- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 czerwca 2022, 22:55
Moja młodsza siostra od dziecka była ciemajda , właśnie taką ciepła klucha 🙄 Strasznie sie wszystkim przejmuje🥺 nawet rzeczami mało istotnymi które zwykły Kowalski miałby gdzieś . Wszystko przeżywa potrojnie. Tak samo w drugą stronę😬 jest strasznie dumna jak powiedzmy zrobi dziennie 5tys kroków czy ze nie zaliczy żadnej wpadki w pracy😅 wiecie takie rzeczy które zwykle się przyjmuje jako codzienne sprawy . Przez to jaka jest boję się że będzie wiecznie raniona i nieszczęśliwa skoro tak wszystko przeżywa ☹️☹️☹️Nie chciałabym jej zmieniać na siłę 🙄bardziej ja chronić . Takie zachowanie czyli bycie ciepłą kluchą da się przepracować u psychologa , zniwelować aby łatwiej jej się funkcjonowało? Znacie kogoś kto też był taki a jednak się zmienił albo nauczył się bardziej na luzie podchodzić do życia? 🤔🤔🤔🤔🤔
6 czerwca 2022, 09:10
powiedzmy, że wiem o co autorce chodzi, ale nie mam zielonego pojęcia czy takie rzeczy przepracowuje się u psychologa lub czy można samemu coś z tym zrobić. Mam w swoim kręgu znajomych podobny przypadek, ale akceptuje znajomą jaka jest. Czasem to sobie nawet myślę, że fajnie jest się cieszyć z małych rzeczy, a nie tak jak w moim przypadku, umniejszać swoje sukcesy.
6 czerwca 2022, 09:15
Pytanie, czy ona jest z tego powodu nieszczesliwa i chcialaby to zmienic, czy jej charakter przeszkadza tylko Tobie.
6 czerwca 2022, 09:17
Trzykrotnie w swoim wpisie, takim do przeczytania w minutę, używasz określeń, które są wobec siostry krzywdzące, naprawdę uważasz, że czesto trafi jej się w życiu wieksza kumulacja? Że obce osoby mniej bedą ja akceptować taką jaka jest niż jej własna siostra?
Ja rozumiem o co Ci chodzi z tą troską, ale TO jest właśnie krzywdzenie ludzi, nie obrzucanie ich pomidorami, tylko właśnie wypominanie jaka nie jest, i kierowanie do psychologów żeby naprostowali jej charakter. Przez takie podejście będzie czuła, że coś z nią nie tak, a nie dlatego że faktycznie tak jest. I nie łudź się, że ona o tym z jakim nastawieniem na nia patrzysz nie wie, bo wie. Jedną z opcji która pomoże jej nabrać odwagi i pewności siebie jest pełna akceptacja.
kocham ja jaka jest ale boli mnie w jakim stresie zyje i jak się wszystkim przejmuje ? albo może inaczej , emocjonuje się sprawami które należą do codziennej rutyny ? Nie wiem jak jest odbierana w pracy ale mam nadzieję że nikt jej nie wbija szpilki jeśli od pół roku codziennie melduje że wypila kawę bez cukru ?Może wśród innych ludzi jest inaczej ale nie chciałabym aby przez to jaka jest , jej wrażliwość stała się kozłem ofiarnym. To dobra dziewczyna?
ja wiem, ze ją kochasz. Taka jaka jest i jakby była inna też. Rozumiesz jaka jest w tym pułapka? To, co Ty dla jej dobra chciałabyś w niej zmienić, przez obcych ludzi moze być akceptowalne bez żadnego problemu, bo nie są zaangażowani. Od kogo w takim takim razie wrażliwa istota odczuje brak akceptacji? Od najbliższych. I to nie pomaga. Pamietaj o tym, że nie da się ukryć myśli, takie rzeczy jak politowanie, współczucie i inne jakie Co towarzyszą rysują się na twarzy, nawet jeśli niczego nie powiesz. Może dlatego że czuje, ze rodzina ma ja za "ciamajdę" tak się stresuje robieniem przy Was zwykłych rzeczy. Gdzie indziej może zupełnie inaczej postrzegana.
6 czerwca 2022, 09:31
Myślę, że warto z nią o tym porozmawiać i ewentualnie zaproponować wizytę u psychologa. Takie osoby mają często problemy ze zdrowiem, nadciśnienie, arytmię i nowotwory, więc warto zadbać o zdrowie psychiczne.
6 czerwca 2022, 09:31
Pytanie, czy ona jest z tego powodu nieszczesliwa i chcialaby to zmienic, czy jej charakter przeszkadza tylko Tobie.
te drobne pozytywne rzeczy które również mocno przeżywa chyba wprowadzają balans do jej życia ale np wczoraj dzwoniła do mnie zmartwiona bo rano jak wstała to zakręciło jej się w głowie i już czarne myśli że na coś jest chora 🙄🙄🙄 trochę mi zajęło żeby ją uspokoić i wytłumaczyć że to się zdarza
6 czerwca 2022, 10:27
Ciamajda to określenie które używa się w stosunku do osoby, która wszystko robi wolno, albo nieporadnie, np. często wypada jej coś z rąk, zapomina o pewnych rzeczach itd. To co opisujesz to wysoka wrażliwość.
