Temat: Chłopak przy swoich znajomych traktuje mnie tylko jak koleżanke

Kiedyś był poprostu moim kolegą. Mamy wspólnych znajomych, chodziliśmy razem na piwo, na domówki itd. Od jakiegoś czasu spotykam się z nim sam na sam, przychodzę do niego do domu prawie codziennie, zachowujemy się jakbyśmy byli razem, choć to jeszcze nie jest poważny związek. Całujemy się, przytulamy, uprawiamy seks, rozmawiamy o wszystkim, ufam mu.
Kiedy spotykamy się z naszymi znajomymi jak kiedyś, traktuje mnie jak kumpele. Nie pokazuje tego, co jest między nami. Nie chce nawet, żebym dała mu głupiego buziaka na przywitanie. Nie rozumiem, czemu tak jest. O co może mu chodzić?? Myślicie, że coś z tego będzie, bo ja bardzo bym chciała, nie ukrywam... :(
jesli facet nie jest zakompleksionym dupkiem badz nie jest kretaczem wyzyskiwaczem to zakochany facet lub taki ktorzy czuje chemie bedzie walczyl o kobiete nie zaleznie od tego kiedy zaczeli sie konsumowac.
Pasek wagi
Nie będę się z Tobą wdawać w dyskusje, bo to nie mój poziom rozumowania. Życzę Ci powodzenia w życiu z Twoim tokiem rozumowania i "partnerami".
Pasek wagi
ach ta dzieciarnia

FabriFibra napisał(a):

Nie będę się z Tobą wdawać w dyskusje, bo to nie mój poziom rozumowania. Życzę Ci powodzenia w życiu z Twoim tokiem rozumowania i "partnerami".
nie wybralabym palanta ktory ocenia mnie przez pryzmat krocza. wolalabym skakac z kwiatka na kwiatek niz dusic swoja przeszlosc i opowiadac jaka jestem swieta zeby dostac piepszony pierscionek. tobie mgoe wspolczuc jesli trafilas na takiego frajera. ciekawe co on ma do zaoferowania poza swoim nienagannym kroczem

tak naprawde nie szanujacy facet kobiete to taki ktory jej narzuca czystosc w kryteri wyboru i jesli jej powie "seks bedzie za 2 lata bo zle o tobie pomysle" to jest tyranem i wazne sa jego potrzeby a nie jej
Pasek wagi
faceci... pewnie się Ciebie wstydzi. Nie poważny koleś.

wrednababa56 napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

Nie będę się z Tobą wdawać w dyskusje, bo to nie mój poziom rozumowania. Życzę Ci powodzenia w życiu z Twoim tokiem rozumowania i "partnerami".
nie wybralabym palanta ktory ocenia mnie przez pryzmat krocza. wolalabym skakac z kwiatka na kwiatek niz dusic swoja przeszlosc i opowiadac jaka jestem swieta zeby dostac piepszony pierscionek. tobie mgoe wspolczuc jesli trafilas na takiego frajera. ciekawe co on ma do zaoferowania poza swoim nienagannym kroczemtak naprawde nie szanujacy facet kobiete to taki ktory jej narzuca czystosc w kryteri wyboru i jesli jej powie "seks bedzie za 2 lata bo zle o tobie pomysle" to jest tyranem i wazne sa jego potrzeby a nie jej

Twój sposób wypowiedzi i to jak zinterpretowałaś, to co napisałam pokazuje, że to Ty jesteś 'ograniczonym ludziem'. Nie będę Ci opisywać mojej sytuacji, bo a) uważam za zbędne tłumaczenie Ci mojej sytuacji, b) nie jestem taką ekshibicjonistką jak Ty, gdzie całe forum wie, że miałaś pierdzilion parterów seksualnych, w tym facetów w związkach, jesteś bezrobotna, jak i Twój 'partner-erotoman' i nigdzie nie chodzicie, bo Ty na to nie masz ochoty, a samego też go nie puścisz, bo chyba jednak obawiasz się, że puści Cię kantem. 
To już moja ostatnia wypowiedź w tym temacie, bo wielokrotnie widziałam jak toczysz dyskusje z innymi użytkowniczkami, rozmowa z Tobą to jak rzucanie grochem o ścianę. Cieszę się, że jesteś taka wyzwolona i zadowolona z siebie, może dzięki takiej twardej postawie osiągniesz jakiś wielki, życiowy sukces?
Pozdrawiam
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

