- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 stycznia 2017, 18:28
Witam Was dziewczyny,
3 stycznia 2017, 20:00
dla mnie to chore. jakby mi Mój coś takiego zaproponował brzydziłabym się go :(
3 stycznia 2017, 20:27
dla mnie to chore. jakby mi Mój coś takiego zaproponował brzydziłabym się go :(
Dokładnie. Mój facet już by dla mnie nie istniał.
Samo to że ktoś ma takie pomysły świadczy że coś złego się dzieje.
3 stycznia 2017, 20:31
zastanawiam sie czy to nie prowokacja by znalezc taka panne, ktora sie na to zgodzi,
nawet jesli komus cos takiego pasuje to oficjalnie sie nie przyzna
3 stycznia 2017, 20:43
.
Edytowany przez 10 stycznia 2017, 14:00
3 stycznia 2017, 22:11
Aż się sama dziwię, ale sama myśl o tym nie wywołuje u mnie obrzydzenia. Myślę nawet (choć może tylko mi się tak wydaje) że mogłabym ze względnym spokojem porozmawiać o takiej opcji. Na zasadzie "co by było gdyby"... Jestem w stanie przyjąć i zaakceptować taką fantazję u Mojego i nawet o tym wspólnie ciut poświntuszyć. Nie wiem czy dobrze mnie zrozumiecie... To nadal seks mój i Mojego, a ta trzecia osoba to coś jakby duży erotyczny bezosobowy gadżet. I podkreślam że ciągle mówię o rozmowie na ten temat, takiej pieprznej rozmowie. Ale. Z całą pewnością nie zgodziłabym się na taki układ i nie zniosłabym żadnej formy nacisku. Dopóki w seksie jesteśmy razem i tylko ze sobą, jest dobrze. Jeśli wyczułabym realną chęć wdrożenia fantazji w życie - sorry, ale ktoś chyba musiałby się spakować.
Edytowany przez 3 stycznia 2017, 22:18
3 stycznia 2017, 22:13
W głowach się już ludziom wywraca. Chyba nie masz poważniejszych problemów.
Ja to zawsze powtarzam.
Uważam, że już po prostu nie kochasz żony tylko chyba sam przed sobą i przed nią nie umiesz tego przyznać. Ona ciebie pewnie też nie. Coś mogło wygasnąć. Osobiście nie widzę powodu żeby zamiast po ludzku się rozstać zacząć się szmacić pod pretekstem urozmaicenia życia erotycznego.
3 stycznia 2017, 22:15
absolutnie nie. Uważaj nawet z zapytaniem o to. Wiele kobiet może się obrazić o samą propozycję. Dla mnie by to oznaczało, że facetowi już na mnie nie zależy. W normalnej sytuacji raczej nikt nie chce być zdradzony, a mała porcja zazdrości świadczy o zaangażowaniu i miłości. Ty za to chcesz wręcz patrzeć na tą zdradę. To nie jest fajne. Niektóre fantazje powinny zostać tylko fantazjami. Jesteś mężczyzną i Twój sposób działania jest prosty - widzisz problem i chcesz go rozwiązać szukając konkretnych sposobów. Kobiety tak nie działają. Ona pewnie bardziej potrzebuje rozmowy niż jakichś seksualnych propozycji. Są oczywiście wyjatki ale to Ty powinieneś wiedzieć jakie jest jej zdanie na temat bardziej hardkorowych doznań albo umieć to delikatnie wybadać. Raczej nie wyskakuj z tą propozycją prosto z mostu, bo możesz pogorszyć sytuację.
3 stycznia 2017, 22:37
Ja nie wiem, jak może istnieć facet, który wyobraża sobie, że jakiś obcy gość będzie posuwal żonę, a ona będzie jęczeć z rozkoszy. ..Żeby jęczeć, musi być do tego ODPOWIEDNI facet, mający odpowiedni wygląd, blysk w oku, odpowiedni głos, odpowiednie owłosienie a w szczególności odpowiedni zapach. Nie mówi już o cechach charakteru, które są w ogole podstawą podstaw. Żeby się z facetem bzyknac musi być chemia, gra. .. Tak się bzyknać z byle kim, nieznajomym? To mentalność prostej dziwki trzeba mieć, no sorry. Ja nie lubię osądzać, nie gorszy mnie sex na pierwszej randce czy nawet na pierwszym spotkaniu, ale nazwać rzeczy po imieniu się nie da inaczej.