- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 czerwca 2019, 22:33
jest coś takiego w nas ludziach ze potrafimy postawić mur, wiem to ponieważ w swoim życiu robiłam tak i latami burzylam te mury i udało się, dzieciak spędza więcej czasu z Tobą niż z matką - pomysl wejdź w jego skórę może jest asympatyczny dla Ciebie bo w głębi duszy jest nieszczęśliwy chciałby mieć pełną rodzine i więcej czasu z matką ?
Może szuka tej miłości i oddania matczyno/ ojczanego tymczasem wiecznie spotyka się z niezadowoleniem osób które muszą się nim zajmować?
Dzieci rodzą się z pewnymi predyspozycjami a my dorośli możemy uczyc ich miłości szacunku i pomagać obrać im właściwą drogę. Może czujesz taki mur? Popatrz na swojego rocznego synka i pomysl ze to Twoje dziecko byłoby w tej sytuacji. Co czujesz?
18 czerwca 2019, 22:43
Odniosłam wrażenie po przeczytaniu całego watku ze raczej nie szukasz porozumienia tylko sposobu żeby chlopiec maksymalnie zniknał z waszego życia, rany julek nie chciałabym być dzieckiem którego ojciec chce się pozbyć przez sąd, bo mu za dużo czasu zajmuje, mi osobiście zlamalo by to dzieciństwo, a gdyby Twój facet był ok to przejął by całkowicie opiekę nad synem widząc ze matka sobie nie radzi,
19 czerwca 2019, 03:13
Jesteś zazdrosna zwyczajnie a niepotrzebnie bo z tego co piszesz twój partner to dobry ojciec. Pomyślałaś przez chwilę jak ten 13latek się czuje? Jego ojciec odszedł do młodszej, zostawił mamę i ma teraz nowe dziecko a w dodatku macocha go nie lubi, nie akceptuje... Wiesz jak takie sytuacje moga zawaażyć na dorosłym życiu jego syna? Jesteś egocentryczka i nie widzisz nic poza czubkiem nosa. Ocknij się. Wzięłaś faceta z odzysku helou
19 czerwca 2019, 07:22
10 lat roznicy miedzy macocha a pasierbem, to bardzo malo. Moze raczej kontakty przyjacielskie sie bardziej sprawdza, a nie "matczyne".?
Edytowany przez nobliwa 19 czerwca 2019, 07:23
19 czerwca 2019, 07:32
o jezu piszesz jakby to matka byłą winna rozpieszczornego dzieciaka.... A Twój partner to co aniołek? tatuś który nauczył dziecka wszystkiego co dobre?
19 czerwca 2019, 08:27
Co do rónicy wieku to zgadzam się z przedmówczyniami... Weź pod uwagę to, że róźnica wieku między Toba a pasierbem to mniej niż między pasierbem a Twoim synem. Ojciec chłopaka porzuca rodzinę dla jakiejś młodej siksy, chłopakowi xawala się w tym momencie świat. Jak taki chłopak ma czuć do Ciebie szacunek?!? Autorytetem to ty dla niego nie będziesz nigdy, ale myślę że zawsze da się popracować nad relacjami.
A tak z czystej ciekawości: jak zaczęłaś się spotykać ze swoim partnerem to był już po rozwodzie? Czy przyczyniłaś się do rozbicia rodziny?
Edytowany przez Have_fun 19 czerwca 2019, 08:59
19 czerwca 2019, 08:32
Miałam macoche i najgoszemu wrogowi nie życzę...
Ale twoja sytuacja jest zupełnie inna. Zacznij od budowania więzi z nim, ma dopiero 13 lat, ty dopiero 23 może być z tego przyjaźń. Postaraj się żeby cię nie z nienawidził.
19 czerwca 2019, 08:38
13latek to juz duzy dzieciak, sam moze po sobie posprzatac lub zrobic jedzenie. ma obowiazek pomagac w sprztaniu mieszkania i nie trzeba caly czas z nim spedzac czy sie z nim bawic.
moj tez ma dziecko, ale taki rygor panuje, ze ona woli byc u mamy. sama robi sobie kanapki, odkurza, sprzata lazienke, swoj pokoj, wynosi smieci itd. a ma 8lat. jak marudzi, to ma isc sama na plac zabaw i wraca spokojniejsza. a na wakacje wypad na 3 tygodnie na oboz sportowy, 2 tygodnie na dziennym o ozie w szkole, miesiac z matka.I spokoj:)
co prawda, facet jest rozgoryczony, ze mala woli matke i zapowiada, ze zlikwiduje jej pokoj u siebie jak skonczy 11-12lat:) ma wtedy siedziec sama u matki, a u nas goscinnie na kanapie. ma pewno nie bedzie jej nianaczyl w wieku 13lat.
problem to jest z malym dzieckiem, ktorego na chwile z oka nie mozna spuscic.
19 czerwca 2019, 08:42
Dziewczyna pisała, że gdy jej partner rozstał się z żoną, młody miał 4 lata, także nikt nikogo dla nikogo nie zostawił.
Jednak Ty wiedziałaś, na co się piszesz. Powinnaś się była spodziewać, że 2 noce w tygodniu na papierze nie znaczą, że chłopak przez pozostałe 5 dni nie będzie miał wstępu do waszego domu. To nie jest obce dziecko, to jest jego syn. Ma prawo odwiedzać tatę kiedy ma ochotę. Wszelkie kwestie organizacyjne powinny być ustalone przez ojca i matkę chłopaka. No i tak, jak dziewczyny mówią - niechęć do drugiego człowieka czuć od razu. Chłopak ma 13 lat, nie 3, na pewno widzi że nie pałasz do niego sympatią, więc dlaczego on ma lubić Ciebie?