Temat: nie jestem brzydka a jednak

Jest mi bardzo przykro i jestem zdezorientowana, nie wiem o co chodzi. Nie należę do brzydkich osób, powiedziałabym ze jestem atrakcyjna, mam dokładne rysy twarzy długie ciemne włosy, 160 i 49 kg czyli gruba nie jestem. Ubieram się modnie i maluje jak wszystkie normalne dziewczyny czyli tusz eyeliner róż fluid i te sprawy. Moim problemem jest to ze nie podobam się chłopakom. Z reguły jak siedzę w barze lub gdziekolwiek z koleżankami które nie są ładniejsze ode mnie a nawet bym powiedziała ze niektóre brzydsze to zawsze je ktoś podrywa, uśmiecha się do nich , zawsze maja z kim rozmawiać a ja jak ta ofiara siedzę obok, nie powiem ze jestem nieśmiała bo nie jestem zawsze się do rozmowy dołączam ale to widać ze faceci wola je, jak by tego było mało to nowo poznani faceci nigdy mnie nie zapamiętują , gdy razem z kumpelami spotykamy kogoś na miesce po raz kolejny to z nimi się normalnie witają a ze mną muszą się przedstawić i mówią ze pierwszy raz mnie widza. Juz sama nie wiem, wmawiaj sobie ze poprostu niektóre maja w sobie to coś a inne sąa niewidoczne jak ja. Przepraszam ze tak się rozpisałam ale ciężko mi z tym, powoli trace pewność siebie i zauważam tylko wady swego wyglądu.
mam kolegę i nie jest to zdanie od odosobnione który za każdym razem jak się upije opowiada jak mnie poznał i jak myślał że jestem "strasznie zarozumiałą dziewczyną" potem okazało się że oboje uwielbiamy Johna Lennona i jakoś bardzo szybko się zakumplowaliśmy ;)
Podobnie jest z tymi dziewczynami, które mówią że sprawiały dla kogoś wrażenie "wrednej suki" :D
Czasem wystarczy kilka sekund żeby ktoś sobie wyrobił jakąś opinię i omijał Cię szerokim łukiem :D Trzeba trochę wyjść do świata a nie czekać, że świat (i faceci) będzie nagle leżał u Twoich stóp ;) Już niemal wyobrażam sobie jak siedzisz przy tym barze, nadąsana bo nikt się Tobą nie interesuje
Pamiętaj autorko, że to, że "Twoje znajome są nawet brzydsze od Ciebie" to jest tylko Twoje, subiektywne wrażenie. Już wiele razy przekonałam się, że to co podoba się mi, nie zawsze podoba się innym... Przykład - na studiach były zdjęcia dwóch różnych dziewczyn - wg mnie jedna śliczna, druga ładna, ale przeciętna. Faceci zaczęli sobie rozmawiać, która jest wg nich ładniejsza - i większość wybrała tą drugą, przeciętną... 

A druga sprawa - to tak jak inni piszą - może wydajesz się chłodna i niesympatyczna - zwłaszcza, że to czuć, że może jesteś zmęczona/zazdrosna tym, że faceci interesują się Twoimi znajomymi..
Pasek wagi

_morena napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Ha, ja pamiętam, jak mi kiedyś moja przyjaciółka powiedziała, że kiedy mnie poznała, to moja mimika twarzy mówiła "ale ja mam was wszystkich w dupie, ale nudni jesteście" - tzn. spojrzenie w niebyt, brak koncentracji na rozmówcy itd. A ja po prostu nieśmiała jestem i nie lubię utrzymywać kontaktu wzrokowego za długo ;)
o widzisz, moja koleżanka jest taka sama, a jak podchodzi na umówione spotkanie, to zamiast się śmiać z daleka, ogólnie cieszyć się to ona ma minę w podkowę i wygląda jakby była zła na cały świat, to nie zachęca do kontaktu a wręcz odstrasza, ja zawsze myslalam, ze jest zła idąc na spotkanie a ona taką ma poprostu minę i nie widzi siebie i swojej mowy ciała, bo przed lustrem, jak sie do siebie usmiechnie to wyglada inaczej.

dokładnie, na szczęście udało mi sie to wychwycić i zwalczyć :)
Po przeczytaniu Twego postu nie miałabym ochoty Cię poznać. Jesteś wyniosła,zbyt pewna siebie i arogancka. A porównywanie się do innych nie świadczy o Tobie dobrze.

marlenka2506 napisał(a):

Po przeczytaniu Twego postu nie miałabym ochoty Cię poznać. Jesteś wyniosła,zbyt pewna siebie i arogancka. A porównywanie się do innych nie świadczy o Tobie dobrze.

 
moim zdaniem atrakcyjnosc nie polega na idealnych rysach twarzy, wychudzonej figurze,. modnej sukience i rózu na policzkach.

moze wlasnie to Twoje "znam swoja wartosc", "moje kolezanki sa brzydsze" (dla Ciebie, a moze takie sie podobaja facetom?) , robi z Ciebie ksiezniczke, a faceci takich do zwiazku nie szukaja.
Może wcale nie jesteś taka ładna jak Ci się wydaje? Faceci mają inny gust niż kobiety, nieraz spotkałam się z tym, że dziewczyny, które dla mnie były brzydkie dla mężczyzn były piękne i na odwrót.
Poza tym napisałaś, że mówią Ci, że jesteś mieszanką Brendy song i vanessy hudgends, obie mają egzotyczne twarzy, a takie typy urody też nie każdemu się podobają. Mi np ani jedna, ani druga się nie podoba. Może malujesz się za bardzo? Faceci nie lubią tony tapety, a tu róż, bronzer, tusz, eye liner itp. Ja tak się maluje tylko na wielkie wyjścia....
Daj swoja fotke, powiemy Ci jak jestes odbierana
może powinnaś zainwestować w jakiś swój znak charakterystyczny, np. zwracająca uwagę fryzura czy makijaż.

confetti napisał(a):

może powinnaś zainwestować w jakiś swój znak charakterystyczny, np. zwracająca uwagę fryzura czy makijaż.


Ale po co robić z siebie idiotkę ? Ma napisać sobie na czole , hej tu jestem ? Uważam że powinna być sobą, a nie robić z siebie przebierańca :) Jak ma sobie kogoś znaleźć to na pewno znajdzie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.