Temat: Walczyć czy nie?

Poznalam faceta, od pierwszego spojrzenia coś zaiskrzyło. Pracujemy razem co prawda on jest moim przełożonym ale stosunki ją dosyć luźne (praca w gastronomii)  Chyba się zakochalam, czuje się cudownie w jego towarzystwie, 2 razy przespałam się z nim wszystko było cudowne był taki opiekuńczy i w ogóle tylko jest jeden problem...on ma dziewczynę, powiedział mi ze oni powoli się od siebie oddalają i ze jej nie ufa. Ja wiem że tak tylko to powiedział. Dawno nikt tak na mnie nie patrzył jak on, normalnie iskry lecą !
 Co mam robić ? Odpuścić czy walczyć o swoje szczescie ?
facet ma dziewczynę i jest Twoim szefem. odpuść sobie.

Beatky"Związek (a więc w pewnym stopniu poznanie już osoby).


czy uprawianie seksu w zwiazku gwarantuje, ze ta osoba nie ma żadnych z wymienionych wcześniej chorób? każesz każdemu nowo poznanemu facetowi robić badania i pokazywać wyniki przed pójściem do łózka?

BlekitnaMila napisał(a):

Beatky napisał(a):

BlekitnaMila napisał(a):

artosis napisał(a):

tak latwo nam pisac bo my sie w nim nie kochamy.Po co pytasz skoro nie chcesz uslyszec prawdy...my juz wiemy jak to sie skonczy a ty sie dopiero dowiesz no nic mozna ci chyba zyczyc duuuzo szczescia bo wydaje mi sie ze bedziesz go potrzebowac
Nic nie wiesz, ty tylko zakładasz. Nie przesadzajcie, z takimi osądami z góry że na 100 % ją zostawi, rozkocha i wykorzysta. Moj też miał inną dziewczynę jak poznał mnie i co... powiedział wprost, że byłz akochany ale wszytsko potem sie wypaliło, nie był już szczeliswy, był z nią z przywiązania i strachu przed sammotnością. Poznał mnie i dla mnie ją zostawił... nie zdardził mnie pomimo tego że ją tak teroetycznie ze mną. są ludzie, i ludziska...nie kazdy jest łajdakiem ale tez nie kazdy facet umie postępować lojalnie wobec swojej wybranki. autorka nic o nim nie napisała, wiec nie mozemy go oceniać co zrobi :) mozemy jednyni przepusczczac
To są zupełnie inne sprawy. Nie przespałaś się z nim kiedy Twój chłopak był w związku z inną. Odszedł od niej dla Ciebie. To całkowicie odrębne sprawy. Tu chodzi o perfidną zdradę.
Zaraz może mnie zlinczujecie, ale nie przespałam się z nim bo byłam młoda a on stary.uważam, ze gdybyśmy sie przespali, to nic by sie wielkiego nie stało. skoro z nim spie, to musi cos miedzy nami byc, musi byc zaufanie, szacunek i wszytskie inne podstaowwe kwestie. a skoro mowi, że ją zostawi, że jej nie kocha, że im sie nie uklada- to znaczy, że nie ma już wtedy tego zwiazku, bo to chyba nie zwiazek kiedy kogos nie kocham, i jestem z nim nieszczęśliwa. a bez zwiazku nie ma zdrady. proste


 od mowienia sie jeszcze nikt nie rozszedl .zreszta rob co chcesz kobieto .pytasz to odpowiadamy widocznie nie takiej odpowiedzi sie spodziewalas i tyle
chyba sobie jaja robisz?! musi miedzy wami cos byc ? a od kiedy dla faceta musi cos byc zeby zadupczyc?
jak widać dla niektórych kobiet facet od razu musi się zakochiwać, żeby zadupczyć ;D ale przynajmniej jest sie z czego pośmiać 

a ja nadal nie uzyskałam odp na pytanie: co on jej naobiecywał takiego, że chce o to walczyć?:D
dlaczego się z nim przespałaś skoro ma dziewczynę?
Jak dla mnie to troszkę naiwna jesteś jak myślisz, że ją zostawi i że coś między wami jest. Gdyby było to najpierw by ją zostawił i spotykał się z Tobą a nie zaraz ciągnął do łóżka. A Ty od razu zakochana, bo on starszy i opiekunczy... a faceci nie działają tak samo jak my, szczególnie tacy jak on :/ Nawet gdyby wam się przypadkiem udało to będziesz mu ufać? Nie będziesz się bała, że Ciebie potraktuje kiedys tak samo?
Pasek wagi
zadalam to pytanie bo beatky napisala ze nie moze zrozumiec jak sie sypia z kims z kim sie nie jest. to ze dziewczyna sie zakochala zwiazku nie stanowi. facet moze pojsc w trzy strony tj zrywa i jest z autorka, nie zrywa i jest z obecna albo kreci z dwiema

