- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 grudnia 2019, 13:52
Gdzieś od miesiąca moj prawie 22 miesięczny syn wygrzebuje sobie kupę z pieluchy... jak nie zauwazymy, ze sie usral to sobie wygrzebie... usmaruje jak nie siebie to np prześcieradło ufajdal.. da się go tego jakoś oduczyć, może ktos mial taka sytuacje?
11 grudnia 2019, 21:21
Akurat tu to Ty się mylisz- to że dziecko mówi.ze zrobiło siusiu jest jednym z przejawów gotowości na nocnik. Twoja córka odpieluchowała sie sama ale takich dzieci jest naprawdę bardzo niewiele. Trzeba obserwować dziecko i wyłapać moment gdy będzie gotowe na odpieluchowanie. Dodam że odpieluchowywanie nie ma nic wspólnego z wysadzaniem na nocnik! Fizjologii nie oszukasz. Żadne dziecko nie jest gotowe na nocnik w wieku 9 miesięcy. A tak swoją droga najczęstsza konsekwencją wczesnego wysadzania jest ( już w dorosłym życiu) nietrzymanie moczu ... Brzmi znajomi drogie panie?Liandra, AshaLudzie kiedyś wychowywali dzieci na gruncie surowej dyscypliny i wcześniejsze pokolenia też żyły, Nie umarły od regularnego lania pasem , ani od bicia linijką, targania za włosy itp, jakoś te metody dzisiaj są uznawane za delikatnie mówiąc niewłaściwe. Prądu, czy kanalizacji też kiedyś nie było i ludzie żyli, więc może zrezygnujcie z tego dobrodziejstwa. Poza tym mówienie sisiu jak się siusia to nie kontrolowanie potrzeb. Kontrolowanie potrzeby byłoby gdyby dziecko zdecydowanie wcześniej sygnalizowało, że chcę siku i takie dziecko potrafi to siku kontrolować , wstrzymać tak, że rodzic może podac nocnik odpowiednio wcześniej, a nie lecieć na skręcenie karku, żeby zdążyć złapać, bo jak nie to zaraz dziecko się zsika. A Twoje dziecko mówi siusiu jak już zrobi, więc to jeszcze nie czas na nocnik.
Mówienie siusiu podczas jego robienia to jest jakiś tam etap , ale jeszcze dalej dziecko nie kontroluje i dalej podstawianie nocnika jest łapaniem siku. Można kupić nocnik i mieć go na stanie, ale wysadzanie ciągle jeszcze nie ma sensu. Natomiast zgodzę się z tym, że jest to znak, że być może niedługo dziecko będzie gotowe.
11 grudnia 2019, 21:56
Jak ktoś nie ma wiedzy to twierdzi, że kiedyś robiło się inaczej i też się żyło, albo ze coś jest głupie,Dziwię się że masz odwagę dyskutować z argumentami naukowymi z dziedziny neurologii i psychologii , czy nazywać je głupimi. A z tymi wkładkami to nie wiem o co Ci chodzi, coś Ci się pomyliło.no wybacz ale argumenty "jak będzie gotowe to samo zrobi" są po prostu głupie. Dziecko po to ma rodziców by je uczyli nowych rzeczy i przystosowywali do życia a nie samo ma "dojrzewać". I wystarczy użyć logiki żeby znaleźć przyczynę coraz późniejszego "odpieluchowywania". Więcej szkody mogą czynić pampersy aniżeli wcześniejsze nauczenie nocnika. W końcu nie ma nic zdrowszego od trzymania tyłka w tym sztucznym pampersie no nie? A czy to nie Ty tak przypadkiem jeszcze niedawno byłaś przeciwna używaniu wkładek przez kobiety? A teraz te biedne dzieci chcesz na lata skazywać na pampersa?Jak o czymś nie masz pojęcia to przemilcz.i mamom, i dzieciom. Kiedyś po sikaniu dziecko czuło że się zsikało - dziś pampersy powodują że nie czują. To wielkie obecne dojrzewanie w wieku 3-4 lat to po prostu fakt, że wtedy pampersy już nie wytrzymują :D a kiedyś były pieluchy i wcześniej dziecko "dojrzewało" :DGDYBY mamy miały teraz prać tetry i to recznie to sądze ze szybciej by odpieluchowanie wielu z nim poszło:-).
