Temat: Szybko psujace sie zeby u 8 latka.

Byłam dziś z dziećmi u dentysty i... rece mi doslownie opadly:( U corki calkiem ok - jeden zabek do zrobienia (ma 6 lat i ogolem zaleczone łacznie 4 zeby), ale u syna (za 2 miesiace bedzie mial 8 lat, praktycznie wszystkie zeby mleczne maja juz plomby) ma sa kra - 5 zebow do leczenia - 3 mleczaki i dwie "6", czyli juz zeby stale! i dwie szostki sa do obserwacji, czyli, ze za 2-3 miesiace pewnie znow bedzie w nich prochnica...Chodzimy prywatnie, wiec czeka mnie nielada wydatek... Chodzimy do dentysty regularnie (co 3-4 miesiace) od drugiego roku zycia, zeby syn myje po kazdym posilku, unika slodyczy, nie pije zadnych soczkow typu kubus itp, nie bierze zadnych lekow, ma dobra diete - lubi wszelkie owoce i warzywa, po wieczornym umyciu zebow nic juz nie je ani nie pije, a co wizyta - to sa zeby do leczenia (ostatnio w pazdzierniku mial 2 popsute). Zeby myje pasta Elmex Junior, w szkole ma fluoryzacje. Naprawde dbamy o te zeby, ale jak widac to wszystko na nic:(:( Dziewczyny doradzcie mi co jeszcze moge zrobic, by te zeby mu sie tak nie psuly? I jaka moze byc tego przyczyna? Ja juz naprawde nie wiem... Dodam jedynie, ze ja tez mam slabe zeby i mimo odpowiedniej diety i higieny dosc latwo mi sie psuja... Ale czy geny to jedyny powod? Nie wiem, moze brak mu jednak jakis witamin? Ogolnie jest zdrowy, malo choruje, dobrze sie rozwija, rosnie zdrowo, ze tak powiem:) Wyniki morfologii ogolnej ma ok, ale moze trzeba by zrobic jakies dokladniejsze badania? Będe wdzieczna za wszelkie rady.

Są dzieci z tzw słabymi zębami ale faktycznie jak na taką profilaktykę to szybko mu się psują. Może ma za mało wapnia w diecie? Dobrze by było zrobić badania posiewiwe.

Pasek wagi

Myślę, że powinnaś zapytać dentystę. Może nieprawidłowo myje zęby? Być może ma jakieś braki witamin, bo aż ciężko mi uwierzyć, że ma takie "słabe" zęby. 

stokrotka900 napisał(a):

Myślę, że powinnaś zapytać dentystę. Może nieprawidłowo myje zęby? Być może ma jakieś braki witamin, bo aż ciężko mi uwierzyć, że ma takie "słabe" zęby. 

Dlatego ja mu tez myje jeszcze te żeby, najpier on sam myje, a potem ja. Dentysta mowi, ze "niekiedy dzieci tak mają", ze widocznie wina genów. A ja juz normalnie siły do tego nie mam, dzis to sie normalnie zalamalam... Spodziewalam sie, ze pewnie znow 1 czy 2 zabki beda popsute, ale 5??!! :(:( Bede musiala sie wybrac do pediatry i poprosic o jakies dokladniejsze badania...

Myjemy te zeby dokladnie, dbamy i nic nie pomaga. A ktos z boku moglby pomyslec, ze w ogole o te zeby nie dbamy, skoro ciagle sa popsute... A mam znajoma, ktora w ogole nie interesuje sie zebami swojego syna (tez ma 8 lat), do dentysty ida raz na rok, albo i rzadziej, dziecko myje zeby jak mu sie przypomni, raz na tydzien albo i wiecej, a zeby ma zdrowiutenkie - ai jednej plomby!  A u ns za kazdym razem to samo:(

Powiem Tobie kochana że jestem w szoku po przeczytaniu Twojego postu.

Być może to "winna" genów . Ale porozmawiać z dentystą ( innym ? ) lub z pediatrą może coś poradzą.  Może synek myje zęby niedokładnie ? Sama już nie wiem....

Na pewno musi być jakaś przyczyna.Mój syn ma 11 lat - chodzimy do dentysty co pół roku ( To tylko są kontrole, nigdy nie miał zębów leczonych ).

