- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 grudnia 2016, 11:21
Tak jak w temacie- do luźnej dyskusji :) Ciekawa jestem, jakie wy miałyście doświadczenia?
Co was oczarowało w waszych obecnych mężczyznach?
Czym was urzekł na pierwszym spotkaniu? czy od razu wam się spodobał, czy potrzebowałyście więcej czasu? Czym sobie punktował/ co się wam podobało podczas dłuższego spotykania się?
Mnie na pierwszym spotkaniu z moim obecnym już mężem oczarował jego szczery uśmiech, bo sama otwarcie przyznaję, że na samym początku wydawał się trochę nie w moim typie, to jednak uśmiech i głos/sposób mówienia miał fantastyczny :) Im dłużej się spotykaliśmy, tym bardziej dawał mi do zrozumienia, że można na nim polegać, jest opiekuńczy, troskliwy- do tego mega cierpliwy i rozsądny. No i mieliśmy mnóstwo tematów, nigdy nam się nie nudziło :) tak jest do dziś :)
29 grudnia 2016, 12:58
ja jak poznałam Mojego byłam mega poraniona po innej znajomości. On był cierpliwy i mega zawzięty w dążeniach do związku ze mną. I od początku wydał mi się taką bardzo ciepłą, opiekuńczą i mega pozytywną osobą.
29 grudnia 2016, 13:07
Uśmiech ... szczery i ciepły uśmiech, z którym śmiały się oczy. Poza tym kultura osobista, zachowanie ... to na 1 randce. Obecnie jesteśmy narzeczeństwem (ślub sierpień 2017) i co teraz mnie urzeka: opiekuńczość, troskliwość, opanowanie w sytuacjach stresowych, ciepło jakie z niego bije, dodatkowo jest przystojny, umiem z nim pogadać na każdy temat, ba rozumiemy się bez słów. Zaradny i pracowity, mogę na niego zawsze liczyć - każdy może na niego liczyć - rodzice moi, jego, jego rodzeństwo, może to dziwne co napiszę - ale póki co nie doszukałam się w nim wad Gdy ja jestem w pracy, a on np. ma wolne to zawsze posprzata, ugotuje obiad, upierze brudne ubrania i pojedzie do sklepu, gdy czegoś zabraknie. Nie muszę mu o niczym przypominać ani go strofować jeśli chodzi o porzadek w domu, bo zawsze po sobie posprzata, nie rozrzuca brudnych ciuchów tylko daje je do kosza na pranie no ... mogę tak wymieniać i wymieniać, a no i przynajmniej raz na 2 tygodnie dostaję kwiatuszki tak bez okazji
29 grudnia 2016, 13:22
1. Co was oczarowało w waszych obecnych mężczyznach? - Spokoj rozwaga typowo "zyciowy" facet ale z szalenstwem za skóra;p 2. Czym was urzekł na pierwszym spotkaniu? czy od razu wam się spodobał,-nie, moj miał beznadziejna fryzure i styl ,ale brakowało mu po prostu kogos kto by go nakierował,sam wyciagnął mnie do galerii zebym mu doradziła w wyborze . Urzekł mnie własnie tym spokojem,sama jestem nieogarnieta wariatką,moze dlatego chcialam spokojnego faceta;p 3. czy potrzebowałyście więcej czasu? Czym sobie punktował/ co się wam podobało podczas dłuższego spotykania się?- ja sie szybko zakochuje wiec mój mąz miał ze mną za łatwo, a podobsło mi się jego zaangazowanie chociaz długo za sok w restauracji płaciłam sobie sama
29 grudnia 2016, 13:58
W moim byłym urzekła mnie spontaniczność.
W facecie, z którym się teraz spotykam, przenikające spojrzenie i uśmiech.
29 grudnia 2016, 14:00
Z początku zaciekawił mnie wyglądem, chociaż zawsze myślałam, że mam kompletnie inny gust haha. Bardzo podobała mi się jego twarz, chociaż był i dalej jest bardzo szczupły, a zawsze wolałam misiowatych.
Później emanujący od niego spokój. Jak zaczęliśmy rozmawiać to już wszystko mi się spodobało ;)
29 grudnia 2016, 14:09
Nie urzekł mnie od razu, potrzebowałam ponad rok aby się z nim związać, ale przez tyle miesięcy się przyjaźniliśmy i dobrze nam się rozmawiało :) Zawsze uważałam go za dobrego człowieka, mimo wielu wad, które próbuję w nim eliminować :P No i zawsze czułam się przy nim swobodnie :)
29 grudnia 2016, 14:20
Mnie od razu pyknęło, ale to, co mnie wciągnęło, to i jego wygląd, i to jak mówi, jego oczy, to, że jak mieliśmy iść na randkę to zawsze jechał nie mówiąc mi gdzie, ot, przed siebie i wybierał romantyczne miejsce, i jego obowiązkowość, którą bardzo sobie cenię, i poczucie humoru, i to jak na mnie patrzył, wszystko czuję do dziś mimo że jego wady mnie czasem wkurzają :D
29 grudnia 2016, 14:20
hmmm.... mieszkałam w hotelu pracowniczym w nl on mieszkał w hotelu obok z kolegą z którym ja pracowałam. Kiedyś kolega przyszedł z nim ale w ogóle nie zwróciłam na niego uwagi pod względem fizycznym za to rozmawialo się nam dość dobrze ale nie jestem w stanie przypomnieć sobie o czym. Potem jakoś samo zaskoczyło. Po paru spotkaniach siedząc obok niego przeszły mnie ciarki i wtedy zdałam sobie sprawę że nie chciałabym już z nikim innym. Trudne do wytłumaczenia. Okazał się być facetem o jakim sobie nocami marzyłam.
29 grudnia 2016, 14:32
Co mnie urzekło hmmm tak naprawde to sie zastanawiam co jego we mnie urzekło. Bo poznalismy sie w sumie na sutej imprezie gdzie poszalałam z alkoholem a on mnie wyciagal z krzakow i robil herbaty cucące do 5 nad ranem.
Tak naprawde urzekło mnie to ze jest mega opanownany, spokojny i nie pije dużo alkoholu. No i jest bardzo OPIEKUNCZY.
Pomimo ze jest bardzo przystojny ;)
Ale tez mnie bardzo denerwuje he he