To moze z drugiej strony porozmawiajmy o prawie skoro tutaj sie na argumenty naukowe powołujesz :) kto może użytkować ścieżki rowerowe? Czy pieszy może sobie nimi chodzić kiedy chce? :)
12 grudnia 2019, 02:47
Jak o czymś nie masz pojęcia to przemilcz.i mamom, i dzieciom. Kiedyś po sikaniu dziecko czuło że się zsikało - dziś pampersy powodują że nie czują. To wielkie obecne dojrzewanie w wieku 3-4 lat to po prostu fakt, że wtedy pampersy już nie wytrzymują :D a kiedyś były pieluchy i wcześniej dziecko "dojrzewało" :DGDYBY mamy miały teraz prać tetry i to recznie to sądze ze szybciej by odpieluchowanie wielu z nim poszło:-).
O i to jest rzeczowy argument ucinajacy każdą dyskusję i dowodzący, że tylko Marisca ma prawo się wypowiadać w każdym temacie. Bo jak wiadomo tylko ona ma pojęcie.
12 grudnia 2019, 08:01
jak mam przewidzieć kiedy on zrobi kupkę? Ja pierdziele, dziś sie zesral 3 razy i 3 razy sie ubabral tym.
No niestety będzie Ci ciężko i nikt tu nie mówi że jest to droga usłana różami,raczej gów...... Hahaha. I każda z nas musiała przez to przejść. Trzeba cierpliwości i poprosru obserwacji i systematyczności. Możesz wysadzać dziecko po przebudzeniu,po jedzeniu. Teraz masz odpowiedź dlaczego dzieci tak długo chodzą w pampersach. Bo łatwiej jest zdjąć i wyrzucić zastanego pampersa niż babrać się w osranych ubrankach i tetrowych pieluchach tak jak to było kiedyś. Synek mojej sąsiadki żeby było śmiesznie bał się swojej kupy mając 2lata. Czy w związku z tym nie był jeszcze gotowy na załatwianie swoich potrzebach na nocniku. Życzę wytrwałości
12 grudnia 2019, 08:16
Akurat tu to Ty się mylisz- to że dziecko mówi.ze zrobiło siusiu jest jednym z przejawów gotowości na nocnik. Twoja córka odpieluchowała sie sama ale takich dzieci jest naprawdę bardzo niewiele. Trzeba obserwować dziecko i wyłapać moment gdy będzie gotowe na odpieluchowanie. Dodam że odpieluchowywanie nie ma nic wspólnego z wysadzaniem na nocnik! Fizjologii nie da się oszukać. Żadne dziecko nie jest gotowe na nocnik w wieku 9 miesięcy. A tak swoją droga najczęstsza konsekwencją wczesnego wysadzania jest ( już w dorosłym życiu) nietrzymanie moczu ... Brzmi znajomi drogie panie?Liandra, AshaLudzie kiedyś wychowywali dzieci na gruncie surowej dyscypliny i wcześniejsze pokolenia też żyły, Nie umarły od regularnego lania pasem , ani od bicia linijką, targania za włosy itp, jakoś te metody dzisiaj są uznawane za delikatnie mówiąc niewłaściwe. Prądu, czy kanalizacji też kiedyś nie było i ludzie żyli, więc może zrezygnujcie z tego dobrodziejstwa. Poza tym mówienie sisiu jak się siusia to nie kontrolowanie potrzeb. Kontrolowanie potrzeby byłoby gdyby dziecko zdecydowanie wcześniej sygnalizowało, że chcę siku i takie dziecko potrafi to siku kontrolować , wstrzymać tak, że rodzic może podac nocnik odpowiednio wcześniej, a nie lecieć na skręcenie karku, żeby zdążyć złapać, bo jak nie to zaraz dziecko się zsika. A Twoje dziecko mówi siusiu jak już zrobi, więc to jeszcze nie czas na nocnik.
