- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1197
4 kwietnia 2013, 00:14
Hej .... Chodzi o faceta. Potrzebuję innego spojrzenia na sytuacja a wiec w skrocie : poznaliśmy się przez internet ... codziennie ze soba pisalismy i po 14 dniach sie spotkalismy przyjechał do mnie gadaliśmy bardzo długo opowiedział mi chyba całe swoje zycie , pozniej mi pisal ze sie troche denerwował ale ze na nastepnej RANDCE (tak to nazwał chodz to było spotkanie u mnie w domu) juz bedzie lepiej. Nastepnie spotkanie tez u mnie gadalismy chyba do 4 rano bo czas nam szybko leciał. No i 3 spotkanie gdzie on juz zaczal mi sie powaznie podobać . ... Nie pomyślcie zle ... Przyjechał do mnie o 6 rano :D haha... Bo moja mama poszła do pracy a ja go troche podpusciłam a ze to wariat to przyjechał i przywiozł wino , ogladalismy film ... do niczego nie doszło . LEzelismy tylko przytuleni i tak zasnelismy... Rano sie pocałowalismy ale to było niewinne. Pozniej pojechał do domu i słuch o nim zaginal... odzywałam sie do niego moze dwa razy on do mnie sie teraz nie odzywa .... WTF ??????????????
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
4 kwietnia 2013, 10:12
Zmień tytuł wątku na "co z nim nie tak?"
4 kwietnia 2013, 11:14
Widocznie az tak mu sie nie podobalas. Olej go.
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 411
4 kwietnia 2013, 11:21
a to ciekawe....
też bym nie mogła tego przeżyć...
kiedyś zerwał ze mną chłopak bez powodu... i nie powiedział dlaczego przestał pisać i odbierać tel....a ja nie chciałam nic od niego poza wyjaśnieniem ku....a dlaczego??? dowiedziałam sie po latach w rozmowie na gg.... a to była taka wielka zażyłość, nawet potem studiowaliśmy jeszcze razem ;/
także dobrze Cię rozumiem i kombinowałabym jakby to sie dowiedzieć... może nawet napisałabym bym do niego pod jakimś pretekstem, o cośtam zapytała - tak go podejść żeby musiał odpisać hehe
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 411
4 kwietnia 2013, 11:23
a inna sprawa że zaprosiłaś go do domu...
mógł ci coś wsypać do picia i obudziłabyś się hmmm bez bielizny :P
nic ci z domu nie zginęło??
4 kwietnia 2013, 11:24
fanatyczkaaa napisał(a):
nie , nic mu nie jest. Widze go czasami online na fb ... I pracuje tam gdzie moja mama.... Nie rozumiem tylko po co było to 3 spotkanie jak wiedział , że mnie oleje ?
Rany, jak mnie wkurzają takie teksty! Myślisz, że z góry zakładał, że Cię oleje? A może mu się po prostu nie spodobałaś?
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3032
4 kwietnia 2013, 11:56
ło matko za takie cos to bym go za jaja powiesila
4 kwietnia 2013, 12:01
moze liczyl ze jak go zapraszasz do domu to cos bedzie a tu nici :D nie wiem o co chodzi ale swojego narzeczonego tez poznalam przez internet (na forum) , pierwsze spotkanie bylo u mnie w domu (mieszkal w innym miescie) , pks ostatni mu nie przyjechal wiec zostal na noc :D
4 kwietnia 2013, 13:00
olej go tak jak on ciebie
4 kwietnia 2013, 13:00
oj, dziwne.... jakiś wariat normalnie.
skoro tak fajnie było to czemu tak nagle czmyhnął??
i nie zgodzę się, że każda znajomość z neta jest taka...
ja na portalu internetowym znalazłam swojego obecnego chłopaka, najwspanialszego na świecie.
Można? można...
trzymam kciuki, żeby się tamten odezwał. A jeśli nadal będzie milczał olej go, bo szkoda nerwów.