Temat: Pytanie do młodych dziewczyn, kobiet.

Hm mam pytanie młodych dziewczyn l, kobiet takich 30 u lat raczej maksymalnie. 

Co byście zrobili jakbyście poznały chłopaka który chodzi do kościoła jest wierzący i jest prawiczkiem i chciałbym seks dopiero po ślubie? Zostawiasz takiego, wysmiewasz go, czy może uważasz że ma zasady jakieś tam swoje , pomijając czy mądre czy głupie, jesteś z nim i czekasz?

Czy takie ewentualne czekanie byłoby dla ciebie bardzo nieznośne czy raczej na luzie?

Zależy od tego jaki ten mężczyzna by był - sama chęć wstrzemięźliwości do ślubu nie byłaby dla mnie czynnikiem ani żeby porzucić, ani żeby zostać z nim.

Sama długo czekałam ze współżyciem i rozumiem że ktoś może mieć jeszcze twardsze zasady.

Pasek wagi

Nie wyszła bym za mąż bez seksu wcześniej. To jak branie kota w worku. Seks jest mega ważny u mnie, trzeba znać swój temperament, potrzeby w łóżku itd. Zarówno ja jak i mąż byliśmy przed inicjacją seksualną kiedy zaczęliśmy się spotykac. Dość szybko poszliśmy do łóżka a ślub po sześciu latach z rozsądku 😁 a wiara moim zdaniem nie ma tu nic do rzeczy.

Pasek wagi

To zależy od charakteru faceta. Samo to, że chciałby poczekać ze współżyciem do ślubu by mi nie przeszkadzało ale jeśli byłby nawiedzonym katolem już tak.

Zastanowiłabym czy mi takie życie odpowiada. To oznacza, że będzie chciał z Tobą chodzić na różnego rodzaju imprezy kościelne typu msza, pewnie ma to po rodzicach- więc będziesz mieć teściów talibów katolickich, dzieci- też musisz się liczyć z tym, że będzie chciał, aby KK zatruł im umysł paranojami związanym z grzechem i seksem (a dzieci nie powinny mieć dostępu do takich treści). Mnie by to nie odpowiadało- akurat seks w całokształcie jest na którymś tam miejscu z powodu którego nie spotykałabym się z takim człowiekiem.

Kiedyś zależałoby to od charakteru tego faceta, jeśli byłoby mi z nim dobrze, poczekałabym. Z resztą, seks nie jest dla mnie warunkiem szczęśliwego, udanego związku.

Teraz jestem mężatką, a po tym, jak zmieniłam religię, szukałabym kogoś tego samego wyznania.

oj ostatnio się przekonałam, że trzeba sprawdzić jak sie facet sprawuje... no tak tragiczny seks, że jakbym za niego wyszła to bym była podłamana do końca życia

nie brnęłabym w ten związek ale nie dlatego, że nie wytrzymałabym bez seksu tylko dlatego, że bym się z takim facetem zwczajnie nie dogadała w kwestii religijności. potem nawet jak już będzie seks po ślubie to zapomnij o jakimkolwiek sensownym zabezpieczeniu poza npr. 

Szanuje takie poglądy, ale dla mnie bardzo wierzący facet odpada, nie dogadałabym się z facetem który co tydzień lata do kościoła na mszę, chce przyjmować księdza w domu i czekać z seksem do ślubu, bo za taką wiara również idzie brak zabezpieczenia, wiec co rok prorok, jak to się mówi ;)

Pasek wagi

PustynnaRoza napisał(a):

Kiedyś zależałoby to od charakteru tego faceta, jeśli byłoby mi z nim dobrze, poczekałabym. Z resztą, seks nie jest dla mnie warunkiem szczęśliwego, udanego związku.Teraz jestem mężatką, a po tym, jak zmieniłam religię, szukałabym kogoś tego samego wyznania.

A można zapytać na jaką religię?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.