Widocznie kiedyś ludzie byli potomkami kosmitów dlatego szybciej się rozwijały. Ciekawe ile ci pseudo specjaliści biorą kasy od producentów pampersów za wypisywanie takich "mądrości" A kiedy dziecko gotowe jest na szczepienie i co w takim razie nie szczepić ? Czy czekać na gotowość. A co z wizytą u stomatologa iść czy jeśli dziecko nie chce za żadną cholerę to nie iść niech ma zepsute ząbki. A jak chce jeść tylko słodycze i wrzeszczy,ryczy,rzuca się na ziemię domagając się słodkości , to co karmić słodyczami czy przeczekać histerię i podać normalny posiłek . Ale jaka to straszna trauma i może dostać przepukliny
Edytowany przez Noir_Madame 12 grudnia 2019, 08:20
12 grudnia 2019, 08:35
Widocznie kiedyś ludzie byli potomkami kosmitów dlatego szybciej się rozwijały. Ciekawe ile ci pseudo specjaliści biorą kasy od producentów pampersów za wypisywanie takich "mądrości" A kiedy dziecko gotowe jest na szczepienie i co w takim razie nie szczepić ? Czy czekać na gotowość. A co z wizytą u stomatologa iść czy jeśli dziecko nie chce za żadną cholerę to nie iść niech ma zepsute ząbki. A jak chce jeść tylko słodycze i wrzeszczy,ryczy,rzuca się na ziemię domagając się słodkości , to co karmić słodyczami czy przeczekać histerię i podać normalny posiłek . Ale jaka to straszna trauma i może dostać przepuklinyAkurat tu to Ty się mylisz- to że dziecko mówi.ze zrobiło siusiu jest jednym z przejawów gotowości na nocnik. Twoja córka odpieluchowała sie sama ale takich dzieci jest naprawdę bardzo niewiele. Trzeba obserwować dziecko i wyłapać moment gdy będzie gotowe na odpieluchowanie. Dodam że odpieluchowywanie nie ma nic wspólnego z wysadzaniem na nocnik! Fizjologii nie da się oszukać. Żadne dziecko nie jest gotowe na nocnik w wieku 9 miesięcy. A tak swoją droga najczęstsza konsekwencją wczesnego wysadzania jest ( już w dorosłym życiu) nietrzymanie moczu ... Brzmi znajomi drogie panie?Liandra, AshaLudzie kiedyś wychowywali dzieci na gruncie surowej dyscypliny i wcześniejsze pokolenia też żyły, Nie umarły od regularnego lania pasem , ani od bicia linijką, targania za włosy itp, jakoś te metody dzisiaj są uznawane za delikatnie mówiąc niewłaściwe. Prądu, czy kanalizacji też kiedyś nie było i ludzie żyli, więc może zrezygnujcie z tego dobrodziejstwa. Poza tym mówienie sisiu jak się siusia to nie kontrolowanie potrzeb. Kontrolowanie potrzeby byłoby gdyby dziecko zdecydowanie wcześniej sygnalizowało, że chcę siku i takie dziecko potrafi to siku kontrolować , wstrzymać tak, że rodzic może podac nocnik odpowiednio wcześniej, a nie lecieć na skręcenie karku, żeby zdążyć złapać, bo jak nie to zaraz dziecko się zsika. A Twoje dziecko mówi siusiu jak już zrobi, więc to jeszcze nie czas na nocnik.
