Temat: Co ze mną nie tak ?

Hej .... Chodzi o faceta. Potrzebuję innego spojrzenia na sytuacja a wiec w skrocie : poznaliśmy się przez internet ... codziennie ze soba pisalismy i po 14 dniach sie spotkalismy przyjechał do mnie gadaliśmy bardzo długo opowiedział mi chyba całe swoje zycie , pozniej mi pisal ze sie troche denerwował ale ze na nastepnej RANDCE (tak to nazwał chodz to było spotkanie u mnie w domu) juz bedzie lepiej. Nastepnie spotkanie tez u mnie gadalismy chyba do 4 rano bo czas nam szybko leciał. No i 3 spotkanie gdzie on juz zaczal mi sie powaznie podobać . ... Nie pomyślcie zle ... Przyjechał do mnie o 6 rano :D haha... Bo moja mama poszła do pracy a ja go troche podpusciłam a ze to wariat to przyjechał i przywiozł wino , ogladalismy film ... do niczego nie doszło . LEzelismy tylko przytuleni i  tak zasnelismy... Rano sie pocałowalismy ale to było niewinne. Pozniej pojechał do domu i słuch o nim zaginal... odzywałam sie do niego moze dwa razy on do mnie sie teraz nie odzywa .... WTF ??????????????
Pasek wagi
Zmień tytuł wątku na "co z nim nie tak?"

minutka3 napisał(a):

Zmień tytuł wątku na "co z nim nie tak?"

Widocznie az tak mu sie nie podobalas. Olej go.
a to ciekawe....
też bym nie mogła tego przeżyć...

kiedyś zerwał ze mną chłopak bez powodu... i nie powiedział dlaczego przestał pisać i odbierać tel....a ja nie chciałam nic od niego poza wyjaśnieniem ku....a dlaczego??? dowiedziałam sie po latach w rozmowie na gg.... a to była taka wielka zażyłość, nawet potem studiowaliśmy jeszcze razem ;/

także dobrze Cię rozumiem i kombinowałabym jakby to sie dowiedzieć... może nawet napisałabym bym do niego pod jakimś pretekstem, o cośtam zapytała - tak go podejść żeby musiał odpisać hehe
Pasek wagi
a inna sprawa że zaprosiłaś go do domu...
mógł ci coś wsypać do picia i obudziłabyś się hmmm bez bielizny :P

nic ci z domu nie zginęło??

Pasek wagi

fanatyczkaaa napisał(a):

nie , nic mu nie jest. Widze go czasami online na fb ... I pracuje tam gdzie moja mama.... Nie rozumiem tylko po co było to 3 spotkanie jak wiedział , że mnie oleje ? 


Rany, jak mnie wkurzają takie teksty! Myślisz, że z góry zakładał, że Cię oleje? A może mu się po prostu nie spodobałaś?
ło matko za takie cos to bym go za jaja powiesila

moze liczyl ze jak go zapraszasz do domu to cos bedzie a tu nici :D nie wiem o co chodzi ale swojego narzeczonego tez poznalam przez internet (na forum) , pierwsze spotkanie bylo u mnie w domu (mieszkal w innym miescie) , pks ostatni mu nie przyjechal wiec zostal na noc :D 
olej go tak jak on ciebie
oj, dziwne.... jakiś wariat normalnie.
skoro tak fajnie było to czemu tak nagle czmyhnął??
i nie zgodzę się, że każda znajomość z neta jest taka...
ja na portalu internetowym znalazłam swojego obecnego chłopaka, najwspanialszego na świecie.
Można? można...
trzymam kciuki, żeby się tamten odezwał. A jeśli nadal będzie milczał olej go, bo szkoda nerwów.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.