Temat: Gdzie mieszkacie? Macie WLASNE lokum?

Tak sie zastanawiam.. Moze to glupie ale kiedy widze zdjecia wielu z Was i to jakie macie piekne mieszkania.. Zastanawiam sie czy bieda w Polsce to nie przerysowane zjawisko.. Tzn rozumiem ze moze byc roznie, to zrozumiale ale juz wlasne mieszkanie to naprawde duzo. W jaki sposob dorobiliscie sie wlasnego mieszkania? Kredyt? Praca za granica? A moze pomoc rodzicow?
Mam nadzieje na szczere odpowiedzi.. :)
My poki co nie mamy wlasnego mieszkania i czasem mnie to dobija.. :// ciezko nie martwic sie wowczas o przyszlosc.
Pozdrawiam :)

ewelka16 napisał(a):

Kenayaa napisał(a):

mummy84 napisał(a):

Piczku, to super! Jak juz jest rodzicow to o niebo lepiej.. :)No nic, pozostaje miec nadzieje ze wygram w radiu zet czy cos :)
Czemu nie wyjedziecie za granicę? Trzyma was dziecko czy coś tutaj? Ps. nie było pytania, doczytałam że jest dzidzia ;p
Może to głupio zabrzmi, ale nie znoszę takiego gadania. Ja urodziłam się w Polsce, jestem polką, więc chcę tu mieszkać i pracować. Pytanie tylko dlaczego nie ma tu pracy i perspektyw?? Każdy ucieka za granicę, ale tam nie jest tak kolorowo... Wiem, bo moje dwie kuzynki były...

dla tych co zaczynają rodzic np. w Anglii obywateli jest troche lepiej, mieszkania, zasiłki dużo lepsze niż w Polsce, kuzynka mieszka z męzem, dwójka dzieci, mają mieszkanei od państwa tylko on pracuje i chyba lepiej im się żyje niż w Polsce, ale różnie to bywa racja :)

Kenayaa to dobrze ze ma smykałkę, ja przynajmniej wiem, że mój zadnej pracy się nie boi to też plus ;) edit: nei wiem czemu czcionka jest czerwona nie mogę zmienić przepraszam ;)

 
Pasek wagi
hehe skąd ja to znam autorko :)
wynajmujemy, a mieszkanko jest wystawione na sprzedaz...mam nadzieje (chociaz to podle z mojej strony wzgledem na prawde porządnego wlasciciela) ze nie sprzeda go za szybko. pomoc czyjakolwiek odpada...brak kasy....kredytu nawet nie otrzymamy.......wiec jakos trzeba nie myslec o tym , nie zamartwiac sie....i zyc. i czekac łaskawie na mieszkanie od urzedu miasta.
Pasek wagi
moje mieszkanie w spadku ale jestem 1/5 wspolwlascicielem. mieszkam z partnerem u niego tzn 2 mieszkanie rodzicow gdzie on jest zameldowany.
Pomoc rodzicow plus oszzcednosi meza mial kiedys b dobra prace. Inaczej nie bylo by nas stac musielibysmy splacac wysoka rete kredytu do konca zycia i musielibysmy sie martwic  czy nie stracimy pracy i nie bedzie nas stac na splacenie kredytu.
Co do życia za granicą ja chętnie ale maż nie. Uważam że w naszej sytuacji jest to o wiele lepszy wybór. Zgadzam się z Piczku
Pasek wagi

Piczku napisał(a):

ewelka16 napisał(a):

Kenayaa napisał(a):

mummy84 napisał(a):

