- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 stycznia 2017, 18:28
Witam Was dziewczyny,
3 stycznia 2017, 18:38
Nie wysłałabym do psychiatry, ale nie zgodziłabym się. Każdy oczywiście ma prawo do fantazji i jeśli nikogo one nie krzywdzą oraz należą do takich, do których zwyczajnie można się przekonać, warto je spełniać. Natomiast coś takiego (piszę ze swojego punktu widzenia) nie wchodziłoby w grę. Dla mnie, mimo że to Jego inicjatywa, jego zgoda i jego podniecenie, byłaby to zdrada i brak szacunku. Ja i moje ciało jesteśmy tylko dla Niego. Nie wyobrażam sobie na oczach partnera czerpać przyjemności z seksu z innym mężczyzną. Trzymanie za rękę - trochę jakby ten seks był bolesnym wydarzeniem, przez które zona musi przejść, a Ty jesteś obok i ją wspierasz.
Nie znam Waszych relacji i Twojej zony, ale ewolucja od delikatnych pieszczot do bdsm nie oznacza, że małżonka wpuści do łóżka obcego mężczyznę. Mnie od razu kłębią się różne myśli - kto to, jaka jest gwarancja, że niczego ze sobą nie przywlecze, nie nagra scen łóżkowych, nie zrobi krzywdy, nie zażąda czegoś więcej? A jaką Ty masz pewność, ze kiedyś w kłótni żona nie postanowi wyjechać z armatą, że ten, którego sprowadziłeś do sypialni, był lepszy niż Ty?
3 stycznia 2017, 18:43
Nawet nie rozebralabym sie przed nieznanym facetem, a gdybym miala byc tylko dla niego obiektem, to juz w ogole tragedia.
Gwiazdki w oczach kobiety maja zwykle z milosci do swojego faceta, a nie dlatego, ze byl "sprawny" - a przynajmniej tak mi sie wydaje, .
Edytowany przez 3 stycznia 2017, 18:54
3 stycznia 2017, 18:46
Dla mnie cuckold to najbardziej powalona forma sex rozrywki ever, nie ogarniam. Nie zgodziłabym się nigdy na takie poniżenie i zezwierzęcenie. Dla mnie to byłby koniec - już nie potrafiłabym na mojego faceta spojrzeć tak, jak wcześniej gdyby coś takiego zaproponował. Mężczyzna, którego podnieca mój widok z innym wzbudza we mnie obrzydzenie. To nie jest typ mężczyzny, z którym ja chciałabym być... odpowiedzialny, szanujący mnie, zabiegający o mnie... robi się z niego zwykły szmaciarz.
Ja w ogóle nie kapuję tych gadek o rutynie w łóżku... przecież to jak ziemniaki, można codziennie jeść, cały czas tak samo przygotowane i nigdy się nie znudzą. Dla mnie ludzie, którzy tak wymyślają po prostu nie mają żadnych pasji i ciekawych zajęć, nie wiedzą co ze sobą zrobić i wymyślają.
Edytowany przez roogirl 3 stycznia 2017, 18:53
3 stycznia 2017, 18:51
Mimo posiadania partnera od 3 lat, myśl o trójkącie mnie podnieca. Tak samo oglądanie igraszek trzech osób, gdzie dwoje to mężczyźni i jedna kobieta. Jednak na zawsze pozostanie to tylko w sferze wyobraźni, bo jak już "schodzę na ziemię" z myślami i mam przed oczami mojego partnera, to nie wyobrażam sobie zbliżenia z nikim innym niż z nim. Traktuję takie myśli jako można powiedzieć, rozbudzenie się :P
Także mimo takich myśli, na propozycję trójkąta bym się nie zgodziła, a co za tym idzie na powyżej opisaną sytuację tym bardziej. Pewne fantazje swojego faceta spełniam, dlatego że nie przekraczają one mojej strefy komfortu. Seks z obcym facetem, podczas gdy mój miałby się przyglądać zdecydowanie przekraczałby te granice.
Nie wysłałabym do lekarza, nie krytykowałabym. ale powiedziałabym że mam nadzieję, że więcej tego nie zaproponuje, bo i tak się nie zgodzę.
3 stycznia 2017, 19:07
Na pewno bym się nie zgodziła na coś takiego. Ja bym nie chciała, aby mój facet uprawiał seks z innymi kobietami i tego samego oczekuje od niego, że będzie chciał mnie mieć tylko dla siebie. Gdyby na poważnie zaproponowałby mi coś takiego to nie wiem jak bym zareagowała, możliwe że po prostu poprsiłabym aby więcej do tego nie wracał i tyle, albo byłoby mi na tyle przykro, że nie potrafiłabym go traktować jak dotychczas....
Edytowany przez ewelina9323 3 stycznia 2017, 19:18
3 stycznia 2017, 19:28
Nie zgodziła bym się nigdy w życiu... Inaczej zaczęła bym patrzeć na mojego partnera, gdyby o czymś takim wspomniał, być może nawet rozstała bym się. Co do trójkątów... w wersjii m+k+k była bym zazdrosna i czuła bym się poniżona. W wersji k+m+m było by mi chyba tak samo albo jeszcze bardziej przykro, że mój mężczyzna zgadza się dzielić mnie z kimś innym...
3 stycznia 2017, 19:42
nie wiem na jaka odpowiedz liczysz wrzucajac taki temat na typowo babskie forum. zapytaj jeszcze na e-matce na gazeta.pl
zgodzilabym sie, ale ze swiadomoscia, ze to moze byc poczatek konca zwiazku. jezeli znacie sie kilkanascie lat, macie za soba soft bdsm, to taki temat nie powinien byc kontrowersyjny. oczywiscie, nie przy zmywaniu garow, ale mozesz postarac sie o jakas domowa randke, nastroj i spobowac kulturalnie zapytac ja o zdanie.