Temat: Czekanie z seksem do slubu a zdrady

A propos dzisiejszego watku o seksie I religii. Znacie duzo takich par,  gdzie facet czekal do slubu z seksem, bo dziewczyna byla bardzo religijna ( I byla dziewica),  po tym szybki slub I takze szybkie zdrady tego meza:)?

Ja w rodzinie mam przypadek. Slub byl po 2latach od poznania ( zadnego seksu, pettingu, french kissing), po roku od slubu facet zaczal zdradzac.I zaczal zdradzac nie dlatego ze ona mu seksu odmawiala w malzenstwie tylko dlatego ze calkowicie nie byli dopasowani. Wychodzi na to, ze jak nie ma fizycznego dopasowani to nawet jesli byla jakas fascynacja erotyczna ta druga osoba przed slubem, to pozniej ona calkowicie zanika.

smoothmoves napisał(a):

Znam kilka par, które czekały do ślubu i (o ile mi wiadomo) do żadnej zdrady nie doszło. Na moje oko i z tego co słyszę to są szczęśliwi.Wszystkie znane mi osoby, które zdradziły lub jawnie zadeklarowały, że zdradziłyby gdyby miały okazję współżyły przed ślubem.Myślę jednak, że nie ma zasady.Wg większości psychologów, seksuologów i badań nie istnieje coś takiego jak niedopasowanie seksualne. Udany seks to sztuka dialogu i otwartości.

Wg wiekszosci psychologow ? Absolutnie nie. Aby sie dopasowywac seksualnie trzeba miec ochote i wiedze z dwoch stron, a najlepiej takze doswiadczenie chociaz z jednej strony.  Wtedy bowiem zachodzi proces inicjacji.  Gdy kobieta zachodzi w ciaze przy nieudanym seksie to juz nie ma sprzyjajacych okolicznosci, aby do tych dialogow  doszlo w ciagu kilku lat. 

Wg wiekszosci psychologow wstrzemiezliwosc kryje za soba wiele powaznych problemow , ktorych na pewno nie rozwiaze druga osoba, ktora ma jedynie podobne symptomy, ale tez takie same lub zupelnie inné problemy. 

Co do zdrad- to mam takie samo zdanie jak wyzej kilka osob - wstrzemiezliwosc czy nie zdrada to zypelnie inna dzialka.

Pasek wagi

nobliwa napisał(a):

smoothmoves napisał(a):

Znam kilka par, które czekały do ślubu i (o ile mi wiadomo) do żadnej zdrady nie doszło. Na moje oko i z tego co słyszę to są szczęśliwi.Wszystkie znane mi osoby, które zdradziły lub jawnie zadeklarowały, że zdradziłyby gdyby miały okazję współżyły przed ślubem.Myślę jednak, że nie ma zasady.Wg większości psychologów, seksuologów i badań nie istnieje coś takiego jak niedopasowanie seksualne. Udany seks to sztuka dialogu i otwartości.
Wg wiekszosci psychologow ? Absolutnie nie. Aby sie dopasowywac seksualnie trzeba miec ochote i wiedze z dwoch stron, a najlepiej takze doswiadczenie chociaz z jednej strony.  Wtedy bowiem zachodzi proces inicjacji.  Gdy kobieta zachodzi w ciaze przy nieudanym seksie to juz nie ma sprzyjajacych okolicznosci, aby do tych dialogow  doszlo w ciagu kilku lat. Wg wiekszosci psychologow wstrzemiezliwosc kryje za soba wiele powaznych problemow , ktorych na pewno nie rozwiaze druga osoba, ktora ma jedynie podobne symptomy, ale tez takie same lub zupelnie inné problemy. Co do zdrad- to mam takie samo zdanie jak wyzej kilka osob - wstrzemiezliwosc czy nie zdrada to zypelnie inna dzialka.

Inicjacja nie wymaga doświadczenia jednej ze stron. Oczywiście, dopasowanie wymaga ochoty i wiedzy, no ale przecież to żaden problem? Dopasowanie się w związku też wymaga ochoty i wiedzy i dojrzali ludzie to wiedzą i akceptują. To nie zmienia faktu, że nie istnieje coś takiego jak niedopasowanie seksualne. Gdyby istniało to część małżeństw i związków nie rozpadałaby się z powodu nieudanego pożycia pomimo, że wcześniej się sprawdzili i byli "dopasowani". Wyjątkiem są baaardzo rzadko spotykane problemy natury anatomicznej, z którymi też można sobie poradzić.

Podaj mi, proszę źródło wg którego wstrzemięźliwość wynikająca ze świadomej decyzji wiąże się z jakimiś ukrytymi problemami wg psychologów/seksuologów. Oczywiście, nie mówimy o osobach, które nie decydują się na współżycie np. ze strachu itp., no ale to się rozumie samo przez się. To zupełnie inna sytuacja. 

