Temat: Jak znaleźć chłopaka/ miłość?

Wiem, że temat przerabiany przez was pewnie setki razy, ale co wchodzę na fora czy inne stronki i czytam wypowiedzi ludzi, tym mniej wierzę w to, że kogoś spotkam. Wiem, że mam dopiero 19 lat, a dokładnie 19,5, ale patrzę na moje koleżanki i zazdroszczę im. Po prostu nie wiem, jak mam kogoś spotkać!

Nie lubię imprez, picia, palenia itd. Dobrze się uczę. Ogólnie lubię spędzać czas w domu. Lubię czytać książki, mangi, oglądać anime, seriale. Z natury jestem spokojna, trochę nieśmiała. Brzydka niby nie jestem. Mam trochę ciałka, co znaczy że bioderka solidne u mnie widać, ale spokojnie mieszczę się w normie. 

Teraz, jaki studiuje w Lublinie, nawet na stancję przychodzą chłopaki koleżanek i ja ... no zazdroszczę. Kurcze. No głupie to jest i żałosne, ale wiem, że wielu ludzi ma taki problem i co z nim zrobić ? 

sympatia.pl ;) mi się w ten sposób udalo

nie wiesz kiedy poznasz swojego wyjątkowego.. ja poznałam mojego M. ponad 4 lata temu w centrum handlowym przez znajomych.. nie od razu się zakochaliśmy, powiem lepiej.. nie podobał mi się on.. ani przystojniak, jakiś taki za szczupły itp.. podbił mi serce tym jak mnie traktował zabrał na kawę opowiedział mi o pracy szkole o swoim hobby, później poznał mnie ze swoją mamą (super kobieta) i tak wyszło.. po prostu się mnie interesował, ale się nie narzucał.. z perspektywy czasu dziękuje losowi, że nasz połączył.. teraz mój chłopak nie dosyć, że nabrał troszkę masy mięśniowej i sobie dodatkowo przytył (wygląda męsko) do tego przed wyjściem do pracy zawsze na do widzenia całuje mnie po stopach, jest w ogóle najlepszy.. ehh.. długo byłam sama i w najmniej oczekiwanym momencie poznałam właśnie jego.. i zakochałam się w kimś kto tak na prawdę był nie w moim typie.. to jest prawdziwa prawda wyciągnięta z Małego księcia a wprowadzona w moje życie "Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Dobrze widzi się tylko sercem"

Pasek wagi

jestem w podobnej sytuacji tylo ze ja mam 22 lata,nie lubie imprez,alkoholu,lubie pobyc sama nie przeszkadza mi przebywanie sama ze soba,juz zaczynam wpadac w paranoje ze bede stara panna;/wszyscu kogos maja tylko nie ja,chcialabym juz kogos poznac przeciez bycie razem tez potrwa 2-5lat albo i wiecej wiec jak tak dalej pojdzie nie wyrobie sie przed 30-stka;/A zeby bylo smutneij zdalam sobie sprawe w tym roku ze zakochalam sie w koledze z liceum ktory ma dziewczyne od 3 lat;/;/ ehh zycie

soleila1992 napisał(a):

jestem w podobnej sytuacji tylo ze ja mam 22 lata,nie lubie imprez,alkoholu,lubie pobyc sama nie przeszkadza mi przebywanie sama ze soba,juz zaczynam wpadac w paranoje ze bede stara panna;/wszyscu kogos maja tylko nie ja,chcialabym juz kogos poznac przeciez bycie razem tez potrwa 2-5lat albo i wiecej wiec jak tak dalej pojdzie nie wyrobie sie przed 30-stka;/A zeby bylo smutneij zdalam sobie sprawe w tym roku ze zakochalam sie w kolee]dze z liceum ktory ma dziewczyne od 3 lat;/;/ ehh zycie

to jakis taki limit ze jak sie nie pozna do 30 to po juz nie sie szans na nic ?!:?

co do poznawania facetów to nie ma jednej uniwersalnej rady , w czasach szkolnych to wiadomo klasa lub klasa równoległa,  dojezdzałam komunikacja do szkoły i tam kiedys poznałam , 

moze sie po osiedlu rozejrzyj czasem sie okazuje ze w klatce obok całkiem fajny  chłopak mieszka

Trudno mi się po osiedlu rozejrzeć, bo w tym roku rozpoczęłam studiowanie i ... no trudno by było się rozglądać, gdy w weekendy raczej do domu, a w ciągu tygodniu wszyscy zabiegani. 

PS. Mieszkam na wsi :)

No mam nadzieję, że kiedyś spotkam tego jedynego. Niby mam jeszcze czas, ale no... trzeba szukać, bo czas szybko leci :)

Rolaka1995 napisał(a):

Trudno mi się po osiedlu rozejrzeć, bo w tym roku rozpoczęłam studiowanie i ... no trudno by było się rozglądać, gdy w weekendy raczej do domu, a w ciągu tygodniu wszyscy zabiegani. PS. Mieszkam na wsi :)No mam nadzieję, że kiedyś spotkam tego jedynego. Niby mam jeszcze czas, ale no... trzeba szukać, bo czas szybko leci :)

no to moze raz nie jedz na weekend do domu, moze spiknij sie z kims ze studiów i gdzies wyjdzcie , a jak nie to przejdz sie w sobote na czytelnie uniwersytecka moze  tam 

czasem trzeba wprowadzic do zycia małe zmiany , krok po kroku ,

Jestem w Twoim wieku. Też rozpoczęłam studia. Od 4 lat jestem z moim chłopakiem. Mieszkam z nim od 7 miesięcy i wyobraź sobie że nigdy nie było gorzej. Jesteś młoda. Baw się. Zwiąż się dopiero jak zrobisz wszystko o czym myślisz myśląc "młoda, wolna, studentka, z zasadami oczywiście. ;p" Właśnie rozważam rozstanie. I to bardzo trudne bo strasznie go kocham. Ale tak w związkach jest... Nie można na siłe czegoś ciągnąć. I uważaj bo oni myślą że jak już Cię mają to nie trzeba się starać. 

Przemyśl dokładnie czy związek jest Ci w tej chwili tak bardzo potrzebny.

ja nie polecam facetow z internetu - sprobowalam i kazdy chcial tylko jednego, nawet jesli na pcztaku sie tak nie wydawało. nie musisz chodzic na dzikie imprezy, ale moze postaraj sie czesciej wychodzic do ludzi? jakies kursy, wydarzenia, spotkania w kawiarni czy cokolwiek. jest duzo mozliwosci.

Pasek wagi

Nie szukac, sama sie znajdzie ;-))) Z tego co obserwuje wlasnie dziewczyny, ktore usilnie szukaja milosci sa wiecznie same, i nikogo nie moga poznac.

Sama chciałabym wiedzieć :) Jestem praktycznie kropka w kropkę taka sama. Zawsze dostaję rady "wyjdź do ludzi", ale to przecież idiotyzm - jak mnie facet wyczai na imprezie, to logicznie założy że imprezy lubię - a potem będzie rozczarowanie. ;)

can, gorzej że jak się tak nie szuka i czeka, to się człowiek często budzi jako stara panna. ;) Prawda jest taka, że jak faceci się tobą nie interesują, to możesz czekać do ukichanej śmierci.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.