4 maja 2012, 22:11
Poznalam faceta, od pierwszego spojrzenia coś zaiskrzyło. Pracujemy razem co prawda on jest moim przełożonym ale stosunki ją dosyć luźne (praca w gastronomii) Chyba się zakochalam, czuje się cudownie w jego towarzystwie, 2 razy przespałam się z nim wszystko było cudowne był taki opiekuńczy i w ogóle tylko jest jeden problem...on ma dziewczynę, powiedział mi ze oni powoli się od siebie oddalają i ze jej nie ufa. Ja wiem że tak tylko to powiedział. Dawno nikt tak na mnie nie patrzył jak on, normalnie iskry lecą !
Co mam robić ? Odpuścić czy walczyć o swoje szczescie ?
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
4 maja 2012, 23:36
facet ma dziewczynę i jest Twoim szefem. odpuść sobie.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
4 maja 2012, 23:38
Beatky"Związek (a więc w pewnym stopniu poznanie już osoby).
czy uprawianie seksu w zwiazku gwarantuje, ze ta osoba nie ma żadnych z wymienionych wcześniej chorób? każesz każdemu nowo poznanemu facetowi robić badania i pokazywać wyniki przed pójściem do łózka?
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
4 maja 2012, 23:38
BlekitnaMila napisał(a):
Beatky napisał(a):
BlekitnaMila napisał(a):
artosis napisał(a):
tak latwo nam pisac bo my sie w nim nie kochamy.Po co pytasz skoro nie chcesz uslyszec prawdy...my juz wiemy jak to sie skonczy a ty sie dopiero dowiesz no nic mozna ci chyba zyczyc duuuzo szczescia bo wydaje mi sie ze bedziesz go potrzebowac
Nic nie wiesz, ty tylko zakładasz. Nie przesadzajcie, z takimi osądami z góry że na 100 % ją zostawi, rozkocha i wykorzysta. Moj też miał inną dziewczynę jak poznał mnie i co... powiedział wprost, że byłz akochany ale wszytsko potem sie wypaliło, nie był już szczeliswy, był z nią z przywiązania i strachu przed sammotnością. Poznał mnie i dla mnie ją zostawił... nie zdardził mnie pomimo tego że ją tak teroetycznie ze mną. są ludzie, i ludziska...nie kazdy jest łajdakiem ale tez nie kazdy facet umie postępować lojalnie wobec swojej wybranki. autorka nic o nim nie napisała, wiec nie mozemy go oceniać co zrobi :) mozemy jednyni przepusczczac
To są zupełnie inne sprawy. Nie przespałaś się z nim kiedy Twój chłopak był w związku z inną. Odszedł od niej dla Ciebie. To całkowicie odrębne sprawy. Tu chodzi o perfidną zdradę.
Zaraz może mnie zlinczujecie, ale nie przespałam się z nim bo byłam młoda a on stary.uważam, ze gdybyśmy sie przespali, to nic by sie wielkiego nie stało. skoro z nim spie, to musi cos miedzy nami byc, musi byc zaufanie, szacunek i wszytskie inne podstaowwe kwestie. a skoro mowi, że ją zostawi, że jej nie kocha, że im sie nie uklada- to znaczy, że nie ma już wtedy tego zwiazku, bo to chyba nie zwiazek kiedy kogos nie kocham, i jestem z nim nieszczęśliwa. a bez zwiazku nie ma zdrady. proste
od mowienia sie jeszcze nikt nie rozszedl .zreszta rob co chcesz kobieto .pytasz to odpowiadamy widocznie nie takiej odpowiedzi sie spodziewalas i tyle
Edytowany przez artosis 4 maja 2012, 23:41
4 maja 2012, 23:40
chyba sobie jaja robisz?! musi miedzy wami cos byc ? a od kiedy dla faceta musi cos byc zeby zadupczyc?
jak widać dla niektórych kobiet facet od razu musi się zakochiwać, żeby zadupczyć ;D ale przynajmniej jest sie z czego pośmiać
a ja nadal nie uzyskałam odp na pytanie: co on jej naobiecywał takiego, że chce o to walczyć?:D
Edytowany przez MadameMargaret1987 4 maja 2012, 23:42
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Za Górą Za Rzeką
- Liczba postów: 5501
4 maja 2012, 23:49
dlaczego się z nim przespałaś skoro ma dziewczynę?
Jak dla mnie to troszkę naiwna jesteś jak myślisz, że ją zostawi i że coś między wami jest. Gdyby było to najpierw by ją zostawił i spotykał się z Tobą a nie zaraz ciągnął do łóżka. A Ty od razu zakochana, bo on starszy i opiekunczy... a faceci nie działają tak samo jak my, szczególnie tacy jak on :/ Nawet gdyby wam się przypadkiem udało to będziesz mu ufać? Nie będziesz się bała, że Ciebie potraktuje kiedys tak samo?