Ja rozumiem, że wychowałaś 2 dzieci, ale wybacz to było 30 lat temu i dzisiaj są zupełnie inne zalecenia, dysponuje się o wiele większą wiedzą. Przypomnę ci, że kiedyś wsadzano dzieci do chodzika, a dzisiaj wiadomo, że to bardzo szkodzi, ale Twoim tokiem rozumowania dzisiaj dzieci rozwijają się później , bo jeśli rozwijają się prawidłowo (jak nie to wiadomo rehabilitacja) to trzeba zaczekać aż będą gotowe do chodzenia zamiast pchać do chodzika.
Poza tym nie myl gotowości biologicznej organizmu do podjęcia określonych funkcji z fochami. Jak to można w ogóle wrzucać do jednego wora. Mam nadzieje, że nigdy swojej synowej nie uraczysz tą przeterminowaną wiedzą, bo możesz tylko zaszkodzić.
Sama przeszłaś poważną chorobę, mogłaś nie korzystać z postępu nauki i medycyny, bo 100 lat temu inaczej się leczyło.
12 grudnia 2019, 09:04
Ja rozumiem, że wychowałaś 2 dzieci, ale wybacz to było 30 lat temu i dzisiaj są zupełnie inne zalecenia, dysponuje się o wiele większą wiedzą. Przypomnę ci, że kiedyś wsadzano dzieci do chodzika, a dzisiaj wiadomo, że to bardzo szkodzi, ale Twoim tokiem rozumowania dzisiaj dzieci rozwijają się później , bo jeśli rozwijają się prawidłowo (jak nie to wiadomo rehabilitacja) to trzeba zaczekać aż będą gotowe do chodzenia zamiast pchać do chodzika. Poza tym nie myl gotowości biologicznej organizmu do podjęcia określonych funkcji z fochami. Jak to można w ogóle wrzucać do jednego wora. Mam nadzieje, że nigdy swojej synowej nie uraczysz tą przeterminowaną wiedzą, bo możesz tylko zaszkodzić. Sama przeszłaś poważną chorobę, mogłaś nie korzystać z postępu nauki i medycyny, bo 100 lat temu inaczej się leczyło.Widocznie kiedyś ludzie byli potomkami kosmitów dlatego szybciej się rozwijały. Ciekawe ile ci pseudo specjaliści biorą kasy od producentów pampersów za wypisywanie takich "mądrości" A kiedy dziecko gotowe jest na szczepienie i co w takim razie nie szczepić ? Czy czekać na gotowość. A co z wizytą u stomatologa iść czy jeśli dziecko nie chce za żadną cholerę to nie iść niech ma zepsute ząbki. A jak chce jeść tylko słodycze i wrzeszczy,ryczy,rzuca się na ziemię domagając się słodkości , to co karmić słodyczami czy przeczekać histerię i podać normalny posiłek . Ale jaka to straszna trauma i może dostać przepuklinyAkurat tu to Ty się mylisz- to że dziecko mówi.ze zrobiło siusiu jest jednym z przejawów gotowości na nocnik. Twoja córka odpieluchowała sie sama ale takich dzieci jest naprawdę bardzo niewiele. Trzeba obserwować dziecko i wyłapać moment gdy będzie gotowe na odpieluchowanie. Dodam że odpieluchowywanie nie ma nic wspólnego z wysadzaniem na nocnik! Fizjologii nie da się oszukać. Żadne dziecko nie jest gotowe na nocnik w wieku 9 miesięcy. A tak swoją droga najczęstsza konsekwencją wczesnego wysadzania jest ( już w dorosłym życiu) nietrzymanie moczu ... Brzmi znajomi drogie panie?Liandra, AshaLudzie kiedyś wychowywali dzieci na gruncie surowej dyscypliny i wcześniejsze pokolenia też żyły, Nie umarły od regularnego lania pasem , ani od bicia linijką, targania za włosy itp, jakoś te metody dzisiaj są uznawane za delikatnie mówiąc niewłaściwe. Prądu, czy kanalizacji też kiedyś nie było i ludzie żyli, więc może zrezygnujcie z tego dobrodziejstwa. Poza tym mówienie sisiu jak się siusia to nie kontrolowanie potrzeb. Kontrolowanie potrzeby byłoby gdyby dziecko zdecydowanie wcześniej sygnalizowało, że chcę siku i takie dziecko potrafi to siku kontrolować , wstrzymać tak, że rodzic może podac nocnik odpowiednio wcześniej, a nie lecieć na skręcenie karku, żeby zdążyć złapać, bo jak nie to zaraz dziecko się zsika. A Twoje dziecko mówi siusiu jak już zrobi, więc to jeszcze nie czas na nocnik.
