- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 czerwca 2016, 18:44
Rozmawialam dzis z kolezanka,ktora ma dziecko. Powiedziala mi,ze po porodzie pochwa jest "jak wiadro" i ze taka juz zostaje :( zaczelam wchodzic na rozne fora a tam milion roznych opinii... Na prawde po porodzie jest az tak tragicznie?
24 czerwca 2016, 22:08
Z tego co wiem, to poród siłami natury jest jak najbardziej na czasie i szczerze mówiąc nie zamieniłabym moich dwóch porodów na cesarskie cięcie. Dwie godziny po porodzie byłam już na nogach. Natomiast podczas pierwszego mało brakowało do cesarki - na szczęście przyszło trzech lekarzy i urodziłam w 10 minut:)
24 czerwca 2016, 22:09
Ze swoich doświadczeń nie pomoge bo jestem po dwóch Cc i nie mam tego problemu, jednak .am koleżanki co rodziły sn i skarżą sie,ze albo je za mocno zszyli, albo właśnie jest wiadro lub po czasie nietrzymanie moczu.
24 czerwca 2016, 22:20
spory negatywny wpływ na jego dalsze życie? Skąd takie wnioski? Owszem dzieci urodzone przez Cc muszą się chwilę dłużej adaptować co nie zmienia faktu,ze w czasie późniejszym nie ma badan które wskazują,ze rozwijają się gorzej niż te urodzone przez Sn.Polecam zaglebic się w temat. Btw oczywiście dzieci najlepiej aby przychodziły na świat przez SN bo tak jest najbardziej naturalnie co nie zmienia faktu,ze Cc to nie jest tragedia dla ich pozniejszego życia.Mialam dwie CC ze wskazań medycznych i przy drugim porodzie ogromne komplikacje i nie jestem w stanie zrozumieć kobiet,ktore cesarke chcą mieć na życzenie, w końcu dobro dziecka powinno być priorytetem a więc to aby przyszło na świat drogami natury,chyba,ze sytuacja ze względów medycznych wygląda inaczej.
Edytowany przez EfemerycznaOna 24 czerwca 2016, 22:22
24 czerwca 2016, 22:50
Powiedzenie "ciasna jak nierodka" pochodzi z czasow, kiedy kobiety pozostawaly po porodach porozrywane, dzis rodzi sie inaczej i naciecia, rozerwania sie zszywa, tak wiec i powiedzenie sie zdeaktualizowalo. Nie mam dzieci, wnerwia mnie tylko, ze kobiety siebie nawzajem od wiader wyzywaja, w zaleznosci od tego jak rodzily.
Edytowany przez 24 czerwca 2016, 22:56
24 czerwca 2016, 23:03
Urodzilam jedno z dzieci powyzej 4 kg i wszystko wrocilo do normy. Maz nie narzeka ;)
24 czerwca 2016, 23:07
u mnie po pierwszym porodzie było nawet ciaśniej a po drugim normalnie ale ćwicze te mięśnie tam na dole.
Co do CC:
"Dziecko wyjęte bezpośrednio z łożyska (sterylnego) nie ma żadnego kontaktu z florą swojej matki. W zamian otrzymuje florę środowiska, a jest to mało sprzyjające środowisko szpitalne, często bogate w bakterie odporne na antybiotyki, a w szczególności okryty złą sławą gronkowiec złocisty (Staphylococcus aureus). Taka flora bakteryjna o szpitalnym pochodzeniu może mieć dla takiego dziecka przykre konsekwencje do końca życia, jeśli na czas się jej nie skoryguje."
24 czerwca 2016, 23:29
spory negatywny wpływ na jego dalsze życie? Skąd takie wnioski? Owszem dzieci urodzone przez Cc muszą się chwilę dłużej adaptować co nie zmienia faktu,ze w czasie późniejszym nie ma badan które wskazują,ze rozwijają się gorzej niż te urodzone przez Sn.Polecam zaglebic się w temat. Btw oczywiście dzieci najlepiej aby przychodziły na świat przez SN bo tak jest najbardziej naturalnie co nie zmienia faktu,ze Cc to nie jest tragedia dla ich pozniejszego życia.Mialam dwie CC ze wskazań medycznych i przy drugim porodzie ogromne komplikacje i nie jestem w stanie zrozumieć kobiet,ktore cesarke chcą mieć na życzenie, w końcu dobro dziecka powinno być priorytetem a więc to aby przyszło na świat drogami natury,chyba,ze sytuacja ze względów medycznych wygląda inaczej.
Jak można przedstawiać swoje osobiste doświadczenia czy swoich koleżanek jako dowody na to, że CC jest lepsze od SN? Zastanówcie się trochę nad sobą i nie próbujcie być mądrzejszych od aktualnej wiedzy medycznej.
Edytowany przez dawitm 24 czerwca 2016, 23:32
24 czerwca 2016, 23:55
No wielkie rzeczy, nawet gdyby ktoraś nie wróciła do stanu przed to zabieg laserem kosztuje 2 tysiące trwa kilka minut i wracasz do najlepszej formy, niektórzy opisują że ciaśniej niż przed porodem. Ktoś tutaj ciagle sie powtarzal ze nie zyjemy w średniowiecz, no nie zyjemy wiec warto zacząć śledzić nowinki lekarskie i nie dać sobie wmówić że cesarka to jedyna ochrona przed rozciagniętą pochwą...
25 czerwca 2016, 01:03
moja corka urodzila sie wazac prawie 5 kg. polozne w uk doradzaja, zeby robic cwiczenia miesni kegla zawsze kiedy karmi sie piersia. Takim tez sposobem po 6 tygodniach po porodzie nie odczulam zadnej roznicy. Teraz po 2 dziecku nie chciala mi sie tych cwiczen tak bardzo wykonywac I powiem szczerze, ze niby tragedii nie ma, ale moglaby byc lepiej.