Temat: kiedy związek?

mam 21 lat ale przyznaję , że jestem mocno zagubiona w sprawach damsko-męskich, nie mam zbyt dużego doświadczenia. 

sprawa wygląda następująco: kiedy weszłyście w związek, gdy poczułyście że jesteście zakochane, że chcecie z kimś być, czy po prostu spotykaliście się kilka razy, polubiłyście go trochę jak kumpla i stąd "związek"? 

pytanie bierze się stąd, że ja zawsze, gdy tylko poznawałam jakiegoś chłopaka, to szybko się wycofywałam, bałam się zaufać, zaangażować. tymczasem wczoraj na strobie typu zszywka/pinger natknęłam się na post dziewczyny, która ot tak, jakby nic pod koniec wpisu dodała, cos na zasadzie ;aha, no i na koniec zerwałam z M"- tak jakby nie robiło to żadnego wrażenia, jakby rozstanie z facetem w ogóle ją nie obeszło. i zaczęłam się zastanawiać, czy to może ja zbyt poważnie traktuję "chodzenie ze sobą"... więc jak to jest :)

Zawsze taktowałam to bardzo poważnie. Związek był zawsze po mocnym zaangażowaniu obu stron i juz po zakochaniu.

u mnie to trochę skomplikowane bo mojego męża poznałam gdy miałam 16 lat i to byl właściwie pierwszy i ostatni facet w moim życiu tak na poważnie. ale wtedy chyba po 4. dniach spotykania byliśmy parą:)

Czym więcej lat przybywało, tym do związków bardziej podchodziłem 'jak pies do jeża' ;P

Czyt. z wiekiem stajesz się coraz bardziej powściągliwa i stateczna pod tym względem ;)  Teraz dla zawarcia bliższej relacji potrzebowałbym gdzieś ponad rok (a i to nie byłbym pewien czy słusznie czynię)

Mam 19 lat mój chłopak też. Jesteśmy razem 3 lata i od pierwszego tygodnia bycia razem on brał wszystko bardzo poważnie. Nie rozmawia z nikim o innych, nie ogląda się za dziewczynami i nawet nie ma koleżanek oprócz moich a podoba się innym i jest atrakcyjny. Nie wyobrażamy sobie do dzisiaj dnia bez siebie, wszystko robimy razem i planujemy wspólną przyszłość. Wydaje mi się, że ja mam zwyczajnie szczęście i to wszystko zależy od charakteru i wychowania. Niektórzy mogą stworzyć poważny związek w moim wieku a są też tacy którzy nie będą na to gotowi nawet po 30tce.
Nasz związek zaczął się po miesiącu znajomości i 2 tygodniach umawiania się na kawę czy do parku na spacer, najpierw oboje nie wiedzieliśmy co z tego będzie czy przyjaźń czy też coś więcej ale czym więcej spędzaliśmy ze sobą czasu tym bardziej czuliśmy do siebie coś więcej. Już po 2-3 miesiącach padły słowa, że się kochamy. Patrząc przez pryzmat naszego młodego wieku może to wszystko brzmi zabawnie ale my na prawdę nie potrafimy spędzić dnia osobno, wspieramy się we wszystkim, mój X jest dla mnie najlepszym przyjacielem i bratnią duszą :)

Pasek wagi

moim zdaniem to powazna sprawa choc nie uwazam ze w zwiazek trzeba wejsc tylko gdy sie zakochamy. mozna byc ze soba, poznawac sie i wowczas angazowac. Zwlaszcza gdy jest sie mlodym tak jak my i ma sie na to czas :)

A w przypadku mojego zwiazku, poznalam mojego faceta, umowilismy sie i zaczelismy sie spotykac. Nie bylo konretnego dnia w ktorym on zaproponowalby zwiazek. Po prostu poznalismy sie, spodobalismy sie sobie i od tej pory spotykalismy sie non stop i jestesmy razem do dzis i nie wyobrazam sobie zycia bez niego!:) 

pakowanie sie w zwiazek to cos powaznego. na pewno nie wiazalabym sie z kims, kogo uwazam tylko za kumpla .. trzeba do siebie czuc cos wiecej i byc pewnym, ze to ta osoba, z ktora chcemy byc. zwiazek z braku laku nie ma sensu. szkoda czasu Twojego i tego faceta ;)

Dopiero jak sie zakochalam i ta osoba odwzajemnila moje uczucie, w wieku 23 lat. Wczesniej mialam zasoba pierwsza milosc, z ktorej nic nie wyszlo. Spotykalam sie tez z paroma osobami, ktore chcialy czegos wiecej, ale ja nic nie czulam.

Musisz być pewna swoich uczuć, poważny związek to nie przelewki ale też nie więzienie :) 

Pasek wagi

Ja zaczęłam się z moim spotykać po koleżeńsku. Na pogaduchy, na spacer, ale tak naprawdę już od pierwszego spotkania wiedziałam, że będzie z tego coś więcej. On tak tego nie odczuwał, nie planował w ogóle związku ze mną. Aczkolwiek wyszło jednak na moje (ale to on zrobił pierwszy krok) :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.