Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem Gosia, ostatnio staram się dużo nad sobą pracować. Mówi się, ze dążenie do perfekcji to choroba dzisiejszej cywilizacji, ale jaka kobieta nie chciała by czuć się dobrze we własnej skórze? Pozdrawiam wszystkich serdecznie i trzymam kciuki w samodoskonaleniu się. :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6071
Komentarzy: 6
Założony: 7 czerwca 2014
Ostatni wpis: 22 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
meggi93

kobieta, 31 lat, Łódź

164 cm, 55.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 września 2014 , Komentarze (3)

Postanowiłam dodać kolejny wpis. Na wstępie dodam, że ważne jest prawidłowe odżywianie! Nie dzisiaj jednak mam ochotę pisać o jedzeniu, dzisiejszy wpis kieruje do osób ćwiczących, odchudzających się ale jednocześnie dbających o figurę poprzez treningi aerobowe. Pytanie, które rodzi się na wielu forach: - co najpierw? cardio? czy może trening siłowy? Drogą dedukcji i dzięki magazynowi który dostałam od nowo poznanego człowieka z siłowni, postanowiłam tą wiedzę przekazać dalej. 
Na wstępie jeszcze raz napisze co to jest cardio:
Cardio - po krótce nazywany w skrócie trening wytrzymałościowy, jest głównie polecany osobą które pragną zrzucić zbędne kilogramy. Jeżeli chcemy pozbyć się jak najwięcej tłuszczu powinniśmy wykonywać trening średniej intensywności przez dłuższy okres czasu. Do cardio zaliczamy bieg, rower, rolki, pływanie a nawet aerobik. 
Z mostu napiszę, że najlepiej byłoby na początku wykonywać trening siłowy. Pytacie dlaczego? 
ODPOWIEDŹ: Jeżeli zaczynamy jakikolwiek wysiłek, nasz organizm czerpie energie z glikogenu wątrobowego. Podczas treningu siłowego, będziemy czerpać energie z węglowodanów, jeżeli potem dołożymy do tego wysiłek tlenowy (czyi owe cardio) to szybciej zaczniemy spalać tłuszcz niż w sytuacji odwrotnej. Dodam, że pobieranie energii z glikogenu wątrobowego trwa średnio 30 min.. a więc jeżeli zaczniemy treningiem siłowym który będzie trwał przykładowo 30 min.. mamy możliwość skrócenia ćwiczeń wytrzymałościowych, ponieważ tłuszcz zacznie się spalać już od pierwszych minut.. Dzięki takiemu połączeniu spalicie więcej kalorii po wysiłku. 

Pamiętajcie : 
-rozgrzewka np na bieżni czy na świeżym powietrzu nie powinna trwać dłużej niż 15 min.. (min 5 min) Dzięki rozgrzewce, nasze ciało nie będzie tak narażone na kontuzje;

-trening siłowy (za pomocą urządzeń bądź masy ciała);

-trening aerobowy/cardio;

-rozciąganie od 5-15 min.

Mimo wszystko, zaopatrzcie się wodę i silną wolę. Istnieje takie powiedzenie większości już zresztą znane 'Jeżeli chcesz wyglądać jak kociak, musisz najpierw spocić się jak świnia'

Życzę miłego dnia i owocnych treningów!!

27 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Wiele z nas ma problem z ustaleniem prawidłowego jadłospisu, wiem, że powinnam udać się do dietetyka, który ustali prawidłowy jadłospis.. Jednak puki co ze swojej wagi i efektów ciężkiej pracy jestem zadowolona
Przykładowy jadłospis:
-Przed bieganiem banan
-Śniadanie: 3 kromki razowego pieczywa z wędliną sałatą, bądź rzodkiewką, bądź ogórkiem bądź pomidorem, czasami ser żółty bądź zwykły twarożek.. 
-Drugie śniadanie: Owsianka z owocami i z jogurtem naturalnym 
-Obiad: Kasza, ryż, ziemniaki, mięso: najczęściej drób i ryba, surówka lub sałatka
-Podwieczorek:  (czasami) jakiś owoc, bądź kawałek ciastka + zielona herbata
-Kolacja (do godz 18 max 19) 2 lub 3 kromki ciemnego pieczywa zazwyczaj z chudą wędliną i ogórkiem kiszonym.
Odnośnie kolacji mogę dodać, iż zdarza mi się odgrzać w piekarniku bagietkę czosnkową lub jakieś inne cudo.. Lecz pozwalam sobie na tego typu kaloryczne udziwnienia do 2 razy w tyg gdyż ćwiczę dziennie 2 godziny.
Odrzuciłam ze swojej diety ciężkie fast foody i wszelkiego rodzaju ciężkie słodycze w postaci produktów czekoladopodobnych, tortów, pączków itp.
Jeżeli chodzi o ćwiczenia, nie chodzi o to by się zachapać, w tyg wychodzę 3 razy na 10 km biegi (dodam, iż wcześniej uprawiałam dużo sportu) do tego 2 razy w tyg pół godziny orbitreku + codziennie ćwiczenia z Mel B (pośladki, abs, nogi itp.) + środa i niedziela dniem wolnym od ćwiczeń (tylko wspomniana Mel B na daną partie).. Mam 166 i wagę 57 kilogramów, nie zależy mi żeby wyglądać jak kościotrup, ja z tych co marzą o wyrzeźbionej sylwetce, nie zapominajmy jednak o tym, że jesteśmy kobietami i gdzieś istnieją granice.. Nie każdemu facetowi podobają się kościste laski czy kobiety typu "mięśniary".. Życzę wam przyjemnych treningów i brak efektów jojo. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.