Temat: port.randkowe-kto pierwszy?

zaznaczam ze interesuja mnie odoowiedzi dziewczyn, ktore rzeczywiscie maja konto na portakach tyou sympatia/badoo/tinder, a nie tylko teoretyzujai sie wymadrzaja: piszecie pierwsze, jak spodoba wam sie zdjecie/opis faceta, czy czekacie az on zauwazy ze ogladacje jego profil i on napisze? 

niby XXI wiek ale jak gadam z kolezankami to kazda uwaza ze to facet musi pierwszy naoisac i sie zainteresowac, tylko...ile mozna czekac na zainteesowanie kogos swoim wygladem? skoro sympatia to nie tylko wyglad ale wspolny jezyk, podobne poczucie humoru itd to ile mozna czekac az ktos naoisze po obejrzeniu jedynie twojego zdjecia profilowego?

interesuja mnie wasze zdania, jak dzialacie na tych portalach, czekacie z poboznym zyczeniem, czy same zagadujecie? :)

chistine napisał(a):

araksol napisał(a):

Byłam na badoo. Sama nie pisałam ale chętnych do kontaktu było dużo. Tak znalazłam mojego pana nr 2. On kliknął że mu się podobam i ja też. Później on napisał. Jesteśmy razem 8 miesięcy...[/quote "Pan nr 2," patologia nr 1. Naprawde nie masz sie czym chwalic.

Wyjęłaś mi to z ust ; >

Ja nigdy nie traktowałam powaznie tego portalu.Chcieli to pisali,nie to trudno.Być może na moje spojrzenie miala tresc wiadomosci,ktore dostawalam.Z reguły panowie szukali seksu .... masakra.

Natomiast kiedys napisalam do faceta na gg,ot tak z nudow.Chciałam pozartowac. No i tak zartujemy juz osiem lat ... z tą różnicą,ze jestesmy po slubie :)

Z reguły wystarczy założyć konto, wstawić fotkę i zaraz jest lawina wiadomości, więc nie wiem o co chodzi z tym czekaniem. Zdarzyło mi się z 2 razy napisać pierwszej, bo w pewnym momencie miałam dość głupków i podrywaczy, którzy do mnie piszą. Stwierdziałam, że może czas zmienić konwencję i przejąć inicjatywę. Powinnam tu teraz napisać, że tak poznałam męża/chłopaka/narzeczonego, mamy 3 dzieci i 10 lat po ślubie. Ale nie, happy endu nie będzie. Nic z tego nie wyszło, rozmowa się w ogóle nie kleiła, a ja czułąm, ze skoro sama napisałam to mam teraz się wykazać i nie wiadomo jak faceta zabawiać. W ogóle ja się zastanawiam jak Was to czatowanie nie nudzi - to jest jak szukanie igły w stogu siana, mozolne zajęcie żeby znaleźć tam kogoś sensownego, trzeba sporo czasu poświęcić (wolę porobić coś innego niż pisać z 50 facetem dokładnie o tym samym..), a i tak potem nie wiadomo czy to się opłaci. Ja się przejechałam ostro na jednym typie z badoo i nie mam ochoty już nikogo tam poznawać. Bardzo dobrze udawał, że mu na mnie zależy. 

Ja tam raczej do nikogo nie piszę, zdarzyło mi się to może maksymalnie 2 razy, że do kogoś napisałam pierwsza, ale to taki wyjątek od reguły. Jakoś nie szczególnie poważnie też podchodzę do tamtych znajomości, jak ktoś się odezwie i fajnie się nam gada to spoko, jest cisza i nikt się nie odzywa to też dobrze. Nie widzę też w pisaniu pierwszej do faceta, ale ja tego nie praktykuję. ;)

Pasek wagi

Ech. Już nie mam kont, bo już znalazlam swojego:)

