Temat: czy związek zaczynający się od seksu ma racje bytu???

tak jak w temacie... jak uważacie? bo ja już sama nie wiem co mam sądzić...
z moim byłym też praktycznie zaczęliśmy od seksu - na trzecim spotkaniu. byliśmy razem dwa lata, niczego nie żałuję.
jesteście dorośli ^^
i to była druga randka :P
ja poszłam do łóżka z moim aktualnym na 4 randce i byłam dziewicą
Moj zwiazek z moim aktualnem facetem zaczal sie od seksu... Mial byc na jeden raz (imprezowa przygoda), okazalo sie, ze zostanie na zawsze ;-) Jest idealnie. 
Pasek wagi
> ...po tej długiej przerwie w kontakcie nie
> wytrzymałam i napisałam mu "nie wiem czy jesteś
> świadomy tego, że powinieneś się we mnie
> zakochać;), będę matką twoich dzieci"

na miejscu faceta padłabym na zawał :P
serio tak napisałaś?
Jak najbardziej taki związek mógłby się udać
hahaha, wiem, że to było NIETYPOWE ale nie miałam nic do stracenia a wiem, że On marzy o prawdziwej rodzinie i uwielbia dzieci;). Napisałam mu, że musi się we mnie bardzo zakochać a potem oświadczyć na co On, że wszystko da się załatwić do końca tygodnia;). Wiem, że to żarty, ale z drugiej strony to chyba coś znaczy, hm???
pewnie że znaczy ;)
skoro tak Ci pisze to raczej nie ma zamiaru Cie olać
> ...po tej długiej przerwie w kontakcie nie
> wytrzymałam i napisałam mu "nie wiem czy jesteś
> świadomy tego, że powinieneś się we mnie
> zakochać;), będę matką twoich dzieci"

Wiem, że czasami ciężko i łatwo powiedzieć. Ale najlepiej jak kobieta nie okazuje zbyt wylewnie swoich uczuć, zainteresowania. Facet wtedy się, albo peszy, albo poprostu przestaje się starać. Zawsze trzeba z dystansem, nie odpisywać od razu na sms, przesunąć spotkanie o godzinke. Dawać facetom do zrozumienia, że nie potrzebujecie ich, że jesteście silnymi kobietami ... W dzisiejszych czasach facetów kręcą właśnie takie kobietki ;-)
Pasek wagi
tak ma szanse,tak jak któraś stwierdziła,przygoda na całe życie,,,,ja poznałam właśńie tak mojego przyjaciela.....był jeden raz i już nic więcej nie było ale wiem,ze mogę na niego liczyć....a obecny ----no przygodą miął być ale został na dłużej,życzę powodzenia
zgadzam się z aschia
ja mojego aktualnego i byłego sama poderwałam na właśnie taką ''życiową cwaniare''


ale ta ''fajna bezczelność'' koleżanki która założyła temat też podoba się
może nie wszystkim , ale podoba

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.