No wspaniałym postępem w leczeniu jest tzw. uporczywa terapia !!! Której 100 lat temu na szczęście nie było a teraz postęp zapewnia nam ta wspaniałą możliwość. A ja od razu zapowiem że dzieckiem mogę się zaopiekować dopiero jak przestanie stać w pampersa. Jak wogole te biedne dzieci mają sobie zdawać sprawę z tego że np zrobiły siusiu skoro pielucha jest sucha. Kiedyś dziecko ciągnęło za tą pieluchę bo czuło dyskfort. I jak patrzyłam na córeczkę mojej sąsiadki która ma łuszczycę i w pachwinach i na cipce miała straszne podrażnienia mamusia czekała aż ona dojrzeje do spadania na nocniku MASAKRA Wg mnie bardzo fajną metodą jest nie ubieranie pampersa w miesiącach letnich już chodzącemu dziecku
I wtedy po pierwsze widzi co się dzieje a po drugie latwo zdjąć majteczki i sadzac na nocnik
Sorry ale nikt mi nie wmówi że to zdrowe trzymać dziecko całymi godzinami w plastiku i że skóra oddycha tak jak w np tetrowej pielusze.
A syn mojej 2 sąsiadki miał tak koszmarnie podrażnienia od moczu że trzymała go do siusiania już w wieku 6 miesięcy
A czytałaś na tat że pampersy szkodzą chłopcom i że wkłady wybiela się chlorem który też jest szkodliwy
A tak z innej beczki jeszcze niedawno mówiło się że silikonowe protezy piersi są bezpieczne a teraz wmówi się że powodują chłoniaka i raka układu immunologicznego
Edytowany przez Noir_Madame 12 grudnia 2019, 09:35
12 grudnia 2019, 09:30
Akurat tu to Ty się mylisz- to że dziecko mówi.ze zrobiło siusiu jest jednym z przejawów gotowości na nocnik. Twoja córka odpieluchowała sie sama ale takich dzieci jest naprawdę bardzo niewiele. Trzeba obserwować dziecko i wyłapać moment gdy będzie gotowe na odpieluchowanie. Dodam że odpieluchowywanie nie ma nic wspólnego z wysadzaniem na nocnik! Fizjologii nie da się oszukać. Żadne dziecko nie jest gotowe na nocnik w wieku 9 miesięcy. A tak swoją droga najczęstsza konsekwencją wczesnego wysadzania jest ( już w dorosłym życiu) nietrzymanie moczu ... Brzmi znajomi drogie panie?Liandra, AshaLudzie kiedyś wychowywali dzieci na gruncie surowej dyscypliny i wcześniejsze pokolenia też żyły, Nie umarły od regularnego lania pasem , ani od bicia linijką, targania za włosy itp, jakoś te metody dzisiaj są uznawane za delikatnie mówiąc niewłaściwe. Prądu, czy kanalizacji też kiedyś nie było i ludzie żyli, więc może zrezygnujcie z tego dobrodziejstwa. Poza tym mówienie sisiu jak się siusia to nie kontrolowanie potrzeb. Kontrolowanie potrzeby byłoby gdyby dziecko zdecydowanie wcześniej sygnalizowało, że chcę siku i takie dziecko potrafi to siku kontrolować , wstrzymać tak, że rodzic może podac nocnik odpowiednio wcześniej, a nie lecieć na skręcenie karku, żeby zdążyć złapać, bo jak nie to zaraz dziecko się zsika. A Twoje dziecko mówi siusiu jak już zrobi, więc to jeszcze nie czas na nocnik.