Nie znam nawet nikogo kto by miał taki szalony plan :)

Pasek wagi

smoothmoves napisał(a):

Znam kilka par, które czekały do ślubu i (o ile mi wiadomo) do żadnej zdrady nie doszło. Na moje oko i z tego co słyszę to są szczęśliwi.Wszystkie znane mi osoby, które zdradziły lub jawnie zadeklarowały, że zdradziłyby gdyby miały okazję współżyły przed ślubem.Myślę jednak, że nie ma zasady.Wg większości psychologów, seksuologów i badań nie istnieje coś takiego jak niedopasowanie seksualne. Udany seks to sztuka dialogu i otwartości.

Zgadzam się w 100%. Współżycie jest naprawdę czymś magicznym jak robisz to z osobą, którą znasz, kochasz, dzielisz trudy dnia codziennego. Nie wiem, ale dla mnie nie ma czegoś takiego jak dopasowanie seksualne. Pięknie napisane, że to sztuka dialogu i otwartości. Sama wiem po sobie. Współżycie można budować, może być coraz lepiej, coraz fajniej tylko to kwestia wspólnych starań i rozmów. A co jak facet Cię kocha szanuje, ale w łóżku na początku nie ma fajerwerków. Zostawisz? Albo w łóżku jest cudownie a facet Cię nie traktuje tak jak powinien. To zostaniesz z nim, bo dopasowaliście się seksualnie? Wspólne życie to układanka, która układając razem można być spełnionym na wszystkich płaszczyznach. Dużo miłości dla wszystkich :)

Nie, ale znam przypadek, gdy para czekała do ślubu i facet zaczął zdradzać jeszcze przed ślubem. Oczywiście, związek się rozpadł. Według mnie takie czekanie to pomyłka. No, ale to tylko moje zdanie.

Epestka napisał(a):

Absolutnie nie widzę związku między czekaniem z seksem do ślubu a zdradami. Dziwniejsze niż wstrzemięźliwość seksualna jest opowiadanie na prawo i lewo o najintymniejszych szczegółach związku 

Też mnie to zastanawia. Trochę ludzi znam, niektórych, jak sądzę, nieźle. Ale ni cholery nie wiem, kto czekał, kto nie, kto był zdradzony, kto nie... Muszę dopytaćnapisał(a):</p

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>">

Pasek wagi

Nie znam nikogo, kto by czekał z seksem do ślubu.

Pasek wagi

mirabilis1 napisał(a):

Epestka napisał(a):

Absolutnie nie widzę związku między czekaniem z seksem do ślubu a zdradami. Dziwniejsze niż wstrzemięźliwość seksualna jest opowiadanie na prawo i lewo o najintymniejszych szczegółach związku 
Też mnie to zastanawia. Trochę ludzi znam, niektórych, jak sądzę, nieźle. Ale ni cholery nie wiem, kto czekał, kto nie, kto był zdradzony, kto nie... Muszę dopytać

Trafiłam kiedyś na imprezę, gdzie opowiadano o pożyciu intymnym swoim i swoich znajomych z dużym umiłowaniem detalu. I tak np. zanim przyszła pewna para, która miałam zobaczyć pierwszy raz w życiu, dowiedziałam się, w jakich okolicznościach po raz pierwszy uprawiali seks analny. Jestem wiec w stanie uwierzyć, ze ktoś wie tyle o życiu seksualnym znajomych. Ale to zupełny offtop, za który przepraszam.

Ja znam parę która czekała z seksem do ślubu bo dziewczyna była/ jest mega religijna. Czy ja zdradza nie wiem, chyba nie, ale ślub był dopiero w maju :D

Nie musi być mega religijna/religijny tylko liczy rozsądek/granica/przyszłość. Dalej jeszcze głupio dyskutujecie - Seks analny można zaradzić Virusa/syfa i później jak będzie wyglądało że dziewica ma Virusa/syfa [jak nie wiecie to spytajcie Lekarza]. Ludziska zapominają o Anatomii Odporności człowieka. Zdrowie jest bez cenne i nie ma możliwości zwrócić zdrowie - wystarczy jeden błąd to już koniec. Niestety ludzie wolą seks niż zdrowie i nie myślą co będzie dalej. Epidemia rozmnaża rok na rok a nie długo będzie Zombie World

Bo mam wrażenie że psy/koty są wierniejsi/sze od ludzi :D. Polska lecą na łeb szyje na dół - coraz więcej rozwodów z powodu zdrad/niedopasowania. No jeszcze gonimy Francję i nie długo Polska "czerwona latarnia w Amsterdamie". Zastanawiam - gdzie się nauczyliście zdradzać :p.

Świadectwo dojrzałości to następna bzdura. Od razu prosto do odpowiedzi i "Bóg wszystko przebaczy".

smoothmoves napisał(a):

Wg większości psychologów, seksuologów i badań nie istnieje coś takiego jak niedopasowanie seksualne. Udany seks to sztuka dialogu i otwartości.
 

To prawda i nie dyskutuję. Jeśli chodzi niedopasowanie/dopasowanie jest coś takiego tzw. próg niski/średni/wysoki i synchronizacja - robili eksperymenty [to nie jest łatwy temat].

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.