4 maja 2012, 23:50
zadalam to pytanie bo beatky napisala ze nie moze zrozumiec jak sie sypia z kims z kim sie nie jest. to ze dziewczyna sie zakochala zwiazku nie stanowi. facet moze pojsc w trzy strony tj zrywa i jest z autorka, nie zrywa i jest z obecna albo kreci z dwiema
hiv czy aids mozna zlapac w rozne strony, ja sypialam z zajetym ale nie jestem jego mamusia zeby tlumaczyc mu aby byl wierny, a z drugiej strony nie wiedzialam do konca kim jest ta dziewczyna ze skype (on mowil ze jak on sie przestanie odzywac to sobie krzywde zrobi) a miedzy nimi sa tysiace km wiec niekoniecznie mozna to nazwac zwiazkiem. mogl powiedziec ze to kuzyna. nie mam obowiazku go sprawdzac
ciekawe jest to ze powinno sie poczekac z seksem az bedzie sie z kims w zwiazku. a co jesli randkuje miesiac jestesmy para, 2 razy spalismy a zrywamy przez niezgodnosc charakteru tydzien po seksie? albo za tydzien poznaje kogos, zakochujemy sie, jestesmy 3 miesiace, nie uzywamy gumek (bo hormony) i tez ciach zwiazek?
nie tylko przez seks przygodny mozna cos zlapac. nie jestem w stanie z gory okreslic ile bedzie trwal moj zwiazek.
4 maja 2012, 23:54
nie rozumiem tez jak mozna mowic ze facet zaciagnal albo nabajerowal laske. a to daje mu sie bo rozkazal czy bo sie chcialo? gdybym nie chciala to chocby slub obiecal ja nie pojde z nim do lozka. no to proste jest
(nabajerowac mozna tez w zwiazku zeby nie bylo)
- Dołączył: 2010-04-11
- Miasto: Monachium
- Liczba postów: 556
4 maja 2012, 23:59
dziabaducha napisał(a):
zadalam to pytanie bo beatky napisala ze nie moze zrozumiec jak sie sypia z kims z kim sie nie jest. to ze dziewczyna sie zakochala zwiazku nie stanowi. facet moze pojsc w trzy strony tj zrywa i jest z autorka, nie zrywa i jest z obecna albo kreci z dwiema hiv czy aids mozna zlapac w rozne strony, ja sypialam z zajetym ale nie jestem jego mamusia zeby tlumaczyc mu aby byl wierny, a z drugiej strony nie wiedzialam do konca kim jest ta dziewczyna ze skype (on mowil ze jak on sie przestanie odzywac to sobie krzywde zrobi) a miedzy nimi sa tysiace km wiec niekoniecznie mozna to nazwac zwiazkiem. mogl powiedziec ze to kuzyna. nie mam obowiazku go sprawdzac ciekawe jest to ze powinno sie poczekac z seksem az bedzie sie z kims w zwiazku. a co jesli randkuje miesiac jestesmy para, 2 razy spalismy a zrywamy przez niezgodnosc charakteru tydzien po seksie? albo za tydzien poznaje kogos, zakochujemy sie, jestesmy 3 miesiace, nie uzywamy gumek (bo hormony) i tez ciach zwiazek? nie tylko przez seks przygodny mozna cos zlapac. nie jestem w stanie z gory okreslic ile bedzie trwal moj zwiazek.
Zależy od ludzi. Dla jednych seks z kilkoma to nic takiego. Jestem chyba staroświecka. Seks jest dla małżeństw.
cóż. U mnie jest tak, ze oboje jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami. Nie umawiałabym się z "przechodzonymi". Dlatego nie muszę się obawiać chorób. Mamy inne poglądy, dlatego obie nie możemy się porozumieć. Każdy postępuje według własnego sumienia.
Dobranoc :)
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10734
5 maja 2012, 01:02
littlenfat napisał(a):
Moja przyjaciółka miała podobną sytuacje. Tylko nie był to facet z pracy, a kolega brata. Tyle, że zanim się przespali on zerwał ze swoją dziewczyną dla niej sądząc, że ona jest miłością jego życia. Aktualnie są ze sobą już ponad pół roku i dobrze im razem.
Znam identyczną sytuację. Są już małżeństwem sześć lat. Z tego co wiem bardzo udanym. Warto walczyć. Jeśli to będzie prawdziwa miłość sytuacja wcale nie musi się powtórzyć.
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
5 maja 2012, 01:02
hahaha smieszny facet. btw ciekawe czy tego samego dnia kiedy przespal sie z Toba spal tez ze swoja dziewczyna.