- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 573
12 sierpnia 2011, 12:06
Zauważyłam, buszując po różnych forach, że co raz modniejsze są naturalne metody planowania ciąży. Czy myślicie, że w dobie testów owulacyjnych i komputerów cyklu metody naturalne to dalej rosyjska ruletka? Jakie macie doświadczenia z npr i czy przede wszystkim jest on u was drogie kobietki skuteczny. Ja myślę, że jeśli kobieta zna dobrze swoje ciało nie ma potrzeby zatruwania organizmu tabletkami.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
12 sierpnia 2011, 13:20
Heheheheh smiac mi sie chce,ze w tych czasach ktos jeszcze wierzy ,ze karmienie jest antykoncpecja.......
To tak samo jak isc si eoctem tam wymyc po stosunku xD tez sie przeciez w ciaze nie zajdzie.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
12 sierpnia 2011, 13:32
>> To tak samo jak isc si eoctem tam wymyc po stosunku xD tez sie przeciez w ciaze nie zajdzie.
dobre, dobre
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 573
12 sierpnia 2011, 13:34
llka1991 są i to skuteczne, na początku jak eksperymentowałam z npr-em stosowałam je z prezerwatywą, tylko że na dłuższą metę troszkę dużo kosztują. Teraz też jadę na testerze owu tyle że wielokrotnego użytku :) (Afrodyta się nazywa) Swoje ciałko mam już obcykane idealnie więc w dni płodne tylko prezerwatywa a w niepłodne NIC :) i póki co mi się podoba.
Śmieszy mnie to, że ginekolodzy mówią, ze tabletki te nowoczesne nie szkodzą. Nas uczyli, że APAP, który jest podobno bezpieczny po przedawkowaniu jest dużo gorszy niż narkotyki. Tabletki anty uznaje tylko w przypadkach zaburzeń hormonalnych, np. hiperprolaktynemia
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 1730
12 sierpnia 2011, 16:31
> >karmienie piersią wiecznie nie będzie mnie
> chronić przed ciążąa od kiedy ono wogóle chroni,
> występuję coś takiego jak niepłodność laktacyjna
> ale tak naprawde może wogóle jej nie być
Jednak znając swoje ciało i prowadząc podstawowe obserwacje wiem, że u mnie taka niepłodność występuje. I chyba fakt, że minęło już 7,5 miesiąca od zakończenia połogu a ja wciąż nie jestem ciężarną świadczy, że mój organizm sam chroni mnie przed kolejną ciążą (i nie uważam aby był to powód do śmiechu - równie dobrze można śmiać się, że ktoś łyka tabletki anty wtedy kiedy ma dni niepłodne;)). A o tym, że jest to antykoncepcja nikt tu nie wspominał.
12 sierpnia 2011, 16:37
testowalam npr. mialam skok temperatury pokazujacy ze owulacja (raczej) byla. ale nie bazowalam sie na tym, bo uzywalismy gumek
najwazniejsza jest dyscyplina. ja nie sprawdzalam szyjki, a sluz tak troche pi razy oko.
fajna sprawa bo mozesz miesiaczke przewidziec, widzisz skok = widzisz za horyzontem miesiaczke
uwazam ze ta metoda jest dla osob poukladanych zyciowo, ze na wiesc o ciazy sie uciesza. bo nie ukrywajmy, nie po to sie kupuje gumki czy hormony zebybyc rodzicem, a te co sie ciesza widoczne sa naiwne ze im bedzie wesolo z dzidzia
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 150
13 sierpnia 2011, 14:52
Metody naturalne stosujemy od ponad 18 lat. W ciąży byłam 3 razy - wtedy kiedy chcieliśmy, mamy 2 dzieci (pierwsza ciąża obumarła w 13 tygodniu).
Edytowany przez m...i 13 sierpnia 2011, 14:53
15 sierpnia 2011, 10:27
Tylko i wyłącznie pigułki anty, nie znam lepszej metody
- Dołączył: 2007-09-03
- Miasto:
- Liczba postów: 750
15 sierpnia 2011, 18:15
NPR to jest coś o czy powinno się mówić w szkole, bo tak na dobra sprawę to założe się że 50% z nas nie ma w ogóle pojęcia, że chodzą w naszym organizmie takie ważne sprawy. Po drugie to współczesny NPR nie ma nic wspólnego z przestarzałym kalendarzykiem. Wiec zanim niektórzy skrytykują to niech może poczytają lepiej o metodach objawowo-termicznych. Po trzecie NPR można stosować nawet przy nieregularnych miesiączkach, pracach na zmiany lub częstym wstawaniu w nocy np do dziecka wszystko jest opisane w książkach, a jeżeli ta wiedza nie wystarcza to zapraszam na spotkania w poradniach NPR. Ja osobiście brałam tabletki przez prawie 4 lata i bardzo się cieszę, że poznałam metodę doktora Rotzera i zaczęłam stosować. Puki co w ciąży nie jestem (w dni płodne używamy prezerwatywy a w niepłodne kochamy się bez) cieszę się również że poznałam zmiany zachodzące w swoim ciele i potrafię rozpoznawać np. śluz płodny i nie płodny. Jeśli chodzi o cykl po tabletkach to zawirowania hormonalne są naprawdę straszne. Absolutnie nie namawiam tu do przerzucenia się na NPR ale jak ma się już stałego partnera to naprawdę warto się zastanowić czy opłaca się tak mieszać w organizmie ( cykle bez miesiączkowe, bez owulacyjne itd..) wiadomo, że jak ma się te naście lat to wygodniejsze są tabletki.
Aha i jeszcze jedno NPR nie jest metodą dla ludzi głęboko wierzących. Ja do takich nie należę a stosuję i jestem niezwykle wdzięczna, że poznałam tajniki tej metody
Dla zainteresowanych polecam forum : www.28dni.pl
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 4682
15 sierpnia 2011, 19:39
> Zapomnialam dodac NPR z prezerwatywa najlepiej
bez przesady nie popadajmy w paranoje ;P
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 4682
15 sierpnia 2011, 19:43
ja npr bym nie stosowała z powodu mojego lenistwa i niesystematyczności.... tabletek się boję bo chyba jednak zbyt wpływają na organizm za dużo się chba nasłuchalam w tv i naczytałam w necie ;P więc pozostaje prezerwatywa choć nie najwygodniejszy sposób anty ale chyba jeden z najskuteczniejszych ;P