Temat: Po jakim czasie poszliście z facetem do łóżka?

Pytanie jak w temacie:) ja na razie mam to przed sobą, ale ciekawi mnie jak to było z Wami ;) naturalnie chodzi o sex
Nie, nie byłybyśmy wkurzone. Grunt to wzajemne zrozumienie oraz wsparcie!

Aga, ja podziwiam Twojego faceta....

Moj mial dlugo zal,ze nie przezylam z nim 1wszego razu,bo on ze mna tak. Ipowtarzal,ze nie wyobraza sobie,zeby ktos innymogl mnie dotykac i go to boli,ale czasu sie nie cofnie.

 

To jakbym miala 20?

Pasek wagi
> ja to chyba jestem inna bo nie wyobrażam sobie
> żeby facet miał kogoś innego przede mną w łóżku...
> my dla siebie byliśmy pierwszymi i nie wyobrażamy
> sobie tego inaczej... a to było po 9 miesiącach
> związku i 10 miesiącach znajomości...

takie gadanie... a co by było jakbyście się rozstali? różnie to w życiu bywa. Ja też mam nadzieje że mój obecny partner jest pierwszym i ostatnim... ale nie można być niczego pewnym w tych czasach ;P
Pasek wagi
> > ja to chyba jestem inna bo nie wyobrażam sobie>
> żeby facet miał kogoś innego przede mną w
> łóżku...> my dla siebie byliśmy pierwszymi i nie
> wyobrażamy> sobie tego inaczej... a to było po 9
> miesiącach> związku i 10 miesiącach
> znajomości...takie gadanie... a co by było
> jakbyście się rozstali? różnie to w życiu bywa. Ja
> też mam nadzieje że mój obecny partner jest
> pierwszym i ostatnim... ale nie można być niczego
> pewnym w tych czasach ;P

pisowskie gadanie...;/
No cóż, ja jakoś mało wierzę w bycie pierwszym i ostatnim, czy pierwszą i ostatnią, choć na pewno są wyjątki. I moim zdaniem w takich związkach bardziej korci "jak to by było z kimś innym".
Jak to stwierdził mój facet, bardziej go obchodzi, żeby być ostatnim, niż pierwszym ;)
Natomiast mój eks, na wieść, że nie był moim pierwszym, a dopiero drugim, mało nie dostał apopleksji - i przyznał się, że ja byłam jego pierwszą, choć wcześniej opowiadał niestworzone historie o swoich poprzednich partnerkach, które w takim razie nie wiem co miały na celu... Cóż, to pewnie wyjaśnia częściowo, czemu jest już eks :)
No i trudno w ogóle wymagać od partnera czystości, kiedy zaczynamy związek po 20stce albo i dużo później. Nikt z nas chyba nie żyje na pustyni, i normalne jest, że przed partnerem mogło się mieć kogoś innego, i to wcale nie zaraz jednorazowe przygody i puszczanie się na lewo i prawo, tylko zwyczajne związki, w które było się zaangażowanym, a one po prostu ostatecznie nie wyszły.
> Hmmm, ciekawe jest to, że faceci jakoś się nie
> wzbraniają przed seksem- dla nich czy po tygodniu
> znajomości, czy z nowo poznaną na imprezie- żaden
> problem. Tylko później tak trudno znaleźć
> ukochaną, która nie latała"od wyrka do wyrka".



I jeszcze najlepiej zeby ta ukochana byla dziewica.
Znamy się 2lata i 8miesięcy. Jesteśmy razem 10miesięcy. Po 4 miesiącach związku doszło do zbliżenia. On był moim drugim, a ja jego pierwszą. Nie robił mi żadnych wyrzutów, ani nic w tym stylu. Wiedział o tym i się z tym pogodził. ;)
po 5 miesiącach
> po 5 miesiącach

czyli?
> > Hmmm, ciekawe jest to, że faceci jakoś się nie>
> wzbraniają przed seksem- dla nich czy po tygodniu>
> znajomości, czy z nowo poznaną na imprezie- żaden>
> problem. Tylko później tak trudno znaleźć>
> ukochaną, która nie latała"od wyrka do wyrka".I
> jeszcze najlepiej zeby ta ukochana byla dziewica.

To działa na zasadzie "darowanemu koniowi...", jednakże takie dziewczyny nie są materiałami na dłuższe związki, bo mają spaczone podejście, nie czują pewnych oczywistych rzeczy jak granica w intymności, wstrzemięźliwość, wierność.

Jak paliła szluga za szlugem, to ciężko żeby zapewniła, że naglę przestanie palić ;)
Niestety, cnota nie jest tym czym była kiedyś.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.