- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lipca 2012, 15:00
Witajcie,
od jakiegoś czasu odkładaliśmy z mężem pieniądze na róźne cele. Najpierw na mieszkanie, potem na samochód itd. Teraz nie mamy przed sobą jakiegoś dużego wydatku, a mąż uważa, ze powinniśmy dalej oszczędzać. Uważa, że powinno się odkładać "na czarną godzinę" jakieś pieniądze z każdej wypłaty bez wyjątku. I bez względu na to ile się zarabia. I także bez względu na to ile się już odłożyło. Dla jednych to będzie 70 zł dla innych 700zł dla innych 7000 zł itd. Ja nie do końca się z nim zgadzam. Oczywiście nie chodzi mi o to,ze pójde teraz do sklepu i nakupię ciuchów, butów i torebek, ale mamy całe życie ciągle sobie odmawiać? Co o tym myślicie? Czy też odkładacie jakieś pieniądze? Czy z kazdej wypłaty bez wyjątku? Czy są to duże kwoty?
Edytowany przez ToAcceptMyself 24 lipca 2012, 15:16
24 lipca 2012, 15:20
My odkładamy około 2000zl miesiecznie. Jak na koniec miesiaca nie zostanie tyle mąż dziwnie mnie pyta na co poszła kasa. A przeciez oboje mamy dostep do konta, kazdy używa swojej karty. Nie tylko ja wydaje pieniądze. Dziwnie sie z tym czuje, bo mam wrażenie, ze to moja wina,ze sie kasa rozeszła.
24 lipca 2012, 15:22
Ja mimo 20lat gdybym tylko miała normalną pracę na pewno bym oszczędzała z myślą o emeryturze. Niestety jestem studentką i zarabiam góra 300zł na mc
No właśnie ja w ogóle o żadnej emeryturze nie myśle. Może to błąd może nie. Ale wtedy wskocze w bikini i bede się wylegiwać na gorących plażach? Pewnie nie.
24 lipca 2012, 15:25
24 lipca 2012, 15:28
24 lipca 2012, 15:33
24 lipca 2012, 15:43
24 lipca 2012, 15:48
24 lipca 2012, 15:50
Mój chłopak teraz też zaczął oszczędzać, założył konto na 100 złotych miesięcznie.Mało, ale jest.Teraz nie macie wydatków, nie macie dzieci, okej,ale za jakiś czas...?Warto mieć odłożone pieniądze, zawsze.Ja mam w ogóle zamiar oszczędzać na dzieci od kiedy się urodzą,żeby potem nie musieć harować, aby miały na studia.Tak robiła rodzina, u której pracowałam, co miesiąc mama i tata na konto każdegoodkładali jakąś tam umowną sumę, jak skończą 18, dostaną kasę i wtedy stwierdzą,czy chcą iść na studia, czy kupić samochód, czy co.
Mamy syna. Czasem mam wyrzuty sumienia, ze nie ma takich zabawek ciuchów i butów ze świecącymi diodami jak rówieśnicy ;) wiem,ze nie to w życiu jest ważne, ale wiadomo, ze sie chce dla dziecka jak najlepiej
24 lipca 2012, 15:54
ja płacę rachunki, wszystkie opłaty związane z firmą i zostawiam 1000zł na koncie na życie, a resztę przelewam na oszczędnościowe... czasem się zdarzy coś z oszczędnościowego skubnąć, jasne... ale ogólnie zazwyczaj się wyrabiamy :) i potem na wakacje jak znalazł, a i po mału na domek się zbiera...
Jak możecie przeżyc za 1000 zł???????