- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
21 lutego 2013, 22:00
krótko i na temat:
Jestem (pewnie jak większość) fanką wysokich, zbudowanych mężczyzn, przy których czuję się jak kruszynka, kiedy mam się do czego przytulić. Jednak zawsze trafiałam na...totalnych lalusiów, ładny, wysoki, męski równał się taki którego miałam ochotę zabić za jego ciapowatość czy głupotę. A teraz spotkałam faceta, który ma.. wszystko czego chcę prócz twarzy. No brutalnie to brzmi, ale jest mądry, inteligentny, ma 194 cm, bardzo o siebie dba, jest zbudowany (ale nie napakowany), zabawny, do tego wykształcony i podzielamy wspólne pasje, lecz nie jest to typ przystojnego z twarzy faceta. Jest łysy, chyba od zawsze, no nie ma takiej wiecej...fajnej twarzy. I to...jego jedyny minus.
Z drugiej strony, wiem, po tematach na vitalii że dziewczyny na to bardzo zwracają uwagę. Jak byście postąpiły w mojej sytuacji?
PS Pytam Was o zdanie, z czystej ciekawości :)
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1770
22 lutego 2013, 10:25
Każdy z nas ma jakieś wady, które druga osoba będzie musiała zaakceptować. A gdyby jakiś chłopak, pomimo naszych dobrych relacji, zastanawiałby się czy się we mnie zakochać, bo "mam brzydką twarz", to wolałabym, żeby zostawił mnie w spokoju :) Po co ma się tak poświęcać, niech dalej szuka ideału :)
- Dołączył: 2010-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 2075
22 lutego 2013, 10:28
Małam kiedyś chłopaka lubiłam go i nie był przystojny nie pociągał mnie pod względem fizycznym, troche się wstydziłam z nim gdzie kolwiek isć.
Moj M najpierw nie zwróciłam na niego uwagi, ale później gdy się troszke podpił zaczął mnie podrywać i dostrzegłam jego charakter i urode :)
Więc szczerze wam powiem nie wieże w miłość dla wnętrza! Musi być to coś :) Ja od razu czułam że to ten :)
- Dołączył: 2011-12-03
- Miasto: Sieradz
- Liczba postów: 2001
22 lutego 2013, 10:46
to zalezy czy czujesz to cos?:)
- Dołączył: 2012-06-08
- Miasto: Saint Petersburg
- Liczba postów: 1164
22 lutego 2013, 11:01
ja bym nie brała , dla mnie twarz jest bardzo wazne:((
22 lutego 2013, 11:18
jakbym kochała.. to nic się nie liczy :)
- Dołączył: 2008-04-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 369
22 lutego 2013, 11:34
Ja bylam kiedys z facetem ktory nie byl "ideałem", chudy, sredni wzrost itp. Byłam z nim przez prawie 3 lata i z perspektywy czasu uwazam ze ten zwiazek byl najlepszym, czulam sie szczesliwa i doceniana :) a teraz jest ten "ideał", ktory pozostawia wiele do zyczenia- charakter okropny. Życiowe doswiadczenia podpowiadaja, ze wyglad nie jest najwazniejszy. Pozdrawiam.
Poza tym ideałów nie ma. Zawsze czlowiek ma w sobie jakies wady, ktore zauwazamy od razu, lub po jakims czasie wszystko wychodzi w praniu.
Edytowany przez patryszka84 22 lutego 2013, 11:36
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3768
22 lutego 2013, 11:51
O matko.. A Ty wyglądasz jak modelka, że szukasz faceta idealnego? Tacy ludzie nie istnieją!
Naprawdę wygląd się dla Ciebie liczy najbardziej? To daj mu spokój, szkoda faceta. Znajdzie taką, która go pokocha za to, jaki jest, a nie jak wygląda.
- Dołączył: 2012-11-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 203
22 lutego 2013, 11:56
najważniejsze to znaleźć dobrego człowieka wygląd nie jest najistotniejszy
jest wielu przystojniaków niestety u takich często stosunek piękności do mądrości wynosi 10:0
- Dołączył: 2012-06-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 90
22 lutego 2013, 12:15
a na cóż to tak analizować? serce i tak nie słucha. ;)
sama mam w głowie ideał faceta, również wysoki i dobrze zbudowany, brunet, przy którym czułabym się jak mała dziewczynka (kawał baby ze mnie, 176cm). :D ale sama nie wiem kiedy zakochałam się w przeciętnej budowy, przeciętnego wzrostu blondynie i cóż zrobić? to jego właśnie pragnę i nie zamieniłabym go na żaden tam ideał.
po za tym, swego czasu spotykałam się z niesamowicie przystojnym facetem, później okazało się, że był striptizerem haha, ale nie czułam się przy nim dobrze!
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 3836
22 lutego 2013, 12:58
Winna, to prawie tak, jak ja :)
Moim ideałem był wysoki, umięśniony brunet, o ciemnej karnacji i oczach, a zakochałam się w wysokim, szczupluteńkim, zielonookim blondynie :D