Temat: kiedy związek?

mam 21 lat ale przyznaję , że jestem mocno zagubiona w sprawach damsko-męskich, nie mam zbyt dużego doświadczenia. 

sprawa wygląda następująco: kiedy weszłyście w związek, gdy poczułyście że jesteście zakochane, że chcecie z kimś być, czy po prostu spotykaliście się kilka razy, polubiłyście go trochę jak kumpla i stąd "związek"? 

pytanie bierze się stąd, że ja zawsze, gdy tylko poznawałam jakiegoś chłopaka, to szybko się wycofywałam, bałam się zaufać, zaangażować. tymczasem wczoraj na strobie typu zszywka/pinger natknęłam się na post dziewczyny, która ot tak, jakby nic pod koniec wpisu dodała, cos na zasadzie ;aha, no i na koniec zerwałam z M"- tak jakby nie robiło to żadnego wrażenia, jakby rozstanie z facetem w ogóle ją nie obeszło. i zaczęłam się zastanawiać, czy to może ja zbyt poważnie traktuję "chodzenie ze sobą"... więc jak to jest :)

Ja jakiś czas temu zakończyłem 5-letni związek i powiem Wam, że czuję, że nie będę prędko w stanie się w cokolwiek zaangażować. Wiem, że nowa znajomość, to nie będzie TA znajomość, nie będzie TYCH emocji. Chwile spotykałem się z jedną dziewczyną, chyba chciała czegoś więcej. Odrzuciłem ją. Przecież nie chcę relacji na pół gwizdka, to nie ma sensu. Przecież się nie zakocham.

Nie rozumiem za bardzo pytania...  Zwiazki moga powstac w rozny sposob -- z reguly to tzw grom z jasnego nieba -- ktos Ci sie podoba, z wzajemnoscia, od pierwszego spotkania jest ten "click", dazycie do wspolnych spotkan sam na sam, pojawia sie pierwszy pocalunek etc.  Ale moze tez byc tak ze latami sie przyjaznicie i potem cos nagle sie zmienia i dochodzi do czegos wiecej.  Nie ma jednej recepty.  Co jest wyznacznikiem zwiazku?  Z reguly pewnie (i) cos czego nie robisz z kumplami, np. pocalunek (no bo kumpli sie nie caluje), plus koniecznie (ii) dalsze spotykanie sie etc. -- no bo moze byc tylko przypadkowy pocalunek na imprezie po paru kieliszkach, taka nieswiadoma pomylka bez znaczenia.

Natomiast czy to jest powazny zwiazek czy tylko zabawa to juz inna sprawa.  Zalezy od podejscia kazdej strony, zamiarow wobec siebie, rozwoju uczuc (czy zauroczenie zmieni sie w milosc etc.).

Powtarzam -- nie za bardzo rozumiem pytania.  Nie ma zelaznej zasady -- kierujesz sie wyczuciem.

My najpierw na siebie spoglądaliśmy, potem mój numer zdobył ( w uroczy sposób) i zaczęliśmy flirtować po czym zaprosił mnie na 'randkę' - wycieczkę, potem jeszcze kilka razy się spotkaliśmy aż doszło do pocałunku i od wtedy uważamy, że weszliśmy w związek. Więź się zacisnęła gdzieś po 2mies jak doszło do zbliżenia pierwszego. :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.