- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 września 2018, 09:00
Ok, potrzebuję rady w temacie randkowania. Jestem dziś umówiona na spotkanie z portalu. Portal dedykowany ludziom wierzącym, nastawionym na stale związki i docelowo małżeństwo, więc żaden seks itp. [to nie tinder :P]. Oboje jesteśmy po 30tce. Miałam długą przerwę w tym temacie, zajmowałam sie pracą, nie miałam sił i czasu na życie towarzyskie i szukanie kogoś. Jakieś rady? Wiadomo, że jeżeli zupełnie sobie nie przypadniemy do gustu, to na jednej się skończy. Wiadomo, że jak się sobie spodobamy, to będą kolejne. A co jeżeli pomiędzy? Kto ma zaproponować kolejne spotkanie, jeżeli w ogóle? Są jakieś zasady? ;)
6 września 2018, 14:16
Idz na zywiol, ja nie rozumiem, czemu dziewczyny musza tak wszystko analizowac, rodrabniac itp. Jeszcze faceta na zywo nie widzialas, a już sie zastanawiasz co bedzie jeśli.
To i tak dobrze, bo niektóre już mają ułożone plany co do tego, ile dzieci, jaka płeć i imiona
Edytowany przez ggeisha 6 września 2018, 14:16
6 września 2018, 14:57
Zgadzam się. Jeżeli nie poruszycie go na spotkaniu to na Twoim miejscu poczekałabym na kontakt z Jego strony. Powodzenia! P.S. Czy ten portal to "przeznaczeni"?Miałam kilka epizodów związanych z internetowymi znajomościami. Prawie za każdym razem temat następnego spotkania naturalnie wypływał od razu na pierwszym :)
6 września 2018, 14:58
Zbiorczo dziękuję :)
6 września 2018, 22:11
Ja bym chciala sie dowiedziec, jak sie nazywa ten portal? :)
11 września 2018, 07:07
było ok, facet w porządku, ale bez tego czegoś [moja mama twierdzi, że wydziwiam ;)]; spotkaliśmy się już dwa razy; on bardzo zainteresowany ;) śmiał się, że nie muszę się wcale odchudzać ;)
Edytowany przez kamila291 11 września 2018, 07:19
11 września 2018, 08:45
nic nie poradzę, że mi coś zgrzyta ;) ale podobno wydziwiam i jestem zmanierowana (bo ma niby wystarczyć, że "porządny") ech