Temat: za późno?

Dostaję ataku paniki... Niedługo stuka mi 25 lat... spotykam się z różnymi facetami, ciągle to nie to..- a to ja płacę za swoje drinki, choć facet mnie zaprosił, kolejny zapytał na 1 spotkaniu czy jestem dziewicą, inny złożył mi seksualną propozycję, kolejny nie miał pracy, studiów, celów w życiu, nic go nie interesowało... Czuję się fatalnie... Czy jest za późno, żeby w tym wieku kogoś znaleźć? Wypróbowałam 1 portal randkowy, ale hmm spotkałam tam samych oszołomów, boję się szukać w ten sposób dalej;/ Jakieś rady? Chętnie posłucham :)

25 lat...i Ty serio już sie martwisz?

Pasek wagi

sam się znajdzie ten odpowiedni, na siłę szukanie nie ma sensu :)

Pasek wagi

Ja mojego świeżo upieczonego męża poznałam mając 25 lat właśnie, przez portal randkowy, ale nie traciłam czasu na zapoznawanie się online, po kilku rozmowach spotkaliśmy się i podeszłam do tego 100% na ludzie. Niezobowiązujące spotkanie, zero oczekiwań, w zasadzie to myślałam, że nic z tego nie będzie. 

Fakt, że z wiekiem ludziom trudniej się dogadać, ale nie dlatego, że są nienormalni, tylko mają swój styl życia i ciężej im pójść na kompromisy. Każda kobieta (jak i mężczyzna) przyciąga do siebie różnego rodzaju ludzi, ale grunt to umiejętność wybierania tych, którzy będą mniej lub bardziej do nas pasować, tych którzy mają podobne do nas wartości. Bo to wartości są najważniejsze. Religijna osoba za nic nie dogada się z ateistą, ktoś kto chce mieć dzieci nie ułoży sobie życia z kimś kto ich nie chce zupełnie. 

Kolesiowi na pytanie o dziewictwo odbiłabym piłeczkę i więcej się z nim nie spotkała. Bo raz nie ma taktu, dwa ma inne postrzeganie świata niż ja.

Seksualnych propozycji no niestety należy się spodziewać. Ludzie szukają różnych rzeczy. 

A mężczyznę, który jest mało ambitny da się wyczuć jeszcze przed randką. 

A z mojej strony, mogę też dodać, że faceci unikają zdesperowanych kobiet, jeśli odbierają cię jako taką (nie twierdzę, że taka jesteś) to prędko nie znajdziesz drugiej połowy. 

Ktoś tu napisał, żebyś skupiła się na sobie i ma 100% racji. Nie traktuj bycia z kimś jako priorytet w twoim życiu. Szukaj okazji, ale nie na siłę. Takie moje zdanie.

PS. Sam się facet nie znajdzie, nie bądźmy naiwni, znam takie dziewczyny co tylko pracują, a po pracy kierują się prosto do domu, do kota. Nigdzie nie wychodzą, z internetu korzystać nie chcą, bo są "nieśmiałe" no to nie wiem jak mają być w związku? 

25lat to nie tragedia ,teraz dziewczyny w różnym wieku zakładają rodziny ,znam wiele 30paro latek które żyją po swojemu nie szukając na siłę partnera ,znam nawet taka która uważa że jest jeszcze za młoda na tak poważne deklaracje a niedługo stuknie jej 37lat także uszy do góry 

Pasek wagi

ja mam 27 lat i tez nikogo nie mam. Odpoczywam po związku, który był raczej udręką niż romantycznym czasem. Ten miniony związek zaczął się, gdy miałam 26 lat, więc wszystko przed Tobą (chociaż to, iż jest to zakończony związek może nie napawać optymizmem ;) ).  

Zgodzę się z tym, żebyś skupiła się na sobie, swoim rozwoju i zainteresowaniach. 

a ja nie rozumiem rad byś skupiała się na sobie.  owszem masz czas na znalezienie chłopaka, ale bez przesady. większość rówieśników jest zajęta. jełsi skupisz się na sobie przestaniesz dostrzegać mężczyzn. Ja bym jednak wychodziła z inicjatywą, szukała, umawiała się  i pokazywała ze jestem do wzięcia.

Moja znajoma ktora. ma 35 lat jest sama i powiedziala mi ze jesli teraz mi facet nie pasuje to zebym go zmieniala i szukala bo po 30 to same odpadki zostaja ;P
Pasek wagi

Ja swoją miłość życia, znalazłam jak miałam 28 lat, a do tej pory to np jeździłam na festiwale muzycznepo Europie, imprezy, kursy itd bo w związku to już jest jednak inaczej. Dobrze i szczęśliwie wspominam ten czas, tylko imprezy rodzinne w pojedynkę były smutne.

Aria. napisał(a):

Moja znajoma ktora. ma 35 lat jest sama i powiedziala mi ze jesli teraz mi facet nie pasuje to zebym go zmieniala i szukala bo po 30 to same odpadki zostaja ;P

A mnie zniesmacza nazywanie ludzi 'odpadkami'.  Może Twoja znajoma z jej nastawieniem przyciąga takich ludzi bo nie uwierzę, że po 30., 40. czy 50. roku życia nie można znaleźć kogoś fajnego i wartościowego. Każdy człowiek ma jakąś historie i pewnie jest pełno mężczyzn po 30., którym nie powiodło się z poprzednia partnerka z jakiegos powodu.

Pasek wagi

wartosciowych ludzi mozna znaleźć w każdym wieku. i fakt, nie ma się co spieszyć do związku/dzieci/małżenstwa. Ja zawsze chcialam być sama do 25-30stki, ale wyszlo trochę inaczej cóż. Trochę załuję, choć cieszę się, że mam kogoś, ale na dzieci przyjdzie czas jeszcze.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.