- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 lipca 2015, 10:45
Powiedzcie mi dziewczyny, jak to było w waszym przypadku: ile czekałyście na pierścionek od faceta, z którym chciałyście spędzić resztę życia? Bo mój już zimą pytał, jaki pierścionek mi się podoba, ciągle mówi o ślubie, a jak pierścionka nie było, tak i nie ma dalej, a bez tego to ja żadnego ślubu planować nie zamierzam. Po co mówić ciągle o czymś, a potem nie przechodzić do realizacji planów? PS. Wiem, że mnie kocha.
22 lipca 2015, 12:12
U mnie jest tak dziwnie, że już w zasadzie ustaliliśmy, że ślub już niedługo i generalnie wszystko łącznie z miejscem zamieszkania i wybieramy się kupować wspólną zastawę stołową, patelnie i garnki, ale pierścionka i zaręczyn jako takich nie ma. I nie wiem czy pierwszym świecidełkiem, jakie włoży mi na palec nie będzie obrączka przed ołtarzem.
22 lipca 2015, 12:14
pol roku:P niekazdy męzczyzna chce się zareczać, większosc chyba preferuje bycie parą i ślub.. takie mam wrazenie. Sposod moich znajomych jestem chyba 3 osobą, ktora zareczyla się.
Edytowany przez iwona.xxxyyy 22 lipca 2015, 12:16
22 lipca 2015, 12:24
Po 2,5 roku zwiazku , tyle ,ze ten zwiazek byl na odleglosc , zaczelismy byc para gdy miałam 16 ,5 roku , on jest 2 lata starszy ale dzieliło nas 700 km , oboje na utrzymaniu rodzicow , rzadko sie widzielismy , gdy przyjechalam do jego miasta na studia , nie moglismy sie soba nacieszyc , wynajelam mieszkanie i juz po miesiacu poprosilam go by sie do mnie wprowadzil , wprowadzal sie przez 2 miesiace bo rzeczy wszystkich nie przywiózł odrazu jednak wiekszosc czasu spedzalismy juz razem , oswiadczyl mi sie po 2 miesiacach od mojego przyjazdu do jego miasta , raczej nieprzwidzianie , zamieszkalismy oficjalnie razem juz jako para narzeczonych . To było fajne , tym bardziej ze on zbierał juz na ten pierscionek od czasu gdy bylismy w zwiazku na odleglosc i od dawna to planowal , to bylo piekne ze mimo rzadkich spotkan byl mnie pewien . Jestesmy zerczeni juz prawie 2 lata , slub planujemy jednak za kolejne 2-3 bo raz ,ze młodzi jestesmy a dwa ,ze nie stac na poki co na slub taki jaki bysmy chcieli , a nie chcemy tego robic na ,, odwal sie " , dlatego czekamy az bedziemy mieli finanse .
22 lipca 2015, 12:26
Mi oświadczył się teść tzn wtedy przyszły teść, bo mój facet był akurat daleko :) i tak wyszło heheheh ale juz jestem po rozwodzie i dobrze mi z tym ....
22 lipca 2015, 12:28
po roku się oświadczył co było dla mnie zaskoczeniem, więc na pierścionek nie czekałam przed pierścionkiem nie było mowy o slubie itd.
22 lipca 2015, 13:05
Skoro czujesz się kochana to bądź z nim i dawaj mu poczucie, że jest dla Ciebie najważniejszym facetem na świecie, a wtedy zaręczyny będą cudowną niespodzianką, która pojawi się w najmniej spodziewanym momencie :)
Macie racje, postaram się o tym nie myśleć, ale w sumie on sam mnie tak nakręcił tym ciągłym gadaniem. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Carpe diem. ;)
22 lipca 2015, 13:09
22 lipca 2015, 15:02
hmmm ja nie czekałam ,ba byłam zaskoczona ...wracaliśmy z imprezy jakiejś ,byś środek nocy ,centrum miasta ,nagle ulkakl i wyciagnal pierścionek ...bosheee myślałam że zejde
edid:mieliśmy po 21lat
Edytowany przez fiterka 22 lipca 2015, 15:03
22 lipca 2015, 15:12
Wiedziałam, że po powrocie z saksów pojechał z kolegami po pierścionek, i w sumie czekałam 3-4 dni :) Natomiast moja przyjaciółka czeka już na zaręczyny ponad rok, intensywnie rozmawia z chłopakiem, żeby się ustatkowali, ostatecznie on stwierdził, że owszem, będą zaręczyny, ale wtedy, kiedy ona się nie spodziewa, żeby miała niespodziankę. Więc teoretycznie czeka, tylko nie wiadomo, na co :D
22 lipca 2015, 15:37
"czekać na pierścionek" - brzmi trochę jak desperacja