Pasek wagi

Znalam przypadek, ze zbyt czeste i zbyt mocne szczotkowanie zebow przyczynilo sie do ścierania szkliwa.

a ja myślę że to jednak genetyka. Patrzę na siebie i męża dbamy o zęby tak samo ja miałam jeden nowy ubytek i kilka starych plomb do wymiany bo się powycierały( miały 8lat) a mąż robi i robi i robi. Pani stomatolog sama powiedziała że mogę chodzić co rok na wizytę bo mam mocne zęby. Syn ma 3lata kilka wizyt zaliczył i na razie odpukać wszystko idealnie. Jego kuzynka w tym wieku miała już dwie plomby ale jej mama ma słabe zęby i tak jak mąż non stop coś do robienia. Mogę więc mieć cichą nadzieję, że mały odziedziczył zęby po mnie. 

Co do wspomagania ważny jest wapń i witamina d3, co do fluoru mam pewne uprzedzenia bo czytam coraz wiecej publikacji, że jednak ten fluor to nie do końca pomocny. I niestety ale też jestem zdania że nadmiar szczotkowania szkodzi.

Pasek wagi

A mały chorował wcześniej? W sensie były podawane antybiotyki? Bo to mogło być to.

Przynajmniej u mnie tak było... Zapalenie ucha miałam tak "genialnie" leczone, że kolejni lekarze łapali się za głowę i zastanawiali, czy w ogóle utrzymają mi się zęby. I tak do tej pory - każdy ząb leczony, kilka wyrwanych, paskudne przebarwienia i ich wielokolorowość - wszystko przez źle dobrany i dawkowany antybiotyk w dzieciństwie...

Inna sprawa - nie myj po nim zębów. Raz, że zdzierasz szkliwo, a dwa, że wysyłasz mu komunikat, że nawet zębów nie potrafi sam dobrze domyć... przez to możecie mieć oboje problemy z relacją w przyszłości....

Pasek wagi

Moze  nalezy zmienic dentyste?

przeklejam artykul : ze strony http://stomatologiabezprzemocy.pl/lakierowanie-lakowanie-lapisowanie/

Lakierowanie, a lakowanie

Lakierowanie i lakowanie – czym się różnią?

Lakierowanie zębów to zabieg polegający na pokryciu zębów cienką warstwą preparatu zawierającego związek fluoru w celu ich wzmocnienia (fluoryzacja kontaktowa). Ze względu na formę lakieru, który zasycha na zębach i pozostaje na zębach przez pewien czas, fluor jest dostępny dla szkliwa przez znacznie dłuższy długi okres (kilka – kilkanaście godzin).

Szkliwo zębów zbudowane jest kryształów hydroksyapatytu. Po zabiegu fluoryzacji dochodzi do ich przemiany w kryształy fluoroapatytów, które są odporniejsze na działanie kwasów w jamie ustnej, a tym samym na próchnicę. Jednak zbyt intensywne stosowanie preparatów fluorowych, może prowadzi do matowienia, kruchości i rozpadu szkliwa. Dlatego tak ważne jest stosowanie preparatów zawierających wysokie stężenie fluoru pod kontrolą lekarza dentysty.

Zabieg fluoryzacji przeprowadza się po gruntownym, profesjonalnym oczyszczeniu zębów (profesjonalną pastą lub po skalingu, czyli usuwaniu kamienia nazębnego). Na tak przygotowaną powierzchnię zębów nanosi się lakier fluorkowy pędzelkiem. Aby zapewnić długie wchłanianie fluoru, po zabiegu nie wolno jeść około 2 godzin. Tego dnia zaleca się także wyjątkowo nie szczotkować zębów przed spaniem, a jedynie solidne wypłukać jamę ustną.

Fluoryzacja lakierem może być przeprowadzana u dzieci oraz u dorosłych. Standardowo lakierowanie zębów u dzieci powinno przeprowadzać się raz na trzy miesiące, natomiast u dorosłych raz na sześć miesięcy. Jednak zabieg fluoryzacji nie jest zabiegiem obojętnym dla organizmu i zasadność przeprowadzenia zabiegu powinna wynikać z indywidualnych predyspozycji żywieniowo-zdrowotnych pacjenta ocenianych np. na podstawie Profilu Ryzyka Próchnicy.

