Temat: Oszczędzanie - tak czy nie

Witajcie,

od jakiegoś czasu odkładaliśmy z mężem pieniądze na róźne cele. Najpierw na mieszkanie, potem na samochód itd. Teraz nie mamy przed sobą jakiegoś dużego wydatku, a mąż uważa, ze powinniśmy dalej oszczędzać. Uważa, że powinno się odkładać "na czarną godzinę" jakieś pieniądze z każdej wypłaty bez wyjątku. I bez względu na to ile się zarabia. I także bez względu na to ile się już odłożyło. Dla jednych to będzie 70 zł dla innych 700zł dla innych 7000 zł itd. Ja nie do końca się z nim zgadzam. Oczywiście nie chodzi mi o to,ze pójde teraz do sklepu i nakupię ciuchów, butów i torebek, ale mamy całe życie ciągle sobie odmawiać? Co o tym myślicie? Czy też odkładacie jakieś pieniądze? Czy z kazdej wypłaty bez wyjątku? Czy są to duże kwoty?

 

My odkładamy około 2000zl miesiecznie. Jak na koniec miesiaca nie zostanie tyle mąż dziwnie mnie pyta na co poszła kasa. A przeciez oboje mamy dostep do konta, kazdy używa swojej karty. Nie tylko ja wydaje pieniądze. Dziwnie sie z tym czuje, bo mam wrażenie, ze to moja wina,ze sie kasa rozeszła.

natalcia162 napisał(a):

Ja mimo 20lat gdybym tylko miała normalną pracę na pewno bym oszczędzała z myślą o emeryturze. Niestety jestem studentką i zarabiam góra 300zł na mc

 

No właśnie ja w ogóle o żadnej emeryturze nie myśle. Może to błąd może nie. Ale wtedy wskocze w bikini i bede się wylegiwać na gorących plażach? Pewnie nie.

Uważam, że oszczędności powinny być na tyle wysokie, by w razie utraty dochodu (z różnych powodów- zawolnienia z pracy, przestoju swojej firmy, choroby) powinny wystarczyć na trzy miesiące- pół roku spokojnej egzystencji. Oczywiście w Polsce nie wszyscy(niewielu?) mogą pozwolić sobie na taki luksus. 
ja jestem za oszczędzaniem. nie wyobrażam sobie żyć bez żadnego zabezpieczenia w postaci oszczędności.
ja mam takie konto oszczędnościowe, po każdej wypłacie odkładam tam 100-150 zł, tak bez celu, może kiedyś sobie coś większego za to kupię :) albo jakiś wyjazd. 

osobno odkładam tez kasę na remont łazienki ;)

to nie jest tez tak, że odmawiam sobie wszystkiego, po kilku miesiącach prób i błędów udało mi się tak ustalić wszystko, że spokojnie mam kasę na ciuchy, kosmetyki, wypady do kawiarni, a jednocześnie coś odkładam.
Mój chłopak teraz też zaczął oszczędzać, założył konto na 100 złotych miesięcznie.
Mało, ale jest.

Teraz nie macie wydatków, nie macie dzieci, okej,
ale za jakiś czas...?
Warto mieć odłożone pieniądze, zawsze.

Ja mam w ogóle zamiar oszczędzać na dzieci od kiedy się urodzą,
żeby potem nie musieć harować, aby miały na studia.
Tak robiła rodzina, u której pracowałam, co miesiąc mama i tata na konto każdego
odkładali jakąś tam umowną sumę, jak skończą 18, dostaną kasę i wtedy stwierdzą,
czy chcą iść na studia, czy kupić samochód, czy co.
ja płacę rachunki, wszystkie opłaty związane z firmą i zostawiam 1000zł na koncie na życie, a resztę przelewam na oszczędnościowe... czasem się zdarzy coś z oszczędnościowego skubnąć, jasne... ale ogólnie zazwyczaj się wyrabiamy :) i potem na wakacje jak znalazł, a i po mału na domek się zbiera...

cancri napisał(a):

Mój chłopak teraz też zaczął oszczędzać, założył konto na 100 złotych miesięcznie.Mało, ale jest.Teraz nie macie wydatków, nie macie dzieci, okej,ale za jakiś czas...?Warto mieć odłożone pieniądze, zawsze.Ja mam w ogóle zamiar oszczędzać na dzieci od kiedy się urodzą,żeby potem nie musieć harować, aby miały na studia.Tak robiła rodzina, u której pracowałam, co miesiąc mama i tata na konto każdegoodkładali jakąś tam umowną sumę, jak skończą 18, dostaną kasę i wtedy stwierdzą,czy chcą iść na studia, czy kupić samochód, czy co.

 

Mamy syna. Czasem mam wyrzuty sumienia, ze nie ma takich zabawek ciuchów i butów ze świecącymi diodami jak rówieśnicy ;) wiem,ze nie to w życiu jest ważne, ale wiadomo, ze sie chce dla dziecka jak najlepiej

kasia.c napisał(a):

ja płacę rachunki, wszystkie opłaty związane z firmą i zostawiam 1000zł na koncie na życie, a resztę przelewam na oszczędnościowe... czasem się zdarzy coś z oszczędnościowego skubnąć, jasne... ale ogólnie zazwyczaj się wyrabiamy :) i potem na wakacje jak znalazł, a i po mału na domek się zbiera...

 

Jak możecie przeżyc za 1000 zł???????

Jak możecie przeżyc za 1000 zł???????

no wlasnie tego trzeba sie nauczyc bo jak ktos za 1000 nie wyzyje to i za 2000 nie da rady wyzyc

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.