Temat: Jak znalesc bogatego męża

Czesc dziewczyny :)
Mam juz dosc ciezkiej pracy wstawania rano, liczenia pieniążków, wyrzutów sumienia jak wydam zbyt duzo kasy na siebie. Jestem mloda i ładna :D  Postanowilam zlapac bogatego faceta, moze nawet meza ;) Jak nawiazac kontakt z dobrze ustawionymi mężczyznami, w jakich miejscach przebywac? 

CiasteczkowyPotwor1990 napisał(a):

Gdyby miał inny, racjonalny pomysł na życie to owszem. Mam kilku znajomych, po liceum, którzy mają swoje dobrze prosperujące firmy. Jeden z nich właśnie skończył studiować po dwóch czy trzech semestrach, bo miał na siebie inny pomysł. I co? W czym mu to przeszkodziło?I nie, nie wymądrzam się. Piszę co myślę, bo Wasze podejście jest dla mnie chore. Kasa, kasa, kasa.

Widzisz zaraz zakladasz ze mial by inny pomysl na siebie i zarabial by i tak duzo...
Zarabial by najniższa krajowa bo o takich panach tu glownie rozmawiamy.
Dalej ślepo idziesz za nim do ołtarza ?
Gdyby zarabiał najniższą krajową ale się starał, uczciwie pracował, a nie leżał na kanapie to owszem, tak.  Bo go kocham, bo zawsze mogę na niego liczyć, bo troszczy się o mnie, bo jest dla mnie najważniejszy, bo czuję się przy nim jak jedyna kobieta na świecie. Bo jest mądry, zabawny,  inteligenty, bo możemy rozmawiać bez końca, bo ma świetne podejście do dzieci, bo mamy wspólne plany i marzenia. Przecież ja też zarabiam i spokojnie starczyłoby nam na utrzymanie siebie i mieszkania.  A za pół roku czy dwa lata sytuacja może być inna, ja mogę nie mieć pracy a on moze zarabiać dużo. I co? Rozwód bo ja nie mam kasy? Śmieszne.
Ale nie mial by perspektyw na to ze sytuacja sie zmieni. Na Ciebie spadł by obowiazek utrzymania was 2 i mieszkania.
A gdybyś zapragnela dzieci ? Nie mogla byś pracowac przez dłuższy czas... 

cancri napisał(a):

duzasyrenka napisał(a):

dziwi mnie to że uważacie że skoro ktoś jet bogatszy i lepiej wykształcony to jest lepszy. Uważacie się za inteligentniejsze od np. kogoś bez matur?
Owszem, ale nie mowie o ludziach bez matury, tylko takich z wyksztalceniem skrajnie podstawowym. Bo mam do czynienia ze srodowiskiem akademickim, i rowniez z takim po podstawowce, i nie powiesz mi, ze takiej roznicy intelektualnej nie ma. Poprzebywaj sobie troche dluzej w skrajnie roznym srodowisku od Twojego, to roznice zauwazysz. Nie pisze nigdzie, ze ktos jest gorszy bo nie ma skonczonych studiow, czy nie wiem sobie w zyciu nie poradzi, ale roznica jezeli chodzi o intelekt jest i to wielka. Chocby patrzac na to, czym ludzie sie interesuja, jak spedzaja czas, co ich w zyciu cieszy, jakie maja wymagania zyciowe. Rozumiem rownosc, milosc i braterstwo, ale realistycznie tez czasem trzeba umiec spojrzec.

Wiedza to oczytanie i nie trzeba tu żadnych matur ani studiów by być inteligentnym. Poza tym inteligencji nie nabywa się na maturze anie na studiach, z tym się człowiek rodzi; albo to ma albo nie ma. Większość nie ma. 
Znam osoby z podstawowym wykształceniem, które przeczytały w życiu więcej książek niż kilka osób po studiach. Takie sądzenie osób to totalna bzdura i tylko snob tak może sądzić innych.
Poza tym wiele osób myli inteligencję ze zwykłym cwaniarstwem, to jednak, stanowczo, nie jest to samo.
Perspektywy są zawsze. Jeśli tylko się chce.
Dla mnie małżeństwo to znacznie więcej niż kalkulacja przychodów i rozchodów. Dla mnie to miłość, te lata które spędziliśmy razem, nasze uczucia, te tysiące spędzonych razem chwil.


elvean popieram. Mam kilku takich znajomych na uczelni, wielcy studenci a buraki jakich mało. Bez obycia, bez ambicji.

