- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 marca 2013, 16:45
1 marca 2013, 21:36
W żadnym wypadku niechcialam sie czepiać Ciebie,a nie mycie w chorobie rozumiem jak najbardziej. Zacytowalam raczej żeby Cię poprzeć i dopisać swoją uwagę a nie Cię skrytykować. Poprostu niefortunnie może to napisałam.Poprostu dla mnie regularna kąpiel, zmiana bielizny jest czymś tak samo oczywistym jak świerze włosy czy czyste skarpetki, a dla wielu dziewczyn na tym forum widać nie.Niestety - włosy też myję. Zdarzyło mi się raz czy dwa jak ledwo się ruszałam, jak byłam chora ;) Mieszkamy razem to co? Miałam się zatoczyć pod prysznic i się wywalić tam (zdarza mi się zasłabnąć przy 39 stopniach) czy chłopa do domu nie wpuścić? To chyba różnica robić coś regularnie a wyjątkowo, w określonej sytuacji?I nie rozumiem nie mycia włosów nawet jak się nigdzie nie idzie tak samo jak nie rozumiem jak można się nie myć ;)Nie wiem dlaczego doczepiłaś się akurat mojej wypowiedzi. Tamte rzeczy też mnie dziwią i ich nie popieram.Za to, że kobiety chodzą np z tlustymi włosami przy partnerze w innym wątku nikogo nie dziwiło. Zasad czystości niektórych tutejszych dziewczyn nie rozumiem. Majtki zmieniają 2 razy dziennie, ale włosów już nie myją regularnie? Biliznę i skarpetki zmieniają 2 /3 razy dziennie a chodzą z brudną głową, niewydepilowane i puszczają bąki bez skrępowania. Z części z was raczej niechlujne/wybiórcze czyścioszki są.Szczerość szczerością... ale, że są kobiety, które się nie myją codziennie i chodzą w jednych gaciach 24h to mnie na nawet nie na kolana powala ale kładzie na łopatki.
1 marca 2013, 21:38
1 marca 2013, 21:55
1 marca 2013, 22:00
1 marca 2013, 22:03
1 marca 2013, 22:04
Ze zdziwieniem stwierdzam, że są dziewczyny sypiajace w majtkach. Nie rozumiem, po co? Piżamy i koszule wyszły z mody?
1 marca 2013, 22:07
Tak, serio i nie widzę w tym nic obrzydliwego ani nic, co mogłoby sprawić, żeby mnie nazwać brudasem. Rano nie biorę prysznica. Jeszcze nigdy w życiu nie brałam prysznica rano. Myję tylko zęby i twarz, zdejmuję piżamę, majtki zostawiam i ubieram się w normalne ciuchy. Przecież to nic takiego, żadnej wielkiej zbrodni nie popełniam zdaje mi się. Po nocy przecież majtki nawet nie są brudne. A jakby się zdarzyło, że jest na nich śluz czy coś, wtedy zmienię, logika. Ale jak są całkiem suche, czyste to po jakiego kija je zmieniać? Jedne majtki na jedną noc i cały dzień. Koniec. I tak całkiem spokojnie o tym tutaj piszę, bo to żadna ujma dla mnie..
1 marca 2013, 22:08