Temat: Sentyment do pierwszej miłości

I nie chodzi mi o serial :) Macie? Jak już minęły lata i opadły emocje? widzicie go/ją na ulicy i kolana miekną? :P
Pasek wagi
Swoją pierwszą miłość przeżywam obecnie :) Wcześniej jedynie spotykałam się z chłopakami, nie byliśmy razem. Dwie takie relacje owszem, wspominam z sentymentem, ale bardziej jako wspomnienia dotyczące sytuacji, nie osoby. Kolana miękną mi na widok tylko jednego mężczyzny :D
Widze na ulicy i mi sie rece trzęsą :D
Dwa lata, ale słabość i sentyment jest.
Co najdziwniejsze nie tylko z mojej strony ;)
ojjj miękną :) miłość mojego życia, do dzisiaj go kocham... Wiem również, że On mnie też no ale nie jest nam dane być razem, mimo że jesteśmy wolni...
Pasek wagi
sentyment? do pierwszej miłości- nie. do pierwszej poważnej miłości- owszem.
i choć dużo krzywdy wyrządziliśmy sobie wzajemnie, to choćbym chciała, nigdy o nim nie zapomnę :) 
przeżyte z nim chwile były jednymi z najpiękniejszych w życiu. 
nie kocham Go już, jednak jak czasem ze sobą rozmawiamy, to z trudem powstrzymuję emocje. był pierwszym tak dla mnie ważnym mężczyzną. uważam, że bardzo do siebie pasowaliśmy i to z nim przeżyłam też pierwszy raz.
nie spotykamy się przypadkiem, jednak wiem, że gdybym go spotkała, to nogi na pewno by się pode mną ugięły ;)
ale czy chciałabym teraz do niego wrócić? na pewno nie. jest tylko słodkim wspomnieniem. 
ja ze swoja pierwsza (powazna i wielka) miłoscia nie widuje sie dla bezpieczenstwa.dlaczego?bo bedac juz w zwiazku z obecnie moim mezem, po 3 latach od rozstania odnowilismy kontakt i okazalo sie ze nic sie nie zmienilo.Teraz od 6 lat tylko piszemy ze soba.Nie ma po co kusic losu,chociaz bardzo kocham meza(peweni mnie ktos skrytukuje).Ja wiem,ze jestem jego Wielka Miloscia i on wie ,ze on tez jest moja.Wogole,jedna wielka romatyczna historia bez konca:)Neverending story:)kazdemy zycze,zeby mial takie wspomnienia,a nie o tym zeby sie komus zerzygac na buty;)
Mimo, że dobrze wspominam nasze półroczne bycie razem, pierwsze pocałunki, chodzenie za rękę a rozstanie nie było bolesne, nie mam żadnego sentymentu...
 Nie ciekawi mnie co u niego i nie miękną mi nogi, kiedy go przypadkowo zobaczę na ulicy. Wręcz przeciwnie - dziwię się samej sobie co mnie tak w nim kręciło :D
Ja że swoją pierwsza miłością jestem juz 9 lat, mimo że sie kiedyś rozstaliśmy to szybko doszliśmy do wniosku że bez siebie ani rusz. Teraz niedługo slubujemy a dzieciak juz też w drodze :-)
spotykam od czasu do czasu ;) aa miękną miękną :D
moja pierwsza miłość to kolega z przedszkola  kochałam się w nim od 5lat do końca podstawówki czyli 12lat  nigdy mu o tym nie powiedziałam, stał się mega przystojnym mężczyzną   na jego widok chce mi się śmiać na wspomnienie jakie to urocze dziecięce lata za nami :P
Pasek wagi
ja go nienawidze ale powoli mi sie zbliza obojetnosc...zyczył mi zle i tak sie czułam ze ja byłam zła a tym czasem jestem szczesliwa a on nie,,,

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.