4 kwietnia 2011, 20:55
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/495003,federacja_kobiet_przeciwko_klauzuli_sumienia_dla_farmaceutow.html
Klauzula sumienia dla farmaceutów...
Farmaceuta może odmówić nam sprzedania tabletek lub prezerwatyw, bo to "grzech" i jest to wbrew jego sumieniu? Tym bardziej tabletek po... Co o tym sądzicie?? Ja osobiście mam nadzieję, że to nie przejdzie, ale na innych stronach wyczytałam, że mają już 8000 podpisów...
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 238
4 kwietnia 2011, 22:54
Ok prawo wolnosci wyboru. A nie sadzisz, ze zostaje mi ono odebrane wraz odmowieniem sprzedarzy? Przeciez to moj wybor, w koncu tabletki czy prezerwatywy uzywac bede ja w celu znanym tylko mi, wiec dlaczego farmaceuta odbiera mi mozliwosc wyrazajac swoja wolnosc wyboru, ktora go nie dotyczy? Przeciez to nie dla niego tabletki... I tak kazdy moglby robic, bo tez moze to kolidowac z jego wiara, sposobem zycia. A to wszystko popada w paranoje i w gruncie rzeczy do braku wolnosci
4 kwietnia 2011, 23:17
> > Myślę, że taki pomysł nie przejdzie, ponieważ z>
> tego co się orientuję (nie jestem specjalistką>
> więc jeśli się mylę proszę o poprawienie mnie)>
> sprzedawca nie może odmówić sprzedaży towaru.
> Poza> tym, skoro coś jest w Polsce legalne,
> spełniam> wszystkie warunki żeby to nabyć (w tym
> przypadku> mam receptę od lekarza) to jakim prawem
> ktoś może> mi odmówić sprzedaży towaru.. ręce mi
> opadają,> naprawdę... Może idźmy dalej, pani w
> sklepie> odzieżowym będzie mogła decydować jakie
> ciuchy mi> sprzeda ("przecież to bezwstydne
> chodzić z takim> dekoltem"), albo będzie mi
> sprawdzać czy żyję na> kocią łapę czy w
> małżeństwie ("bo takim co żyją w> grzechu to ja
> nie sprzedam"). A tak jeszcze> całkiem na boku -
> myślę, że taki farmaceuta szybko> straciłby pracę
> - gdyby nie można było go zwolnić> za to, to na
> pewno znalazłby się inny pretekst. Bo> przecież
> żaden właściciel nie pozwoli sobie na> straty. I
> możesz nabyć. Ktoś Ci może odmówić, bo wg jego
> sumienia postępuje źle, co nie znaczy że nie może
> pracować w zawodzie. Tak samo w krajach gdzie
> eutanazja jest legalna, lekarz ma prawo odmówc jej
> wykonania jesli to jest przeczne z jego zasadami,
> co nie znaczy ze w ogole nie ma prawa być
> lekarzem. Znajdzie się inny, który eutanazję
> przeprowadzi. Tak samo znajdzie się inny
> farmaceuta, który Tobie towar sprzeda. Prawo
> wyboru powinien mieć każdy - i Ty, i farmaceuta.
Oczywiście częściowo masz rację. Nie mówię, że taka osoba nie może być farmaceutą lub lekarzem. To jest problem tak naprawdę nie do rozwiązania. Bo moja wolność koliduje tutaj z wolnością drugiego człowieka. Ktoś i tak "ucierpi" bo będzie musiał zrezygnować ze swojego prawa do wolności. Ja przedstawiam tutaj mój punkt widzenia, że "beeee" jest, iż ktoś narzuca mi swoje poglądy - druga strona może powiedzieć dokładnie tak samo, baaa ma prawo być równie oburzona jak ja :)
Prawda jest taka, że zawsze mogę poprosić inna panią. Albo iść do innej apteki. I tutaj dochodzimy do kwestii zysków właścicieli aptek, na której to kwestii cała sprawa wolności upadnie - bo jak już mówiłam, żaden szef nie da się pozbawić zysków, bo jego pracownik ma takie czy inne zdanie (no chyba, że szef ma podobne poglądy jak pracownik).
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
4 kwietnia 2011, 23:32
a z drugiej strony pomyślcie. przecież ta cała antykoncepcja to jedno z większych źródeł zysku farmaceutów. Będą gotowi z tego zrezygnować?
- Dołączył: 2010-11-16
- Miasto: Bikerful
- Liczba postów: 735
5 kwietnia 2011, 00:02
niepotrzebnie robią zamieszanie. nie wprowadzą tego.