Ale mialam, dosc dlugo. Poczatkowo bylam w sumie zawstydzona faktem posiadania takiego konta, nawet nie mialam zdjec, a pozniej zaczelam traktować to jako zabawę, sposob na nudę, niekoniecznie do spotkan. Ale pozniej przyszly spotkania i to nie tylko randki mam na mysli. Czasami bywaly spotkania spontaniczne, czasami po dlugim czasie pisania. I... niekiedy bywalo rozczarowanie zarowno ludzmi z ktorymi dlugo pisalam a  w realu niewypal (strata czasu), niekiedy osoba po krotkim "czesc" sprawiala, ze spotkanie dobiegalo konca, a niekiedy  bywalo ciekawie. Oj, bardzo:) :) 

I hm, nie uważam, żeby bylo cos zlego w niezobowiązującym napisaniu nawet glupiego "czesc". Czesto ja zaczepialam kogos i nie zalowalam, nie bylam jakas gorsza z tego powodu, a na takich portalach mozna się nie zauwazyc, wiec warto pomoc losowi:)

Mialam konto na sympatia.pl i bado.pl. Taak, czasami buraki i zboki, jak i laleczki  nadajace sie do jednego, ale czesto normalne osoby. Znam wiele osob, ktore maja/mialy konta na portalach i korzystaly z nich. Dzis to juz nie powod do wstydu i nieprawda, ze tylko "odpadki" są na takich portalach, bo czesto sa interesujące, wartosciowe, sympatyczne i przystojne osoby:)) Kolezanka swego czasu polecala edarling.pl, nawet zalozylam tam konto, ale nie korzystalam pozniej.

Poza tym nie kazda znajomosc, nie kazde spotkanie musi cos oznaczac i konczyć się slubem:) (niektorzy chyba tak mysla plotąc glupoty).

Fajnie wspominam ten czas:) Kubelek lodow po meczącym dniu i rozmowy na portalach:)) Jednak trzeba byc ostroznym i uwazac:)

Kiedys jak jeszcze mialam konto to jedynie puszczalam oczko czy cos takiego, ale nie pamietam zebym pisala pierwsza do kogos, raczej nie bylo to konieczne

Ja mialam konto na plenty of fish- klikalam troche bezmyslnie na profile facetow, nie wiedzac, ze im sie wyswietla, kto na nich wchodzil. Z reguly oni zaraz sami pisali. Wogole zgadzam sie z poprzedniczka, ze wystarczy zalozyc konto a ludzie od razu zaczna pisac, nie trzeba czekac. Ja nigdy pierwsza nie pisalam a teraz juz nie mam konta, ale gdybym miala wrocic to na pewno napisalabym pierwsza- nie ma co marnowac czasu :) Tylko nie zwykle "czesc", tylko cos bardziej interesujacego.

Oczywiście, że pisałam pierwsza, jak miałam konto. Jak mnie ktoś zainteresował, to na co czekać? Do swojego chłopaka poznanego na portalu (od 6 lat razem) też ja napisałam. On nie lubił pisać pierwszy, więc nigdy byśmy się nie poznali.

Pasek wagi

Ja zawsze wyznawałam zasadę, że jak sama poszukam i napiszę to będzie to w porządku osoba i zwykle tak było. Ci, co pisali do mnie pierwsi prędzej czy później okazywali się nie w porządku. Więc bądź co bądź sama wolę dokonać rozeznania i wybrać. Wszystkim polecam zamiast siedzieć i czekać aż odezwie się ktoś, kto nam pasuje. Bo żeby pisało codziennie multum facetów to nie sztuka. 

Pasek wagi

ja pierwsza zagadałam do chłopaka i od roku jest moim mężem :)

Miałam tam konto z rok temu i oczywiście, że pisałam, po to jest ten mortal. Jak dla mnie czkeanie jak księżniczka na wieży mija się z celem... Poza tym facet może nie zwrócić od razu na ciebie uwagi, a gdy ty to zrobisz to jak najbradziej może coś z tego wyjść. I wtedy, gdy już zaczniecie gadać, to możesz się bawić w takie czekanie aż on zadzwoni.

A i jak roogirl napisała - też zawsze ci fajneijsi to byli ci, co sama ich znalazłam. Ci co pisali to zazwyczaj w jednym celu.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.