Piczku, to super! Jak juz jest rodzicow to o niebo lepiej.. :)No nic, pozostaje miec nadzieje ze wygram w radiu zet czy cos :)
Czemu nie wyjedziecie za granicę? Trzyma was dziecko czy coś tutaj? Ps. nie było pytania, doczytałam że jest dzidzia ;p
Może to głupio zabrzmi, ale nie znoszę takiego gadania. Ja urodziłam się w Polsce, jestem polką, więc chcę tu mieszkać i pracować. Pytanie tylko dlaczego nie ma tu pracy i perspektyw?? Każdy ucieka za granicę, ale tam nie jest tak kolorowo... Wiem, bo moje dwie kuzynki były...
dla tych co zaczynają rodzic np. w Anglii obywateli jest troche lepiej, mieszkania, zasiłki dużo lepsze niż w Polsce, kuzynka mieszka z męzem, dwójka dzieci, mają mieszkanei od państwa tylko on pracuje i chyba lepiej im się żyje niż w Polsce, ale różnie to bywa racja :)Kenayaa to dobrze ze ma smykałkę, ja przynajmniej wiem, że mój zadnej pracy się nie boi to też plus ;) edit: nei wiem czemu czcionka jest czerwona nie mogę zmienić przepraszam ;) 

Jak się facet żadnej pracy nie boi to jest kolosalny plus bo wszędzie prace znajdzie. Mój jest z wykształcenia płytkarz, pracował w tym zawodzie pół roku, później 4 lata pracował jako pizzer we Włoszech, później układał w PL kostkę, później robił na koparce, a później robił wykończenia wnętrz. I tak mu się spodobało że zarejestrował działalność i od roku ma tyle zleceń że nie wie które wybierać, bo wszystkiego nie da rady zrobić. Tak samo jak na wiosnę będziemy się budować to nam ciężkie tysiące odpadną bo luby będzie robił wszystko sam (oprócz dachu), łącznie z instalacjami itp. z pomocą wujka. Tacy faceci jak nasi to skarb :)

ewelka16 napisał(a):

Kenayaa napisał(a):

mummy84 napisał(a):

Piczku, to super! Jak juz jest rodzicow to o niebo lepiej.. :)No nic, pozostaje miec nadzieje ze wygram w radiu zet czy cos :)
Czemu nie wyjedziecie za granicę? Trzyma was dziecko czy coś tutaj? Ps. nie było pytania, doczytałam że jest dzidzia ;p
Może to głupio zabrzmi, ale nie znoszę takiego gadania. Ja urodziłam się w Polsce, jestem polką, więc chcę tu mieszkać i pracować. Pytanie tylko dlaczego nie ma tu pracy i perspektyw?? Każdy ucieka za granicę, ale tam nie jest tak kolorowo... Wiem, bo moje dwie kuzynki były...

Sluszna uwaga.Kazdy kto nigdy nie wyjezdzal do pracy, mysli, ze tu jest tak cudownie, pieniazki same na konto wchodza, a my tylko do Egiptu latamy na wakacje.Coz, ja , moj maz i coreczka pod koniec lutego wracamy do Pl. Po 9 latach ciezkiej harowki,.Wiele razy swieta pedzone swieta bez rodziny, praca od rana do poznego wieczora...ale wracamy z kapitalem, ktory pozwoli nam wejsc w posiadanie wlasnego mieszkania.Bez kredytów. Teraz tylko martwic sie o prace:)
Pasek wagi
coz, ja mieszkam za granica i wydawaloby sie ze latwiej jest ale wcale nie....poki co wynajmowalismy, jestesmy w trakcie przeprowadzki do tesciow, a na wlasne meiszkanie pewnie bedziemy mieli za nie mniej niz 3 lata, moze sie uda polowe bez kredytow....
my z mężem jeszcze mieszkamy z moimi rodzicami, z tym że jest to duży dom na wsi, mamy osobne wejście pokój, kuchnie i łazienkę (takie małe mieszkanko) a w tym roku kończymy poddasze u dziadków męża - będziemy mieli 3 spore pokoje i duuużą łazienkę i kuchnie w sumie 100 metrów kwadratowych przestrzeni :) także całkiem nieźle.... mąż jest jedynakiem więc dom rodziców i dziadków jest przepisany na niego, a ja z racji mieszkania na wsi mam dwie działki od rodziców.... dużo pieniędzy kosztował nas remont poddasza, całe pieniądze z wesela i dużo wyrzeczeń przez 4 lata ślubu, ale w końcu zbliżamy się ku końcowi :)
oj racja, nic tylko trzymac kciuki, zeby udało Wam się szybko ten dom postawić! :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.