hiv czy aids mozna zlapac w rozne strony, ja sypialam z zajetym ale nie jestem jego mamusia zeby tlumaczyc mu aby byl wierny, a z drugiej strony nie wiedzialam do konca kim jest ta dziewczyna ze skype (on mowil ze jak on sie przestanie odzywac to sobie krzywde zrobi) a miedzy nimi sa tysiace km wiec niekoniecznie mozna to nazwac zwiazkiem. mogl powiedziec ze to kuzyna. nie mam obowiazku go sprawdzac

ciekawe jest to ze powinno sie poczekac z seksem az bedzie sie z kims w zwiazku. a co jesli randkuje miesiac jestesmy para, 2 razy spalismy a zrywamy przez niezgodnosc charakteru tydzien po seksie? albo za tydzien poznaje kogos, zakochujemy sie, jestesmy 3 miesiace, nie uzywamy gumek (bo hormony) i tez ciach zwiazek?
nie tylko przez seks przygodny mozna cos zlapac. nie jestem w stanie z gory okreslic ile bedzie trwal moj zwiazek.
nie rozumiem tez jak mozna mowic ze facet zaciagnal albo nabajerowal laske. a to daje mu sie bo rozkazal czy bo sie chcialo? gdybym nie chciala to chocby slub obiecal ja nie pojde z nim do lozka. no to proste jest

(nabajerowac mozna tez w zwiazku zeby nie bylo)

dziabaducha napisał(a):

zadalam to pytanie bo beatky napisala ze nie moze zrozumiec jak sie sypia z kims z kim sie nie jest. to ze dziewczyna sie zakochala zwiazku nie stanowi. facet moze pojsc w trzy strony tj zrywa i jest z autorka, nie zrywa i jest z obecna albo kreci z dwiema hiv czy aids mozna zlapac w rozne strony, ja sypialam z zajetym ale nie jestem jego mamusia zeby tlumaczyc mu aby byl wierny, a z drugiej strony nie wiedzialam do konca kim jest ta dziewczyna ze skype (on mowil ze jak on sie przestanie odzywac to sobie krzywde zrobi) a miedzy nimi sa tysiace km wiec niekoniecznie mozna to nazwac zwiazkiem. mogl powiedziec ze to kuzyna. nie mam obowiazku go sprawdzac ciekawe jest to ze powinno sie poczekac z seksem az bedzie sie z kims w zwiazku. a co jesli randkuje miesiac jestesmy para, 2 razy spalismy a zrywamy przez niezgodnosc charakteru tydzien po seksie? albo za tydzien poznaje kogos, zakochujemy sie, jestesmy 3 miesiace, nie uzywamy gumek (bo hormony) i tez ciach zwiazek? nie tylko przez seks przygodny mozna cos zlapac. nie jestem w stanie z gory okreslic ile bedzie trwal moj zwiazek.


Zależy od ludzi. Dla jednych seks z kilkoma to nic takiego. Jestem chyba staroświecka. Seks jest dla małżeństw. cóż. U mnie jest tak, ze oboje jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami. Nie umawiałabym się z "przechodzonymi". Dlatego nie muszę się obawiać chorób. Mamy inne poglądy, dlatego obie nie możemy się porozumieć. Każdy postępuje według własnego sumienia.

Dobranoc :)
Pasek wagi

littlenfat napisał(a):

Moja przyjaciółka miała podobną sytuacje. Tylko nie był to facet z pracy, a kolega brata. Tyle, że zanim się przespali on zerwał ze swoją dziewczyną dla niej sądząc, że ona jest miłością jego życia. Aktualnie są ze sobą już ponad pół roku i dobrze im razem. 

Znam identyczną sytuację. Są już małżeństwem sześć lat. Z tego co wiem bardzo udanym. Warto walczyć. Jeśli to będzie prawdziwa miłość sytuacja wcale nie musi się powtórzyć.
hahaha smieszny facet. btw ciekawe czy tego samego dnia kiedy przespal sie z Toba spal tez ze swoja dziewczyna.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.