17 listopada 2011, 12:43
mam skonczone 27 lat i jestem sama , dlaczego nikt mnie nie chce , czuje sie jak"tredowata" czasem w obecnosci facetow , poprostu mnie olewaja :(
- Dołączył: 2009-07-18
- Miasto: Reykjavik
- Liczba postów: 1701
17 listopada 2011, 18:53
Taki "drań" to najczęściej osoba z problemami. Jeśli kobieta ma w sobie chęć pomocy innym to będzie sie z takim typkiem zadawać, mając nadzieję, że mu pomoże i że go zmieni. Taką właśnie błędną logiką się kierujemy :)
17 listopada 2011, 18:56
przepraszam wszystkie Panie z Gdańska, mam samie problemy, trzeba mi codziennie pomagać, chce w końcu stanąć na nogi, miałem trochę problemów, ale z Tobą będzie już tylko lepiej...
takie ogłoszenie matrymonialne, powinno być najlepsze, dla podrywu :D
- Dołączył: 2009-07-18
- Miasto: Reykjavik
- Liczba postów: 1701
17 listopada 2011, 19:06
Hahaha nieeee, do tego musisz zgrywać silnego i niezdającego sobie sprawy ze swoich problemów
17 listopada 2011, 19:12
czyli nie dam rady, bo nie potrafię być idiotą, co nie ogarnia tego co się dzieje, wokół mnie, sad but true...
- Dołączył: 2011-09-26
- Miasto: Wonderland
- Liczba postów: 1936
17 listopada 2011, 19:34
> Skoro trafiłem, to zostawię coś od siebie, 29 lat
> ciągle sam, ciągle trafiam na materialistki :)
bywa, niektóre dziewuch takie są ale faceci nie lepsi - niektórzy ;-)
- Dołączył: 2011-06-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9722
17 listopada 2011, 19:40
Generalnie od znajomych słyszałam, że po kobietach
widać, że szukają faceta, a
nikt nie chce desperatki.
Wiem z doświadczenia, jak nikogo nie szukam - wianuszek ;) Jakbym chciała się "potulić"-same chamy.
Także znajdź sobie zainteresowania, na każde imprezie możesz "dawać" spojrzenia i się uśmiechać, pokazując facetom, że mogą podejść, ale zarazem podejmować rozmowę z kilkoma z nich, interesować się kobietami itd.
PS. Moja przyjaciółka w wieku 32 lat znalazła Love of her life. Także głowa do góry! Dbaj i interesuj się tylko sobą a reszta Cię dostrzeże ;)
17 listopada 2011, 20:38
hej ja mam zupelnie przeciwny problem.Nie jestem pieknoscia,ani jakas zbytnio towarzyska osoba nie czuje sie wybitnie inteligentna anie super ubrana a mimo to ciagle przyciagam uwage facetow nie mam pojecia czemu.Nie posiadam jakiejs zlej opinii bo do latwych nie naleze ale wlasnie cos ich przyciaga ,az czasem sie czuje dziwnie jak seksualny przedmiot wrecz bo zapewnie wiekszosci o to chodzi.Niewiem moze to sprawa aury jaka roztaczamy bo wygladu napewno ani sposobu bycia napewno nie
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 1442
17 listopada 2011, 21:09
27 to jeszcze nie tak dużo
ja za trzy miesiące skończe 28...brrrr...stwierdziłam, że jak do 30stki nie znajde ogarniętego i sensownego faceta to przechodzę na kobiecą stronę mocy ;D
ale tak poważnie to też niedawno skończyłam znajomość z facetem, który wydawał się być normalny a jednak pozory lubią mylić...też odnoszę wrażenie, że Ci dzisiejsi faceci jacyś nijacy są...też nei jestem niestety typem kobiety bezradnej i zagubionej,realizuje swoje cele i też kawał zołzy ze mnie momentami ...i to pewno dlatego tafiam na samych nieodpowiednich "człowieków" ;D
ale wierze w to, że gdzieś tam na świecie pląta sie ten mój rycerz tylko jeszcze nie dotarł do mnie...:) wiec pewno i Twój też gdzies tam jet głowa do góry...;)