jakoś, niech się czegoś dowie, przecież przyjaciel mu powie o takich rzeczach.
Podam więcej szczegółów. Problem tkwi w tym, że on przy swojej "ukochanej" mówi jaka to jego współpracownica nie jest super, że jest taka, siaka, owaka, mogła by mieć każdego. A kiedy jego dziewczyna mówi, że nie przepada za nią i że jest zazdrosna, bo ten mówi o niej  w samych superlatywach to on: O co Ci chodzi znowu? Znów sobie coś ubzdurałaś! Dlatego uważam, że to nie był zwykły wyjazd, ale tego oczywiście nie mogę być pewna. Napisałam to, by zobrazować relacje dziewczyna-facet-współpracownica
Aha. Dodam jeszcze, że dziewczyna jego jest zgrabna a były czasy, że jej mówił, że ma się wziąć za siebie, bo ma grube uda, i ma poprawić sylwetkę. Myślę, że z nim jest po prostu coś nie tak i chyba mu nie zależy na niej. Przykre to
cholera, nie lubie takich historii, zaraz sie boje, ze i mnie kiedys takie coś spotka.. przykre to jest, że faceci tak zwyczajnie ranią i nie jest im z tym źle.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.