- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 grudnia 2012, 21:00
21 grudnia 2012, 23:55
21 grudnia 2012, 23:56
Nie mogę się wypowiedzieć w imieniu wszystkich agnostyków/ateistów, ale wypowiem się w swoim - ślubu kościelnego nie wezmę. Nie potrzebuję przysięgać mężowi miłości przed kimś w kogo nie wierzę. :)Moja prywatna niewiara nie bierze się z wygody, tylko z czystego rozsądku - tak podpowiada mi mózg, sumienie czy jakkolwiek inaczej to nazwać.Bardzo miło, że utożsamiłaś wszystkich ateistów z pijącymi co niedzielę barze, ale mniejsza już o to.taka myśl mnie naszła...po tych wypowiedziach "niewierzących " ....ciekawe czy weźmiecie slub kościelny gdy juz znajdziecie tego jedynego...;) ..Fakt to jest indywidualna sprawa każdego w co wierzy ,ale widzę że głownie niewiara bierze się z wygody, bo lepiej niedzielę spedzić w barze niż w kosciele ,bo babki pieją na mszy, bo księża jeżdzą furami , bo niewygodnie zyc wg 10 przykazaćńJa nie jestem święta i zdarzają sie oczywiscie grzechy większe lub mniejsze , ale od tego jest spowiedz,żal za grzechy, postanowienie poprawy, a człowiek jest tylko człowiekiem więc szukanie ideału wśrod katolikow tez jest głupotą.i chyba nie da się nie wierzyć w NIC ... hm.... może kiedyś to zrozumiemA takie nagłe wypieranie sie Boga bo "za duzo złych rzeczy wżyciu się wydarzyło " to raczej to sie wydarzyło po to by tę wiarę pogłebić ,a nie odejsc ....no ale...takie moje zdanie... nie potrzebuję dyskusji , tak wyraziłam opinię. Pozdrawiam.
21 grudnia 2012, 23:59
taka myśl mnie naszła...po tych wypowiedziach "niewierzących " ....ciekawe czy weźmiecie slub kościelny gdy juz znajdziecie tego jedynego...;) ..Fakt to jest indywidualna sprawa każdego w co wierzy ,ale widzę że głownie niewiara bierze się z wygody, bo lepiej niedzielę spedzić w barze niż w kosciele ,bo babki pieją na mszy, bo księża jeżdzą furami , bo niewygodnie zyc wg 10 przykazaćńJa nie jestem święta i zdarzają sie oczywiscie grzechy większe lub mniejsze , ale od tego jest spowiedz,żal za grzechy, postanowienie poprawy, a człowiek jest tylko człowiekiem więc szukanie ideału wśrod katolikow tez jest głupotą.i chyba nie da się nie wierzyć w NIC ... hm.... może kiedyś to zrozumiemA takie nagłe wypieranie sie Boga bo "za duzo złych rzeczy wżyciu się wydarzyło " to raczej to sie wydarzyło po to by tę wiarę pogłebić ,a nie odejsc ....no ale...takie moje zdanie... nie potrzebuję dyskusji , tak wyraziłam opinię. Pozdrawiam.
22 grudnia 2012, 00:01
22 grudnia 2012, 00:02
22 grudnia 2012, 01:18
Edytowany przez luthiensiannodel 22 grudnia 2012, 01:20
22 grudnia 2012, 01:44
22 grudnia 2012, 01:57
22 grudnia 2012, 07:06
22 grudnia 2012, 07:25