Temat: pierwszy pocałunek

hej,
pewnie już było pełno takich tematów, ale muszę sie Was podpytać parę rzeczy

mam przed sobą swój pierwszy pocałunek, ale taki prawdziwy, jak to się mówi "z języczkiem"/
każdy mówi, że to się umie, to sie ma we krwi, jak przyjdzie co do czego to wiadomo co robić... a ja własnie nie wiem...
za każdym razem jak przychodzi do całowania to mnie paraliżuje strach...nie mogę ustami ruszyć..
nie wiem co mam robić, nie wiem jak wygląda taki pocałunek..nie chce wyjsć na głupka i idiotkę...
mój facet jest raczej doświadczony w tych kwestiach i  wie co w trawie piszczy:P a ja zawsze sobie mówie, że tym razem sie odważe i spróbuję zrobić coś wiecej niz zwykłe cmokanie... ale potem jak przychodzi co do czego to nie mogę i się odsuwam, tak się tegoboje.
możecie mi opisać jak wygląda pocałunek taki prawdziwy... wiem że to głupie pytanie, pewnie nie da sie tego dokładnie opisać, ale tak mniej więcej prznajmniej....
dzięki za pomoc;)
A ja powiem Ci, że to bzdura, że to się umie. Ja nie umiałam i nie wychodziło na początku. Ale z odpowiednią osobą, przy której sie nie stresujesz, pocwiczysz i sie nauczysz.
Pasek wagi

YunShi napisał(a):

A ja powiem Ci, że to bzdura, że to się umie. Ja nie umiałam i nie wychodziło na początku. Ale z odpowiednią osobą, przy której sie nie stresujesz, pocwiczysz i sie nauczysz.


To nie kwestia tego, że 'nie umiałaś', tylko braku wprawy.

Daenneryss napisał(a):

YunShi napisał(a):

A ja powiem Ci, że to bzdura, że to się umie. Ja nie umiałam i nie wychodziło na początku. Ale z odpowiednią osobą, przy której sie nie stresujesz, pocwiczysz i sie nauczysz.
To nie kwestia tego, że 'nie umiałaś', tylko braku wprawy.
Wtf. Ja nie umialam. Dopiero po 3 czy 4 razie wszedl do glowy jakis instynkt czy cos.

paniusia.63kg napisał(a):

Daenneryss napisał(a):

YunShi napisał(a):

A ja powiem Ci, że to bzdura, że to się umie. Ja nie umiałam i nie wychodziło na początku. Ale z odpowiednią osobą, przy której sie nie stresujesz, pocwiczysz i sie nauczysz.
To nie kwestia tego, że 'nie umiałaś', tylko braku wprawy.
Wtf. Ja nie umialam. Dopiero po 3 czy 4 razie wszedl do glowy jakis instynkt czy cos.


Wytłumaczcie mi CZEGO konkretnie można nie umieć? otworzyć buzi? wysunąć język? poruszać wargami i językiem?

Serio nie rozumiem :/

Pierwsze pocałunki nigdy nie są tymi najlepszymi w życiu, ale bez przesady! To nie fizyka kwantowa, żeby móc powiedzieć, że się 'nie umie'...


Ja nie stresowalam sie tak jak ty, ale moze to dlatego, ze osoba z ktora pierwszy raz sie calowalam wiedziala, ze tego nigdy nie robilam, a ze on akurat byl doswiadczony to przejal inicjatywe. Nie wyszlo moze idealnie, bo naduzywalam zebow z tego co pamietam, ale przeciez pierwsze koty za ploty ;)

Marta0105p napisał(a):

Poważnie masz 25 lat???A teraz doczytałam we wpisie ze 21...
25 ma ;) twn wpis , w którym pisze, że ma 21 lat był w 2009 r :)

nie ma przepisu na pocałunek ;) to się po prostu dzieje :) 
haha, mi po roku Mój powiedział, ze teraz całuje cudownie, ale początki były dość... kiepskie :P Ale już niedługo 2 rok nam stuknie, uwielbia mnie całować, więc bez stresu, będzie dobrze! Moja jedyna rada to, żebyś się nie spinała z tego stresu. Mój mówił, że to najbardziej się dało odczuć, że poruszałam językiem strasznie sztywno :)
chyba bym nie umiala opisac. ja tez bylam zeilona ale jakos to poszlo ale bez jakiegos swidrowania jezykiem
Coz moj pierwszy pocalunek byl z jednej strony romantyczny, na nocnej warcie na obozie, las, gwiazdy haha a z drugiej mialam przez to, ze moj owczesny chlopak byl ze mna wtedy karna sluzbe w kuchni przez tydzien hahahaa :P:P:P Wiec glownie to z niego pamietam i chyba tylko to :D

Ciezko opisac, teraz jest cudownie z moim facetem ;-)
Nie można wyjść na idiotke całując się bo to z inteligencją nie ma nic wspólnego ;) Jedynie z brakiem doświadczenia, którego on też kiedyś nie miał ;) Ile masz lat ? + 18 ? wypij drinka przed spotkaniem :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.