elvean napisał(a):

cancri napisał(a):

duzasyrenka napisał(a):

dziwi mnie to że uważacie że skoro ktoś jet bogatszy i lepiej wykształcony to jest lepszy. Uważacie się za inteligentniejsze od np. kogoś bez matur?
Owszem, ale nie mowie o ludziach bez matury, tylko takich z wyksztalceniem skrajnie podstawowym. Bo mam do czynienia ze srodowiskiem akademickim, i rowniez z takim po podstawowce, i nie powiesz mi, ze takiej roznicy intelektualnej nie ma. Poprzebywaj sobie troche dluzej w skrajnie roznym srodowisku od Twojego, to roznice zauwazysz. Nie pisze nigdzie, ze ktos jest gorszy bo nie ma skonczonych studiow, czy nie wiem sobie w zyciu nie poradzi, ale roznica jezeli chodzi o intelekt jest i to wielka. Chocby patrzac na to, czym ludzie sie interesuja, jak spedzaja czas, co ich w zyciu cieszy, jakie maja wymagania zyciowe. Rozumiem rownosc, milosc i braterstwo, ale realistycznie tez czasem trzeba umiec spojrzec.
Wiedza to oczytanie i nie trzeba tu żadnych matur ani studiów by być inteligentnym. Poza tym inteligencji nie nabywa się na maturze anie na studiach, z tym się człowiek rodzi; albo to ma albo nie ma. Większość nie ma. Znam osoby z podstawowym wykształceniem, które przeczytały w życiu więcej książek niż kilka osób po studiach. Takie sądzenie osób to totalna bzdura i tylko snob tak może sądzić innych.Poza tym wiele osób myli inteligencję ze zwykłym cwaniarstwem, to jednak, stanowczo, nie jest to samo.

No to milo. A co im dalo to przeczytanie ksiazek? Jakie ksiazki czytaly? Ja nie pisalam nigdzie, ze inteligencje sie nabywa na studiach, albo, ze wszyscy ludzie na studiach sa cudowni. 

CiasteczkowyPotwor1990 napisał(a):

Perspektywy są zawsze. Jeśli tylko się chce. Dla mnie małżeństwo to znacznie więcej niż kalkulacja przychodów i rozchodów. Dla mnie to miłość, te lata które spędziliśmy razem, nasze uczucia, te tysiące spędzonych razem chwil.elvean popieram. Mam kilku takich znajomych na uczelni, wielcy studenci a buraki jakich mało. Bez obycia, bez ambicji.

Widzisz caly czas uparcie zakladasz ze bedzie mial wiecej :D
Nie roznisz sie nic a nic
Ja juz pisalam ze sam tytul to prowokacja. W rzeczywistości chodzilo mi o to ze kobiety nie chca być z mężczyznami bez ambicji.

cancri napisał(a):

elvean napisał(a):

cancri napisał(a):

duzasyrenka napisał(a):

dziwi mnie to że uważacie że skoro ktoś jet bogatszy i lepiej wykształcony to jest lepszy. Uważacie się za inteligentniejsze od np. kogoś bez matur?
Owszem, ale nie mowie o ludziach bez matury, tylko takich z wyksztalceniem skrajnie podstawowym. Bo mam do czynienia ze srodowiskiem akademickim, i rowniez z takim po podstawowce, i nie powiesz mi, ze takiej roznicy intelektualnej nie ma. Poprzebywaj sobie troche dluzej w skrajnie roznym srodowisku od Twojego, to roznice zauwazysz. Nie pisze nigdzie, ze ktos jest gorszy bo nie ma skonczonych studiow, czy nie wiem sobie w zyciu nie poradzi, ale roznica jezeli chodzi o intelekt jest i to wielka. Chocby patrzac na to, czym ludzie sie interesuja, jak spedzaja czas, co ich w zyciu cieszy, jakie maja wymagania zyciowe. Rozumiem rownosc, milosc i braterstwo, ale realistycznie tez czasem trzeba umiec spojrzec.
Wiedza to oczytanie i nie trzeba tu żadnych matur ani studiów by być inteligentnym. Poza tym inteligencji nie nabywa się na maturze anie na studiach, z tym się człowiek rodzi; albo to ma albo nie ma. Większość nie ma. Znam osoby z podstawowym wykształceniem, które przeczytały w życiu więcej książek niż kilka osób po studiach. Takie sądzenie osób to totalna bzdura i tylko snob tak może sądzić innych.Poza tym wiele osób myli inteligencję ze zwykłym cwaniarstwem, to jednak, stanowczo, nie jest to samo.
No to milo. A co im dalo to przeczytanie ksiazek? Jakie ksiazki czytaly? Ja nie pisalam nigdzie, ze inteligencje sie nabywa na studiach.


Wyraźnie hołdujesz wykształconym, jakby to był pępek świata.
Różne czytały. I dały im bardzo dużo.
Każdy chce mieć więcej, sama też zrobię wszystko by zarabiać jak najwięcej bo w końcu spełnienie zawodowe to jedna z potrzeb człowieka. Ale  nawet gdyby teraz został bezrobotny to bym go poślubiła z rozkoszą i nic by to między nami nie zmieniło. Bo to właśnie ciężkie chwile spajają ludzi i pokazują czy są dla siebie, czy potrafią się kochać mimo wszystko.

CiasteczkowyPotwor1990 napisał(a):

Każdy chce mieć więcej, sama też zrobię wszystko by zarabiać jak najwięcej bo w końcu spełnienie zawodowe to jedna z potrzeb człowieka. Ale  nawet gdyby teraz został bezrobotny to bym go poślubiła z rozkoszą i nic by to między nami nie zmieniło. Bo to właśnie ciężkie chwile spajają ludzi i pokazują czy są dla siebie, czy potrafią się kochać mimo wszystko.


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.