Drugim terminem, często mylonym przez rodziców z lakierowaniem jest lakowanie. Lakowanie zębów jest zabiegiem profilaktycznym polegającym na wypełnianiu bruzd zębów trzonowych (mlecznych i stałych) i przedtrzonowych specjalną substancją zwaną lakiem szczelinowym. Inną, stosowaną zamiennie nazwą tego zabiegu jest „uszczelnianie bruzd”, ponieważ bruzdy na powierzchniach żujących zębów trzonowych i przedtrzonowych stanowią doskonałe miejsce do zalegania resztek jedzenia i płytki bakteryjnej. Głębokość i konfiguracja bruzd praktycznie uniemożliwia ich właściwe wyczyszczenie podczas szczotkowania. Z tych względów bruzdy powierzchni żujących zębów są najczęstszym miejscem występowania pierwszych ognisk próchnicy.
Lak szczelinowy jest to preparat o płynnej konsystencji, który zapływa w bruzdy, szczeliny i zagłębienia na powierzchni żującej zęba. Jest to materiał podobny do „plomby”, przeważnie światłoutwardzalny. Niektóre posiadają zdolność pobierania ze śliny i uwalniania do tkanek zęba związków fluoru, pełniąc tym samym dodatkową funkcję ochronną. Mleczny kolor laku sprawia, że jest on dobrze widoczny dla lekarza, jednocześnie nie zwracając swoją obecnością uwagi np. podczas śmiania się. Jego obecność może być łatwo skontrolowana w tradycyjnym badaniu stomatologicznym Lakowanie eliminujemy możliwość rozwoju bakterii w trudno dostępnych do oczyszczania miejscach, zmniejszając ryzyko wystąpienia próchnicy.
Zabiegowi lakowania poddaje się mleczne zęby trzonowe i stałe zęby trzonowe i przedtrzonowe (od „czwórek” do „ósemek”). Zalakowane mogą być tylko zęby zdrowe bez próchnicy lub z przebarwieniem bruzd. Najbardziej wymagają lakowania powierzchnie żujące pierwszych stałych zębów trzonowych („szóstek”) ze względu na młody wiek pacjenta i trudności z utrzymaniem prawidłowej higieny w tym wieku. Zabieg najlepiej wykonać w ciągu 4-6 miesięcy po ich wyrżnięciu, kiedy bruzdy nie uległy jeszcze demineralizacji i próchnicy. Dotyczy to więc dzieci w wieku 6 – 8 lat. U dzieci w wieku 11 – 13 lat lakuje się drugie stałe trzonowce („siódemki”).
Zabieg jest całkowicie bezbolesny i nie trwa dłużej niż kilka minut dla jednego zęba. Powierzchnię zęba zabezpiecza się przed dostępem śliny np. wałeczkami ligniny, następnie ząb oczyszcza się specjalną szczotką, płucze i osusza. Tak przygotowaną powierzchnię zęba, a właściwie same bruzdy, pokrywa się lakiem ze strzykawki, a następnie utwardza światłem z lampy polimeryzacyjnej. Na koniec lekarz sprawdza szczelność utwardzonego laku. Bardzo istotna jest precyzja wykonania zabiegu. Tak założony lak pozostaje w bruzdach przez kilka lat. Jest jednak poddawany siłom żucia i ulega starciu, a niekiedy może zostać częściowo lub całkowicie utracony, dlatego wymaga systematycznej kontroli."

mirabelka2014 napisał(a):

stokrotka900 napisał(a):

Myślę, że powinnaś zapytać dentystę. Może nieprawidłowo myje zęby? Być może ma jakieś braki witamin, bo aż ciężko mi uwierzyć, że ma takie "słabe" zęby. 
Dlatego ja mu tez myje jeszcze te żeby, najpier on sam myje, a potem ja. Dentysta mowi, ze "niekiedy dzieci tak mają", ze widocznie wina genów. A ja juz normalnie siły do tego nie mam, dzis to sie normalnie zalamalam... Spodziewalam sie, ze pewnie znow 1 czy 2 zabki beda popsute, ale 5??!! :(:( Bede musiala sie wybrac do pediatry i poprosic o jakies dokladniejsze badania...Myjemy te zeby dokladnie, dbamy i nic nie pomaga. A ktos z boku moglby pomyslec, ze w ogole o te zeby nie dbamy, skoro ciagle sa popsute... A mam znajoma, ktora w ogole nie interesuje sie zebami swojego syna (tez ma 8 lat), do dentysty ida raz na rok, albo i rzadziej, dziecko myje zeby jak mu sie przypomni, raz na tydzien albo i wiecej, a zeby ma zdrowiutenkie - ai jednej plomby!  A u ns za kazdym razem to samo:(

wiesz co ja też mam zaplombowane wszystko dosłownie. a myję zęby dokładnie, nitkuję i używam płynu do płukania ust. wręcz mam fioła na tym punkcie, bo też kiedy nie zajdę to masa zębów do leczenia. słodyczy też dużo nie jem. myślę, że może to być kwestia genów jeśli nie niedoborów ;( ja całe życie mam takie zęby, a mam z kolei kolegę, który ani jednej plomby nie ma..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.