Temat: Spadek

Hej, studiuje w mieście oddalonym o 400 km od mojego domu. Jestem już na 5 roku, wiadomo studia kosztują, moi rodzice nie mało zarabiają i wypłacają mi odpowiednią kwotę co miesiac na konto. Mój brat został w domu, zrobił licencjat na studiach,  mało prestiżowych w mieście obok nas, teraz mieszka z rodzicami. Ostatnio dowiedziałam się (niestety nie od nich) ze moje studia opłaca mój pszyszły spadek, czyli mój brat dostanie prawie wszystko (dom , działke). Czy to jest w porządku?chciałabym poznać wasze subiektywne zdanie. Czy kosztem tego że chce sie uczyć powinnam zostać pominięta?
ok, poprostu chciałam od nich szczerości:) naprawde nie interesuje mnie ta kasa, teraz czuje się jak zła córka:(

Dzielic po rowno, to nie zawsze znaczy sprawiedliwie...

> Jeśli chodzi o spadki po rodzicach to prawo jest
> tak świetnie skonstruowane, że żadne z dzieci nie
> może dostać wszystkiego a reszta nic, jeżeli Twój
> brat dostanie notarialnie wszystko a w akcie Ty
> się nie zrzekniesz bo już dostałaś np.na studia to
> zawsze możesz dochodzić żeby brat Cie spłacił, u
> Nas była taka sytuacja, babcia przepisała kuzynowi
> mieszkanie, ale musiała spłacić dzieci i zapisać
> to wszystko notarialnie żeby nikt już od niego nic
> nie chciał, podejrzewam że jest to bardzo długa
> droga.... chyba że Twoi rodzice zapiszą w akcie że
> byłaś złą córką, nie pomagałaś im i wszystko się
> należy Twojemu bratu to wtedy bardzo trudno byłoby
> Ci udowodnić nie prawdę, najlepiej się dogadać:) a
> myślę że rodzice zawsze chcą dla swoich dzieci jak
> najlepiej i czasami nie warto słuchać osób
> trzecich, lepiej wprost powiedzieć im co
> słyszałaś, oni zrozumieją:)Sądownie wszystkiego
> można dochodzić, zmieniać decyzję rodziców itp....
> ale to długa droga, koszty i SĄD, myślę że nikt
> nie chciałby sądzić się z rodzicami czy bratem:/

i to sie ma wlasnie niedlugo zmienic i bedzie mozna wydziedziczyc itp
A moim zdaniem jeżeli Twoj brat zostanie z nimi i bedzie  znimi mieszkał aż do smierci i opiekował się nimi to dom mu się należy. To jednak co innego opiekować się rodzicami, a co innego odwiedzac ich np raz w miesiacu. Moim zdaniem Twoi rodzice sprawiedliwie postanowili, zwlaszcza ze daja Ci jeszcze kase co miesiac i placa za studia, no chyba ze to jakies kiepskie studia i duzo kasy na to nie wydali.
Pasek wagi
Mnie sie wydaje, ze troche zle zrozumialas w jaki sposob wplywa oplacanie przez rozdzicow Twojej nauki na przyszly mozliwy spadek.

Owszem to co dostajesz na oplate czesnego, utrzymanie, itp teraz moze byc odliczone od kwoty jaka Ci bedzie przyslugowac kiedy juz dojdzie do dzielenia spadku. Zakladajac, ze po splaceniu dlugow i innych oplat ktore maja pierszenstwo pozostana dobra do podzialu to w tym momecie Ty dostajesz mniej bo juz otrzymalas "a konto" kiedy sie uczylas pewna kwote, nie znaczy to, ze Twoj brat dostanie wszystko a Ty zostaniesz z niczym. 

Geneza tego zjawiska pochodzi stad, ze dawniej ludzie umierali mlodo i zostawili spadek swoim dzieciom, ktore byly u progu doroslosci. Teraz umieramy pozniej i nie bedziemy czekac do 50ki az otrzymamy spadek, zeby np. kuipc za te pieniadze mieszkanie, dlatego przewidziano mozliwosc jakby wczesniejszej wyplaty kwoty ze spadku na pokrycie kosztow np kupna mieszkania, otwarcia wlasnej firmy, etc.

Nie ma sie co bulwersowac, ani oskarzac o bycie zla corka itp ;)

Nie jestem specjalista od prawa polskiego i ale wydaje mi sie, ze mniej wiecej o to chodzi.

Pozdrawiam
A ileż lat mają twoi rodzice, jeśli mowa jest o spadku? Podejrzewam, że nie są jeszcze starzy, więc sytuacja jeszcze może się zmienić wiele razy.
W życiu dorosłym tak czy inaczej trzeba się nastawiać na to, co sam zdobędziesz, o co sam się zatroszczysz. A spadek - to tylko jakiś dodatek, do tego ze smutnego powodu, jakim jest śmierć kogoś bliskiego. Nie myśl o tym wcale w tej chwili, i nie pozwól, by takie informacje (nie wiem od kogo, ale nie jest to życzliwa osoba) zepsuły twoje kontakty z rodzicami i bratem.
Uważam że głównie powinnaś z nimi pogadać, ale tez powinni Ci o tym od razu powiedzieć, co i jak. On źle postąpili, że Ci o tym na samym początku nie powiedzieli. 
spadek to nie jest coś o co się "prosi", prawo do dziedziczenia wynika wprost z kodeksu cywilnego, oczywiście można tez tą kwestię uregulować testamentem, w każdym razie dziwię się, że ktoś tą sprawę traktuje jako proszenie się i brak honoru... a wracając do tematu to moze tylko Twój brat chciał Ci dokuczyć?
5 rok studiów i piszesz: "pSZyszły?
A poza tym- pogadaj z rodzicami i będziesz miała jasny obraz sprawy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.