- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 238
21 marca 2011, 21:28
Jestem osobą nieśmiałą i niepewną siebie. W pewnej rozmowie powiedziałam o tym otwarcie i tak potoczyła się dyskusja mająca w celu mi pomóc. I tak wyszło, ja niepewna on nie szukający dziewczyny na stałe, że lekiem na całe moje zło miał się okazać sex. Co wy robicie będąc w mojej sytuacji?
Mnie o zdanie nie pytać, bo sama nie wiem jak myśleć...
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Chococity
- Liczba postów: 1983
22 marca 2011, 12:22
A ja uważam, że sex jest dobrym pomysłem na podwyższenie swojej samooceny. Ale, ale... Jeżeli kochać się to tylko z Ukochanym mężczyzną, który w pełni doceni Twoje ciało i samą Ciebie.
Znam dziewczynę, która próbowała leczyć swoje kompleksy łóżkiem. Ona jest modelką - piękne ciało i ciekawa uroda... Trafiła na "Boga Seksu", o którym marzyła przez wiele miesięcy... Szczęście w nieszczęściu, że na jednej imprez spełniła swoje erotyczne marzenia i przespała się z Nim. Gdzie tu pech? Dwa dni z rzędu świergotała. Po dwóch dniach, gdy okazało się, że Gwiazdor już nie jest nią zainteresowany wpadła w depresje... Przez moment czuła się piękna - od roku czuje się jak trędowata.
To pomysł ani dla Ciebie, ani dla Niego.
- Dołączył: 2009-03-21
- Miasto: uk
- Liczba postów: 194
22 marca 2011, 12:50
zrob jak chcesz.ktos tam pisal ,ze zyciej krotkie-ma racje-wyrywaj z niego co sie da.ale pod warunkiem ,ze nie wtargna w to glebsze uczucia,bo inaczej bedzie ciezko...
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 269
22 marca 2011, 12:57
Ja byłam w takiej sytuacji również, znam go od 8 lat przerwa była 4 lata potem kontakt jakoś ponownie się nawiązał między nami ale tylko przez gg, sms i rozmowy telefoniczne, w ciągu tych 4 lat widziałam go tylko 1 raz. Ja uważam się za grubą choć on twierdzi, że powinnam przytyć, nieatrakcyjną, nieśmiałą, małomówną i tak niestety jest. Spotkaliśmy sie po 9 miesiącach wcześniej pisaliśmy o tym jak bedzie jak sie spotkamy pierwszy pocałunek mój był z nim gdyż uważałam i nadal tak uważam jest dla mnie on wyjątkową osobą, przytulanie, oczywiście poruszany był temat sexu ale mówiłam, że bedzie to wspólna nasza decyzja. Nie powiem, że do niczego nie doszło, nie żałuje tego on ponoć też nie ale kontakt juz nasz nie jest taki jak był wcześniej, żadko sie odzywamy do siebie. Nie wiem moze bylam dla niego tylko rozrywką.
22 marca 2011, 13:12
Ja od podstawówki na siebie narzekałam. Nawet jak schudłam 10 kg to bylam dla siebie nieatrakcyjna.. Ale od pewnego czasu postanowiłam zaakceptować siebie jaką jestem. Powód? Stwierdziłam, że pewność siebie to coś więcej niż uroda - mam nawet kilka koleżanek, które nie grzeszą urodą, ale za to pewnością i mają to co chcą + latają za nimi chłopaki. Dlaczego takie osoby mogą siebie akceptować, a ja nie - pomyślałam. Mimo iż kompleksy nie minęły całkowicie, to przestałam na siebie narzekać, nie porównuję się do innych - wmawiam sobie, że jestem wyjątkowa taka jaka jestem, powtarzam sobie, że fajnie wyglądam. Do tego swoje realistyczne poglądy staram się zmienić na bardziej optymistyczne. I myślę, że to jest naprawdę wyczuwalne, bo nagle zyskałam powodzenie u płci przeciwnej. Szkoda życia, aby się chować za osłoną nieśmiałości. Myśl o sobie, swoich potrzebach i korzyściach. Powtarzaj sobie, że jesteś ładna, bo w końcu jedyna w swoim rodzaju, w końcu w to uwierzysz. Dodam, że wiele razy próbowałam zmienić swoje myślenie - było trudno, ale w końcu się udało. I mów to sobie, nawet jeśli tak nie myślisz. To zależy tylko i wyłącznie od Ciebie - bo jeżeli sobie coś mocno postanowisz, to na pewno Ci się uda. Dobre jest też wyjście do ludzi, przełam się i zagadaj do kogoś - tak o po prostu, nikt Cię nie ugryzie, a kilka takich podejść i przestaniesz się bać. Wiem, że łatwo napisać, ale znam to z autopsji.. Więc nie marnuj czasu ! I do roboty, wierzę w Ciebie !!
A i lekiem na pewność siebie, na pewno nie jest sex ...!!
Edytowany przez imitacja 22 marca 2011, 13:15
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 238
22 marca 2011, 14:36
> Jak widzisz większosć wysłałaby chłopaka z taką
> propozycją kopniakiem hen hen daleko z tąd.
Wiem, że byłoby to najlepsze rozwiązanie. Ale chciałam go uniknąć ;)
22 marca 2011, 19:46
To facet zaproponował taki sposób na pewność siebie?? Jeśli tak to z pewnością z korzyścią dla siebie samego!! Bo Ty przez to na pewno nie będziesz pewna siebie! Przeciwnie, jeśli się to skończy, a tak na pewno będzie bo on nie chce mieć dziewczyny na stałe, musisz tylko czekać aż mu się znudzisz. Potem wielkie rozczarowanie... i to będzie ta pewność siebie?? Z pewnością nie, będziesz czuła się jeszcze gorzej. Po za tym stracisz w jakiś sposób szacunek do samej siebie.
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
29 marca 2011, 22:43
Tak jak poniekąd zostało już powiedziane, najlepszym lekiem i jedynym na "pewność siebie" jest świadomość własnej wartości.
To tyle. A seks nie ma dać Ci pewności siebie, sex ma pozwolić Ci cieszyć się ze swojej już wysokiej wartości!
Pozdrowionka:)