Temat: Tak mnie kusi żeby do niego pojechać..

W poprzednich wątkach pisałam o kłótni z facetem i o tym że się rozstaliśmy. On od piątku się nie odezwał. Zanim się pokłóciliśmy, byliśmy umówieni ze w niedzielę wieczorem jak ogarnę przygotowania do świąt przyjadę do niego i spędzimy przed świętami trochę czasu razem bo on w Wigilię wyjeżdża do rodzeństwa 300km i wraca dopiero w czwartek... teraz dookoła piękne kolędy, słowa o wybaczaniu, darowaniu win itp. a ja chodzę i płacze tak tęsknię... Myślę sobie, że może on zrobi mi niespodziankę i przyjedzie? No ale coraz bardziej tracę nadzieję, bo jest taka godzina i cały czas cisza... Raczej już nie przyjedzie :-( A może to ja powinnam schować honor w kieszeń i pojechać do niego? Tak mi źle...:-( tak sobie myślę że pokłóciliśmy się o głupotę :-(

Pasek wagi

Jejku ... rozumieim, ze ciezko Ci sie przyzwyczaic do nowej sytuacji, ale koles Cie kontrolowal, a sam jak tylko spytalas o cos co on robil nagminnie, to z Toba zerwal!

Pasek wagi

Naprawdę wcale się nie szanujesz? wolała byś żeby cię facet kontrolował, sprawdzał na każdym kroku byle by tylko mieć tego strażnika przy sobie? no sory ale to jest smutne i desperackie...przypomina mi te baby co się z czasem nawet po łbie daja walić byle tylko chłop przy niej siedział. Ogarnij się dziewczyno- gość cię nie szanował i pewnie nie jedno miał za uszami skoro sam cię sprawdzał, ale tobie jakos listy kontaktów pokazac nie chciał i wręcz wścieklizny dostał że jak śmiesz go sprawdzać. Walnij sobie kielicha na uspokojenie- jak ci to pomoże, gościa wykreśl z kontaktów i zamiast gonić za tym szczurem i się przed nim płaszczyć, poszukaj kogoś normalniejszego do planowania z nim przyszłości. I w ogóle zajmij się czymś intensywnie zamiast słuchać łzawych głupot i rozmyślać czy to twoja wina że ośmieliłaś się potraktować faceta tak jak on traktował ciebie..

Facet chce kontrolować Twoje rozmowy, ale swoje ukrywa i jeszcze odwraca kota ogonem, zrzucając winę na Ciebie. Nie jest to partnerska relacja i to nie Ty powinnaś za nim biegać, obojętnie, czy są akurat jakieś święta, czy nie.

Jesteś pewna że w ogóle byliście w związku? Z lektury Twoich wątków wynika że jesteście znajomymi z pracy, praktycznie się nie odwiedzacie, a facet nigdy nawet nie wyznał Ci miłości. 

Pasek wagi

FabriFibra napisał(a):

Jejku ... rozumieim, ze ciezko Ci sie przyzwyczaic do nowej sytuacji, ale koles Cie kontrolowal, a sam jak tylko spytalas o cos co on robil nagminnie, to z Toba zerwal!

W punkt

Wybaczyc mozna wtedy, gdy ktos przeprasza, a ty tutaj chcesz wybaczyc faceta wine, jak to on zawalil i sie obrazil -) Facet wyraznie ma cie gdzies. To nie jest cierpiacy Jezus, a ze po rozstaniu troche boli, to nie ma nic wspolnegoz  wigilia. Jak masz za duzo czasu zrob wolontariat , jest bardzo duzo ludzi, ktorzy oczekuja pomocy  w taki swiateczny czas.

Pasek wagi

Liandra napisał(a):

Naprawdę wcale się nie szanujesz? wolała byś żeby cię facet kontrolował, sprawdzał na każdym kroku byle by tylko mieć tego strażnika przy sobie? no sory ale to jest smutne i desperackie...przypomina mi te baby co się z czasem nawet po łbie daja walić byle tylko chłop przy niej siedział. Ogarnij się dziewczyno- gość cię nie szanował i pewnie nie jedno miał za uszami skoro sam cię sprawdzał, ale tobie jakos listy kontaktów pokazac nie chciał i wręcz wścieklizny dostał że jak śmiesz go sprawdzać. Walnij sobie kielicha na uspokojenie- jak ci to pomoże, gościa wykreśl z kontaktów i zamiast gonić za tym szczurem i się przed nim płaszczyć, poszukaj kogoś normalniejszego do planowania z nim przyszłości. I w ogóle zajmij się czymś intensywnie zamiast słuchać łzawych głupot i rozmyślać czy to twoja wina że ośmieliłaś się potraktować faceta tak jak on traktował ciebie..

Popieram

Liandra napisał(a):

Naprawdę wcale się nie szanujesz? wolała byś żeby cię facet kontrolował, sprawdzał na każdym kroku byle by tylko mieć tego strażnika przy sobie? no sory ale to jest smutne i desperackie...przypomina mi te baby co się z czasem nawet po łbie daja walić byle tylko chłop przy niej siedział. Ogarnij się dziewczyno- gość cię nie szanował i pewnie nie jedno miał za uszami skoro sam cię sprawdzał, ale tobie jakos listy kontaktów pokazac nie chciał i wręcz wścieklizny dostał że jak śmiesz go sprawdzać. Walnij sobie kielicha na uspokojenie- jak ci to pomoże, gościa wykreśl z kontaktów i zamiast gonić za tym szczurem i się przed nim płaszczyć, poszukaj kogoś normalniejszego do planowania z nim przyszłości. I w ogóle zajmij się czymś intensywnie zamiast słuchać łzawych głupot i rozmyślać czy to twoja wina że ośmieliłaś się potraktować faceta tak jak on traktował ciebie..

W 100% popieram!!! 

On zerwiał ja bym sie nie narzucala. Ewidentnie nie chce kontaktu z Tobą skoro nie napisał nawet glupiego smsa... 

Zaczynasz go usprawiedliwiać przed samą soba. Wmawiać sobie, że jest inaczej niż jest. Daj sobie z nim spokój. Pamiętam co o nim pisałaś. Nie spodziewaj się, że raptem będzie chciał z Tobą zamieszkać skoro na dużo mniejsze poświęcenia nie było go stać.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.