27 lipca 2013, 21:02
Dziewczyny!Potrzebuje RACJONALNEGO spojrzenia na sprawe. Bo czuje sie źle, ale nie wiem czy jest powód.
Od prawie roku zbieraliśmy sie na jakiś wspólny wyjazd, w końcu uidało sie na te 3 dni udać w góry, które kocham.
Jesteśmy razem ponad 4 lata, i ON w końcu na "jakimś spacerze" mi się oświadczył.
W sumie jakoś nie miałam możliwości nie przyjąć ale, który dzień z kolei o tym myśle...
Jak byście zareagowały, gdyby Wasz Najukochańszy facet zacząl oświadczyny od słów:
" nie żebym chciał się żenić..."
później to już nie słuchałam.
Czuje sie tak jakby zrobił to dlatego, ze juz kawał czasu jesteśmy razem, i uważa ze powinien,
może gdyby nie ten tekst ze nie chce sie zenic,
ale... nie potrawie sie cieszyc tymi zareczynami..
prosze Was o obiektywne zdanie, jakbyściie to potraktowały...
Czasem myśle, ze jestem dziwna, ze powinnam sie cieszyć ze ktokolwiek chce ze mna być ( no charakter mam wredny...)
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1150
28 lipca 2013, 10:08
marta.m.. napisał(a):
odpowiedziałabym "nie to że się zgadzam, ale pierścionek moge opchnąć u jubilera"
Hah powiedziałabym to samo!
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 15329
28 lipca 2013, 10:16
Ja bym się tak bardzo tym nie przejęła, bo takie rzeczy nie są dla mnie ważne, ale wiem z doświadczenia, że faceci nie analizują tak każdego słowa.
- Dołączył: 2012-05-13
- Miasto: Guildford
- Liczba postów: 10534
28 lipca 2013, 10:24
Pewnie chłopak sie denerwował i chciał rozładować sytuacje...
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
28 lipca 2013, 10:27
ja myślę, że nie miał nic złego na myśli:P nie przejmuj się.
ja bym się śmiała, zresztą mogą sobie wyobrazić, że mój facet też by tak zaczął:P z tym że ja nie planuję ślubu i na szczęście mój chłopak również nie ma takich głupich pomysłów:P papierek nie jest mi potrzebny do szczęścia.
28 lipca 2013, 11:20
no fakt, niefortunny początek oświadczyn, ale gdyby faktycznie nie chciał to by nic nie zrobił:) Może nie jest typem faceta, który pokazuje swoje uczucia i najzwyczajniej w świecie trema go zjadła i coś tam zaczął pleść trzy po trzy. Pewnie sam teraz o tym myśli :P Ja bym tego nie roztrząsała. Albo zapytaj w prost przy jakiejś luźnej rozmowie, że co to za śmieszny tekst na początku powiedział i ze nie wiesz czy brać te oświadczyny na poważnie w takim razie
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
28 lipca 2013, 11:24
nie wiem cy bym sie smiala bo to brzmi zenujao, powiedzialabym ze jesli sie nie chce zenic to po co ta szopka z oswiadczynami
- Dołączył: 2009-04-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 812
28 lipca 2013, 12:30
Jezu przecież on na pewno był bardzo zestresowany, wyobraź sobie jakbyś ty miała to zrobić.. każdy facet się tym stresuje, chciał po prostu rozładować sytuację, założę się, że ręce mu się trzęsły jak galareta... no chyba, że to palant ale nie sądza.. faceta raczej nic ani nikt nie zmusi do oświadczyn
28 lipca 2013, 12:30
nie mozesz z nim po prostu porozmawiac i wyjasnic wszystkiego?
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88349
28 lipca 2013, 12:36
goja86 napisał(a):
Jezu przecież on na pewno był bardzo zestresowany, wyobraź sobie jakbyś ty miała to zrobić.. każdy facet się tym stresuje, chciał po prostu rozładować sytuację, założę się, że ręce mu się trzęsły jak galareta... no chyba, że to palant ale nie sądza.. faceta raczej nic ani nikt nie zmusi do oświadczyn
Ojj zgadzam sie, zgadzam. Po prostu glupio wypalil "na rozladowanie" sytuacji, chyba, ze naprawde jest totalnym idiota, ale chyba z takim bys nie byla, wiec obstawiam opcje nr. 1.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
28 lipca 2013, 15:51
wolalabym zeby facet ze mna porozmawial o przyszlosci i o slubie anizeli z gruchy wywalil w stresie nielogiczny tekst