Dziewczyna ma teraz problem, bo dała wszystko zanim otrzymała cokolwiek. Po co teraz ten facet na się o nią starać skoro dostał już (i to bez większego wysiłku) maksimum  tej relacji. Zaloty i związek zachowa dla dziewczyny, która zna swoją wartość i nie rozwali przed nim nóg w nadziei, że to go przy niej zatrzyma. Sama się postawiła w roli materaca. Ten chłopak traktuje ją tak jak ona sobie na to pozwala. Nie dość, że dyma ją fizycznie, to i jeszcze mentalnie.
gadka ograniczonych ludzi. nikt normalni nie kieruje sie wartoscia miedzy nogami chyba ze tylko zacofani i katolicy. sa takie rzeczy jak charakter poglady i poczucie humoru. jesli komus odpowiada to to nie bedzie robil problemu z powodu seksu. ja zaczelam chodzic z chlopakiem po 14 dniach, niedlugo potem wyladowalismy w lozku a jeszcze przed niekrylismy sie z popedem, dzis mieszkam z tym panem i w przyszlosci jesli bede chciala to zostane pania zona. jak powiedzialam z poprzednim facetem tez szybko zaczelismy i czekal na mnie pierscionek zareczyn9owy ale ja nie chcialam bo sie odkochalam. po miesiacu czasu od zerwania znalazlam nowego- obecnego. nie obchodzi go moja przeszlosc seksualna bo na nia wplywu nie ma.

Sądzę, że się trochę zagalopowałaś."Ograniczeni ludzie, nikt normalny, zacofani" widzę, że masz wielki problem z tym, że jako osoba z bogatą przeszłością seksualną musisz zdawać sobie sprawę z tego, że większość kobiet potępia takie zachowanie. Gdybyś rzeczywiście była taka wyzwolona nie krzyczałabyś tak głośno i nie próbowała nam wszystkim narzucić swoich poglądów. Człowiek jest wolny, to prawda, każda kobieta ma prawo zarządzać swoim ciałem jak jej się podoba, tyle, że musi dorosnąć(?) do tego typu relacji. Nie każdy będzie się czuł dobrze w układzie, który opiera się na seksie. To on w tym przypadku zdecydował za nich oboje i zupełnie go nie interesuje jak ona czuje się z tym, że się jej wstydzi. Co nie zmienia faktu, że sama się podłożyła bo chciała tym zabłysnąć. Chyba jestem ślepa, ale przez 7 stron komentarzy nigdzie nie przeczytałam wypowiedzi autorki wątku, w której pisałaby, że poszła z nim do łóżka bo chciała/potrzebowała tego/taki ma temperament. Bronisz jej na siłę tak naprawdę broniąc siebie. Może dziewczyny są za ostre, co się stało to się nie odstanie, ale można jej przemówić do rozsądku a przynajmniej zmusić do zastanowienia czy na pewno odpowiada jej styl: prześpię się z nim parę razy a jak mnie potraktuje jak fuckfriend to spoko, nic nie szkodzi. Wydaje mi się, że nie. Co się tyczy Twoich opowieści o wspaniałych mężczyznach na których trafiasz, są tak tolerancyjni i mądrzy (bo widzę, że dla Ciebie otwartość na wolny seks jest wyznacznikiem inteligencji) wcale Ci ich nie zazdroszczę. Facet to w gruncie rzeczy nieskomplikowany umysł, widać po Twoich wypowiedziach, że jesteś bardzo pewna siebie i to im się podoba. Życzę Ci tylko, żebyś kiedyś się któremuś nie znudziła, albo nie usłyszała po latach małżeństwa co tak naprawdę myśli o Twoim "kroczu".
Hmm, widać nie lubi plotek na swój temat.
Pasek wagi
wiec jesli facet po latach powie mi co mysli o moim kroczu to uwierz mi jego walizki wyladuja za balkon. bo okaze sie falszywym dupkiem, bo mogl mi na randce to powiedziec a nie po latach. tak na prawde nic nam nie gwarantuje ze ten facet bedzie tym na stale. dziewczyna oczekuje na to ze bedzie dziewczyna a chlopak nie dal jej tego odczuc ze jest zabawka. czy facet ma mowic otwarcie " chodzimy ze soba wiec teraz bedzie seks? ". no raczej nie, wiec chyba traktowanie kobiety i wyznanie uczuc i tym ze komus zalezy daje powod ze dziewczyna nie jest an radnce a w zwiazku
Pasek wagi
sorry ale ja sobie nie wyobrazam spać z 15 facetami  za bardzo siebie szanuje.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.