17 listopada 2011, 12:43
mam skonczone 27 lat i jestem sama , dlaczego nikt mnie nie chce , czuje sie jak"tredowata" czasem w obecnosci facetow , poprostu mnie olewaja :(
- Dołączył: 2010-01-22
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 326
17 listopada 2011, 14:04
> byc moze :)nie wiem moze ja zbyt wybredna jestem
> , ale kurcze nie lubie gadac z podpitymi typami
> albo małolatami co to mleko pod nosem maja
To z pijakami nie gadaj bo tez nie widze sensu, ale z małolatami? czemu nie czasem tacy lepsi niz twoi rowiesnicy, a tak jak mowie moze warto poszukac chocby takiego małolata na jakas niezobowiazującą znajomość, tak aby nie czuć sie samotną.
Kiedys miała ogolnie podobny problem, i siostra powiedziała do mnie taka rzecz "nie skreslaj odrazu tylko daj szansę", wiec jak podejdzie do ciebie chłopak na imprezie i nie spodoba Ci sie odrazu to daj szansę mu chociaz sprobowac, nie musi byc odrazu twoim przyszłym mężem, ale właśnie po takich sytuacjach nabieramy pewnoeści siebie i się rozluzniamy, a jak kobieta ma zainteresowanie to przyciaga facetów. Poprostu na imprezie raz ma się mega branie a innym razem zero :)
- Dołączył: 2010-01-22
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 326
17 listopada 2011, 14:06
> a nieatrakcyjna laska z
> zaje*istym charakterem nie jest skarbem? widać
> kobiety kobietom wilkami. mężczyźni wbrew pozorom
> są bardziej wyrozumiali. p.s. ja akurat takich o
> których piszesz nie znam :)
chyba każda kobieta dla swojego mężczyzny jest skarbem, wydaje mi się że o to chodziło autorce tekstu :)
- Dołączył: 2010-01-22
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 326
17 listopada 2011, 14:07
a nieatrakcyjna laska z
> zaje*istym charakterem nie jest skarbem? widać
> kobiety kobietom wilkami. mężczyźni wbrew pozorom
> są bardziej wyrozumiali. p.s. ja akurat takich o
> których piszesz nie znam :)
Każda kobieta jest skarbem dla swojego mężczyzny, chyba o to chodziło autorce tekstu :)
17 listopada 2011, 14:11
> btw. uważasz, że te grubsze dziewczyny nie mogą
> być kochane?i jak gruba laska nie ma faceta to
> nikogo to nie dziwi? :D
przepraszam ale nie mialam tego na mysli , zasugerowalam sie tylko tym ze propnujecie mi zmiany wygladzie itp
ok dobra koniec tematu dziekeuje za wyrozumialosc , myslalam ze zostane wysmiana lub cos innego
17 listopada 2011, 14:14
może faceci się Ciebie boją, bo jestes pewna siebie i wiesz czego chcesz od zycia?
to też jest dobra opcja. Mężczyźni boją się takich kobiet.
- Dołączył: 2011-09-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29
17 listopada 2011, 14:19
> może faceci się Ciebie boją, bo jestes pewna
> siebie i wiesz czego chcesz od zycia?to też jest
> dobra opcja. Mężczyźni boją się takich kobiet.
Ja myślę, że tak może być u mnie. Problem polega na tym,że akurat tego, że jestem silna, wszystko osiągam sama i potrafię poradzić sobie w każdej sytuacji nie da się zmienić. Nie wyobrażam sobie nagle zacząć odgrywać ofiarę i nieporadną dziewczynkę, bo to nie ja.
17 listopada 2011, 14:22
> może faceci się Ciebie boją, bo jestes pewna
> siebie i wiesz czego chcesz od zycia?to też jest
> dobra opcja. Mężczyźni boją się takich kobiet.
byc moze , nie wiem juz sama
nie wiem odnosze wrazenie ze dzisiejsi mezczyzni to troszke mamlowaci dzisiaj sa , takie pirdoły troszke a moze ja tylko takich spotykam ?!
17 listopada 2011, 14:24
> > może faceci się Ciebie boją, bo jestes pewna>
> siebie i wiesz czego chcesz od zycia?to też jest>
> dobra opcja. Mężczyźni boją się takich kobiet. byc
> moze , nie wiem juz samanie wiem odnosze wrazenie
> ze dzisiejsi mezczyzni to troszke mamlowaci
> dzisiaj sa , takie pirdoły troszke a moze ja
> tylko takich spotykam ?!
niestety taka większość jest. i panicznie boją się kobiet zdecydowanych.
ale swoich wymagań tez nie ma co zaniżać, bo i tak później coś się prędzej czy później rozpadnie:/
17 listopada 2011, 14:26
> > może faceci się Ciebie boją, bo jestes pewna>
> siebie i wiesz czego chcesz od zycia?to też jest>
> dobra opcja. Mężczyźni boją się takich kobiet. Ja
> myślę, że tak może być u mnie. Problem polega na
> tym,że akurat tego, że jestem silna, wszystko
> osiągam sama i potrafię poradzić sobie w każdej
> sytuacji nie da się zmienić. Nie wyobrażam sobie
> nagle zacząć odgrywać ofiarę i nieporadną
> dziewczynkę, bo to nie ja.
u mnie jest podobnie...
niby jestem całkiem ładna..
waga- 72 kg, ale podobno wyglądam na 65, więc aż taka gruba nie jestem.
a wielu kumpli mówi mi, żebym była trochę delikatniejsza i pozwoliła sobie czasem w czymś pomóc, bo faceci nie lubią zbyt samodzielnych kobiet. a ja inaczej nie potrafię. też nie będę zgrywać ofiary która we wszystkim potrzebuje pomocy faceta:/
17 listopada 2011, 14:33
niestety taka
> większość jest. i panicznie boją się kobiet
> zdecydowanych. ale swoich wymagań tez nie ma co
> zaniżać, bo i tak później coś się prędzej czy
> później rozpadnie:/
ale ja podswiadomie boje sie ze jak nie "wezme co jest" , to zostane sama , a po 30 to kto mnie zechce