6 czerwca 2022, 11:22
Ciamajda to określenie które używa się w stosunku do osoby, która wszystko robi wolno, albo nieporadnie, np. często wypada jej coś z rąk, zapomina o pewnych rzeczach itd. To co opisujesz to wysoka wrażliwość.
ona od zawsze była ciamajda i tak jak opisujesz była niezdarna i powolna a dodatkowo jest bardzo wrażliwa i wszystko bardzo przeżywa 🙄 , może źle się wyraziłam ale słowo pisane nie jest moją mocną strona😁🙈Przez to że od zawsze była trochę nieporadna rozczulalismy się nad nią i w sumie robimy to do tej pory gdy dzwoni i nam opowiada swoje sprawy wielkiej wagi które dla nas byłyby zapomniane w ciągu kilku minut. Bo zawrót głowy , bo nóż jej spadł i prawie się skaleczyła bo w pracy coś strąciła🥺 w czasie pandemii każde gorsze samopoczucie czy katar był powodem aby się martwic że to covid 🙄 nerwoból pod żebrami to zawał 🙄 do pracy przychodzi pół godziny wcześniej bo się boi że nie przyjdzie punktualnie 🙄
6 czerwca 2022, 13:04
Ciamajda to określenie które używa się w stosunku do osoby, która wszystko robi wolno, albo nieporadnie, np. często wypada jej coś z rąk, zapomina o pewnych rzeczach itd. To co opisujesz to wysoka wrażliwość.
ona od zawsze była ciamajda i tak jak opisujesz była niezdarna i powolna a dodatkowo jest bardzo wrażliwa i wszystko bardzo przeżywa ? , może źle się wyraziłam ale słowo pisane nie jest moją mocną strona??Przez to że od zawsze była trochę nieporadna rozczulalismy się nad nią i w sumie robimy to do tej pory gdy dzwoni i nam opowiada swoje sprawy wielkiej wagi które dla nas byłyby zapomniane w ciągu kilku minut. Bo zawrót głowy , bo nóż jej spadł i prawie się skaleczyła bo w pracy coś strąciła? w czasie pandemii każde gorsze samopoczucie czy katar był powodem aby się martwic że to covid ? nerwoból pod żebrami to zawał ? do pracy przychodzi pół godziny wcześniej bo się boi że nie przyjdzie punktualnie ?
Jeszcze tak całkiem niedawno jak moja mama dzwonila do mnie to też się nad nią rozczulałam bo a to ja pszczoła ukąsiła, w to w pracy ciężko, ogólnie w życiu. Pandemia - ona co chwile miała covid, wojna - musi wrócić do Polski (mieszka w Niemczech) bo zaraz granicą zamkną i już się nie zobaczymy. Ja jej oczywiście wszystko tłumaczyłam, doradzałam co ma zrobić, ale myślę że to nie jest moją rolą jako córki.
Teraz moja reakcja byłaby taka, że acha, zrobisz jak uważasz, okej, to twoja decyzja.
Może do siostry też tak trzeba podejść. Zakręcilo jej się w głowie więc już umiera- nie mam pojęcia co to może być, nie jestem lekarzem.
Spadł jej nóż i robi podnietę bo prawie ją skaleczył: na chłodno każdemu się zdarza. To samo w pracy
6 czerwca 2022, 13:04
Ciamajda to określenie które używa się w stosunku do osoby, która wszystko robi wolno, albo nieporadnie, np. często wypada jej coś z rąk, zapomina o pewnych rzeczach itd. To co opisujesz to wysoka wrażliwość.
ona od zawsze była ciamajda i tak jak opisujesz była niezdarna i powolna a dodatkowo jest bardzo wrażliwa i wszystko bardzo przeżywa ? , może źle się wyraziłam ale słowo pisane nie jest moją mocną strona??Przez to że od zawsze była trochę nieporadna rozczulalismy się nad nią i w sumie robimy to do tej pory gdy dzwoni i nam opowiada swoje sprawy wielkiej wagi które dla nas byłyby zapomniane w ciągu kilku minut. Bo zawrót głowy , bo nóż jej spadł i prawie się skaleczyła bo w pracy coś strąciła? w czasie pandemii każde gorsze samopoczucie czy katar był powodem aby się martwic że to covid ? nerwoból pod żebrami to zawał ? do pracy przychodzi pół godziny wcześniej bo się boi że nie przyjdzie punktualnie ?
Jeszcze tak całkiem niedawno jak moja mama dzwonila do mnie to też się nad nią rozczulałam bo a to ja pszczoła ukąsiła, w to w pracy ciężko, ogólnie w życiu. Pandemia - ona co chwile miała covid, wojna - musi wrócić do Polski (mieszka w Niemczech) bo zaraz granicą zamkną i już się nie zobaczymy. Ja jej oczywiście wszystko tłumaczyłam, doradzałam co ma zrobić, ale myślę że to nie jest moją rolą jako córki.
Teraz moja reakcja byłaby taka, że acha, zrobisz jak uważasz, okej, to twoja decyzja.
Może do siostry też tak trzeba podejść. Zakręcilo jej się w głowie więc już umiera- nie mam pojęcia co to może być, nie jestem lekarzem.
Spadł jej nóż i robi podnietę bo prawie ją skaleczył: na chłodno każdemu się zdarza. To samo w pracy