Temat: Chłopak przy swoich znajomych traktuje mnie tylko jak koleżanke

Kiedyś był poprostu moim kolegą. Mamy wspólnych znajomych, chodziliśmy razem na piwo, na domówki itd. Od jakiegoś czasu spotykam się z nim sam na sam, przychodzę do niego do domu prawie codziennie, zachowujemy się jakbyśmy byli razem, choć to jeszcze nie jest poważny związek. Całujemy się, przytulamy, uprawiamy seks, rozmawiamy o wszystkim, ufam mu.
Kiedy spotykamy się z naszymi znajomymi jak kiedyś, traktuje mnie jak kumpele. Nie pokazuje tego, co jest między nami. Nie chce nawet, żebym dała mu głupiego buziaka na przywitanie. Nie rozumiem, czemu tak jest. O co może mu chodzić?? Myślicie, że coś z tego będzie, bo ja bardzo bym chciała, nie ukrywam... :(
wyłoż kawe na ławe najprościej ;)

wrednababa56 napisał(a):

o nie, sama sie nie ustawila, to facet ja tak wyrolowal.

przeciez jej nic nie obiecywał...
tak ale tez nie skreslil, wiec jesli facet ma zle zamiary a o nich nie mowi to swiadczy o tym ze jest dupkiem. jesli facet nie powiedzial"nie szukam dziewczyny, to przelotna znajomosc" to wypadaloby miec jaja i stana na wysokosci zadania i przyznac sie " spotytkamy sie razem, to moja dziewczyna"
Pasek wagi
moim zdaniem On nie traktuje Cie poważnie i wstydzi się przed znajomymi waszej relacji
Pasek wagi
Dziewczyna ma teraz problem, bo dała wszystko zanim otrzymała cokolwiek. Po co teraz ten facet na się o nią starać skoro dostał już (i to bez większego wysiłku) maksimum  tej relacji. Zaloty i związek zachowa dla dziewczyny, która zna swoją wartość i nie rozwali przed nim nóg w nadziei, że to go przy niej zatrzyma. Sama się postawiła w roli materaca. Ten chłopak traktuje ją tak jak ona sobie na to pozwala. Nie dość, że dyma ją fizycznie, to i jeszcze mentalnie.
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

o nie, sama sie nie ustawila, to facet ja tak wyrolowal.

e tam , szukanie usprawiedliwienia dla braku szacunku dla siebie. Nikt nie jest bezwolny i jeśli komuś odpowiada rola dmuchanej lalki to niech nie wzdycha do bycia księżniczką.
może jemu zależy tylko na seksie, a nic poważnego nie chce

  Dlaczego sex bez uczuć jest czymś złym? Jeśli ktoś uznaje, że ma ochotę się z kimś przespać to jest to tylko i wyłącznie jego sprawa, nie rozumiem czemu kogoś to bulwersuje i ludzie reagują na to jakby działa im się jakaś krzywda. Agresywne komentarze wynikają z zazdrości, bo nie rozumiem? Według mnie dopóki nie krzywdzisz drugiej osoby to wszystko jest w porządku. Jak dla mnie sex to nie jest punkt kulminacyjny związku, największą intymność i bliskość widzę w uczuciach, więzi psychicznej. 

 Nie wydaje mi się też, że gdyby dziewczyna rozpoczęła tę relację w inny sposób to sytuacja wyglądałaby inaczej. Prawdopodobnie chłopak nie był nią nigdy zainteresowany na serio. Nigdy nie byliby parą. Śmiać mi się chce jak mówicie, że jak zaczęła od dupy strony to chłopak dostał wszystko więc nici ze związku. Brzmi to tak jakby każdy facet który pakuje się w związek robił to by w rezultacie zaliczyć kobietę, jeśli na tym by im zależało to nie byłabym zainteresowana. Współczuję takich partnerów.

Pasek wagi

enigmaa napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

o nie, sama sie nie ustawila, to facet ja tak wyrolowal.
e tam , szukanie usprawiedliwienia dla braku szacunku dla siebie. Nikt nie jest bezwolny i jeśli komuś odpowiada rola dmuchanej lalki to niech nie wzdycha do bycia księżniczką.
a myslisz ze ktos daje dupy bo facet kiwnal palcem. seks jest tylko dodtakiem, naturalna sprawa, dziewczyna liczy na cos wiecej. jesli facet nazwalby mnie dmuchana lala to dostal by w jaja i plaskiego na dzien dobry. takie jednostki nalezy eliminowac.
Pasek wagi

FabriFibra napisał(a):

Dziewczyna ma teraz problem, bo dała wszystko zanim otrzymała cokolwiek. Po co teraz ten facet na się o nią starać skoro dostał już (i to bez większego wysiłku) maksimum  tej relacji. Zaloty i związek zachowa dla dziewczyny, która zna swoją wartość i nie rozwali przed nim nóg w nadziei, że to go przy niej zatrzyma. Sama się postawiła w roli materaca. Ten chłopak traktuje ją tak jak ona sobie na to pozwala. Nie dość, że dyma ją fizycznie, to i jeszcze mentalnie.
gadka ograniczonych ludzi. nikt normalni nie kieruje sie wartoscia miedzy nogami chyba ze tylko zacofani i katolicy. sa takie rzeczy jak charakter poglady i poczucie humoru. jesli komus odpowiada to to nie bedzie robil problemu z powodu seksu. ja zaczelam chodzic z chlopakiem po 14 dniach, niedlugo potem wyladowalismy w lozku a jeszcze przed niekrylismy sie z popedem, dzis mieszkam z tym panem i w przyszlosci jesli bede chciala to zostane pania zona. jak powiedzialam z poprzednim facetem tez szybko zaczelismy i czekal na mnie pierscionek zareczyn9owy ale ja nie chcialam bo sie odkochalam. po miesiacu czasu od zerwania znalazlam nowego- obecnego. nie obchodzi go moja przeszlosc seksualna bo na nia wplywu nie ma.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.