Temat: Anorgazmia?Brak orgazmu pochwowego.Pomocy;(((

Dziekuje za tak liczne komentarze.Czytam uważnie;) nie powiem  bo pomogły mi już w całym tym nastawieniu do spraw intymnych;)
Hmmm ja również nigdy nie miałam orgazmu pochwowego...a o łechtaczkowy tez u mnie tak łatwo nie ma... sex nie sprawia mi przyjemnosći...a wrecz  czasem ból
Ja mam to samo. Chyba trzeba się z tym pogodzić.
Poczekajcie do trzydziestki-cztredziestki, to się dopiero rozkręca ;) 
Pasek wagi
nie ma orgazmu pochwowego - niech będzie łechtaczkowy. Pieść się jak będzie w tobie, albo niech on tak robi. Spróbuj też sama poćwiczyć ;-) jak ktoś ładnie napisał - orgazm rodzi się w głowie. A jesli faktycznie go nie czujesz w większości pozycji to może znaczyć że albo jesteś za luźna albo on ma za małego. Nie ma się co martwić tylko nauczyć się swojego ciała tak żeby było wam dobrze. :) 
Ja mam, ale jakoś nie robi to na mnie wrażenia. Nie wiem, czy chciałabym coś z tym robić, po co mi jakiś orgazm :P

Sznoruffka napisał(a):

Wiele kobiet nie ma orgazmu pochwowego i nigdy go nie doświadczy. Ale masz orgazm łechtaczkowy. Nie może Ci tam, że tak powiem pomiziać w trakcie stosunku?Albo Ty, sama sobie :)))?

o dokładnie to miałam na myśli ;D
w ogole to czym sie roznia te Wasze orgazmy?:D
Wg mnie w seksie wazna jest milosc, uczucie, oddanie sie drugiej osobie. I oczywiscie zadowolenie, orgazm - lecz nie on najwazniejszy:)
Tez MIALAM z tym problem. Po zmianie partnera wszystko odmienilo sie o 180 stopni. Dla scislosci dodam ze zmiana partnera nie miala zwiazku z brakiem orgazmu pochwowego - po prostu rozstalismy sie z innego powodu. Teraz wiem, ze aby osiagnac taki orgazm nie wystarczy to ,ze za przeproszeniem facet wsadzi czlonka do pochwy i sie chwile porusza. Sex musi zawierac dosc dluga gre wstepna gdzie facet stymuluje wasza pochwe palcami, robic to powoli, z wyczuciem...nie powinien w tym czsie stymulowac mocno lechtaczki, tylko skupic sie na pochwie...i jezeli masturbujecie sie i macie orgazm lechtaczkowy to zaprzestancie tego na jakis czas...u mnie to zadzialalo i w czsie naszego drugiego stosunku mialam nieziemski orgazm...z czasem gra wstepna juz nie musiala byc tak dluga jak na poczatku zebym dostala orgazmu pochwowego...spróbujcie pogadac z waszymi facetami :) 
orgazm pochwowy juest duzo silniejszy od lechtaczkowego, jest tez dluzszy i o 100% przyjemniejszy...nie wiem dlaczego piszecie ze orgazm kobiecie jest niepotrzebny albo wystarczy lechtaczkowy? dlaczego nie chcecie sobie dac ogromnej przyjemnosci plynacej z orgazmu? dlaczego to tylko facet ma dochcodzic za kazdym razem ?

maryvonne napisał(a):

nie ma orgazmu pochwowego - niech będzie łechtaczkowy. Pieść się jak będzie w tobie, albo niech on tak robi. Spróbuj też sama poćwiczyć ;-) jak ktoś ładnie napisał - orgazm rodzi się w głowie. A jesli faktycznie go nie czujesz w większości pozycji to może znaczyć że albo jesteś za luźna albo on ma za małego. Nie ma się co martwić tylko nauczyć się swojego ciała tak żeby było wam dobrze. :) 


Smiem w to watpic. Przerobilam ze tak powiem rozne warianty i nie bylo roznicy.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.