Nie trzymanie moczu dotyczy 5_15% populacji i u kobiet jako przyczynę podaje się ciążę i porody siłami natury. Poza tym jest to. 5-15% a przecież cała populacja była wcześnie sadzana na nocnik
12 grudnia 2019, 09:37
Serio ja juz głupieje, to co w takim razie jest dobre? Bo porównując zalecenia sprzed 30 lat z obecnymi, to można na serio zwariować. Wiadomo, że niektóre zalecenia 30letnue są idiotyzmami np. Przepajanie woda z glukoza, natomiast inne u nas się sprawdziły np. Pielęgnacja pępka spirytusem, tzn kikuta, żeby odpadł, octanisept nic nie dał. Nauka idzie do przodu i obecnie wiadomo co jest dobre, jeżeli chodzi o Siadanie, chodzenie, zakaz chodzikow, podpierania poduszkami (wojny z teściową), ale z nocnikowaniem nie mam zdania sprecyzowanego. Z jednej strony logiczne są obecne zalecenia bo brzmią jak nauka a nie tresura. Natomiast nas sadzano wcześniej i żyjemy. Oczywiście też niektórzy robili to idiotyczne np. Moja teściowa polewala synowi penisa woda, wielu urologow leczy dorosłe osoby i nastolatkow którym tak robiono, bo przy dźwięku lejacej się wody od razu puszczają im zwieracze. Oczywiście jednym zaszkodzi innym nie, ale po co ryzykować.
12 grudnia 2019, 10:15
Serio ja juz głupieje, to co w takim razie jest dobre? Bo porównując zalecenia sprzed 30 lat z obecnymi, to można na serio zwariować. Wiadomo, że niektóre zalecenia 30letnue są idiotyzmami np. Przepajanie woda z glukoza, natomiast inne u nas się sprawdziły np. Pielęgnacja pępka spirytusem, tzn kikuta, żeby odpadł, octanisept nic nie dał. Nauka idzie do przodu i obecnie wiadomo co jest dobre, jeżeli chodzi o Siadanie, chodzenie, zakaz chodzikow, podpierania poduszkami (wojny z teściową), ale z nocnikowaniem nie mam zdania sprecyzowanego. Z jednej strony logiczne są obecne zalecenia bo brzmią jak nauka a nie tresura. Natomiast nas sadzano wcześniej i żyjemy. Oczywiście też niektórzy robili to idiotyczne np. Moja teściowa polewala synowi penisa woda, wielu urologow leczy dorosłe osoby i nastolatkow którym tak robiono, bo przy dźwięku lejacej się wody od razu puszczają im zwieracze. Oczywiście jednym zaszkodzi innym nie, ale po co ryzykować.
To teściowa coś źle zrozumiała puszczało się delikatnie wodę z kranu żeby dziecko słysząc to siusialo ale nigdy nie słyszałam o polewaniu dziecka. Najlepszy jest zdrowy rozsądek. Po pierwsze sadza się dziecko które pewnie siedzi samodzielnie bez żadnego podpierania.Po drugie najfajniej jeśli nasze dziecko mając np jakieś 10 miesięcy raczkuje sobie w lecie w domu bez pampersa. Wtedy czuje że siusia.Sadza się poprosru dziecko i jeśli zrobi siusiu czy kupę to się chwali a jeśli nie to poprosru ubieramy i np mówimy "nie ma". Nie używamy siły i jeśli dziecko protestuje,boi się to poprosru odpuszczamy na jakiś czas
Z jednej strony propaguje się czekać aż dziecko samo zechce korzystać z nocnika a z drugiej wymaga się żeby idąc do przedszkola w wieku 3 lat nie robiło w pieluchę
Edytowany przez Noir_Madame 12 grudnia 2019, 10:19