- Dołączył: 2007-08-07
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 319
5 kwietnia 2011, 00:06
Będą musieli zmienić prawo bo o ile wiem podlega to karze jeśli sprzedawca odmawia nam sprzedania czegoś umyślnie a jest to na stanie.
Po drugie co mnie obchodzi, że to jest sprzeczne z ich religią? Obudzili się teraz z ręką w nocniku, przepraszam czy jak decydowali się na ten zawód to nie byli katolikami czy też nie liczyli się z tym, że będą musieli sprzedawać środki antykoncepcyjne.
To jakiś ciemnogród, nie dość, że religia katolicka to najbardziej krwawa religia, ludzie byli zmuszani do przejścia na katolicyzm a innego wyznania paleni na stosie. To teraz mamy XI wiek a zachowują się jakby żyli w średniowieczu. W Afryce księża nie uznają stosowania prezerwatyw, gdyż uważają, że HIV/AIDS to kara za grzechy i Bóg ją zsyła i nie popierają stosowania prezerwatyw (nie w celu antykoncepcyjnym lecz w celu zapobieganiu zarażenia wirusem).
Farmaceuci w PL nie lepsi, zapomnieli o tym, że w tym kraju jest wiele religii? Denerwuje mnie to bo zachowują się jakby religia katolicka była pępkiem świata i to była ona jedyną i prawidłową (przecież każdy innego wyznania myśli, że jego religia to właśnie ta prawidłowa). Chcą przyczynić się chyba do wzrostu podziemia aborcyjnego i do zakażeń wirusem HIV i innymi przenoszonymi poprzez kontakt seksualny.
Co ma zrobić nastolatka kiedy dorosły, na pozór dojrzały człowiek odmawia jej sprzedania prezerwatyw? Myślicie, że będzie wyznawała poglądy "szklanka wody zamiast?"
Żeby nie było, nie jestem jakąś przeciwniczką religi katolickiej ale to co ludzie zaczynają robić to mi się w głowie nie mieści. Co raz bardziej odbiega to od Biblii a oparte jest na zasadach, które Kościół sam ustanowił czyli człowiek - bo miał takie "widzi mi się".
Edytowany przez KlauDynka69 5 kwietnia 2011, 00:20
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
5 kwietnia 2011, 00:26
Co za bzdura, hahahahahahahahaha.
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 280
5 kwietnia 2011, 01:18
Mam nadzieję że tego nie zrobią. Jak religia mi zabrania to nie kupuję ale chyba każdy ma prawo wyboru? Najgorzej będą mieli ludzie w małych miejscowościach...
Ale szum wokół sprawy jest.
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto: Jastrowie
- Liczba postów: 313
5 kwietnia 2011, 04:44
Myślę,że każdy ma jakieś sumienie i ma prawo się nim kierować.Sama nigdy bym,nie wzięła środków ,Które
wywołują wczesne poronienie(w sprzedaży są takie),ani ich bym nie sprzedała.A co z sumieniem lekarzy
w tej sprawie,przecież te środki to oni przepisują.To co farmaceuci mogą w tej sprawie kierować się sumieniem,
a lekarze już nie.Sama nie mam nic przeciwko stosowaniu antykoncepcji oprócz wymienionej.
- Dołączył: 2007-08-07
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 319
5 kwietnia 2011, 05:47
środki wczesnoporonne w Polsce są nielegalne - więc legalnie nie dostanie się ich w aptece.
- Dołączył: 2008-04-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 65
5 kwietnia 2011, 06:51
Zacząć należy od tego, że farmaceuta nie jest zwykłym sprzedawcą. To osoba z wykształceniem wyższym, po trudnych studiach. Pracują oni w zawodzie, który teoretycznie ma "nie szkodzić". Środki antykoncepcyjne szkodzą. Lista działań ubocznych jest olbrzymia. Lekarz może odmówić wypisania, jeśli nie ma być to terapia hormonalna, ratująca zdrowie. Dlaczego więc farmaceuta nie mógłby odmówić sprzedaży? Takie opryskliwe zachowanie wobec poglądów innych ludzi - to jest dopiero ciemnogród. Są sieciówki, są farmaceuci-ateiści. Prezerwatywy dostępne są nie tylko w aptekach i tu zupełnie nie rozumiem oburzenia. Przeciętna nastolatka wrzuci gumki do koszyka w markecie i wątpię, aby narażała się na uśmiech starszej pani i pytanie rzucone zza okularów-"jakie?".