- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 stycznia 2025, 08:05
Mam torbiel na jajniku. Przyszły mi wyniki markera CA 125. Jakie jest procentowe prawdopodobieństwo, że to jednak nie rak?
31 stycznia 2025, 08:33
Ile masz lat? Podwyższone wyniki tego markera mogą również pojawiać się przy cystach. Potrzeba dalszej diagnostyki ale ten wynik jeszcze nie jest jednoznaczny z diagnoza raka.
31 stycznia 2025, 08:35
Nie, to nie jest pewne. Teraz prawdopodobnie Ci usuną tę torbiel i dopiero badanie histopatologiczne da jednoznaczną diagnozę.
Ja miałam markery nowotworowe zupełnie jak zdrowa osoba, a biopsja potwierdziła u mnie raka piersi. Dlatego markery nie są rozstrzygające. Diagnozę stawia się po hist-pacie.
Idź jak najszybciej do onkologa. Trzymam kciuki!
31 stycznia 2025, 08:37
Nie, to nie jest pewne. Teraz prawdopodobnie Ci usuną tę torbiel i dopiero badanie histopatologiczne da jednoznaczną diagnozę.
Ja miałam markery nowotworowe zupełnie jak zdrowa osoba, a biopsja potwierdziła u mnie raka piersi. Dlatego markery nie są rozstrzygające. Diagnozę stawia się po hist-pacie.
Idź jak najszybciej do onkologa. Trzymam kciuki!
Mam już wyznaczony termin operacji i mają mi usunąć całego jajnika.
31 stycznia 2025, 08:38
Ile masz lat? Podwyższone wyniki tego markera mogą również pojawiać się przy cystach. Potrzeba dalszej diagnostyki ale ten wynik jeszcze nie jest jednoznaczny z diagnoza raka.
35
31 stycznia 2025, 09:32
Daga, czy lekarz widział poziom tego markera?
Ja też miałam wyznaczony termin operacji, po czym po odebraniu podwyższonych markerów (ca-125 i Alfafetoproteiny) operowali mnie dziesięć dni później. I bardzo dobrze się stało bo nowotwór był złośliwy.
Lat miałam 30 i dwa miesiące wcześniej urodziłam syna.
31 stycznia 2025, 09:34
Bedzie dobrze Daga, moja mama tez miala usuwanego jajnika i wszystko poszlo bez komplikacji, wycieli i po sprawie, nawet chemii nie musiala brac a juz 5 lat minelo. Aczkolwiek jej najpierw obserwowali zmiane, miala to byc zwykla torbiel, markery nic nie wykazywaly. Potem wycieli jednak, z marginesem bezpieczenstwa i okazalo sie to byc cholernie niebezpiecznym rakiem. Dlatego potem miala usuwanego jajnika.
Oczywiscie nie jest to wymarzony scenariusz dla dziewczyn w naszym wieku. Ale moze skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem?
Trzymam za Ciebie mocno kciuki!
31 stycznia 2025, 09:36
Daga, czy lekarz widział poziom tego markera? Ja też miałam wyznaczony termin operacji, po czym po odebraniu podwyższonych markerów (ca-125 i Alfafetoproteiny) operowali mnie dziesięć dni później. I bardzo dobrze się stało bo nowotwór był złośliwy.
Lat miałam 30 i dwa miesiące wcześniej urodziłam syna.
Nie widział, bo zlecił to badanie do zrobienia przed zabiegiem. Idę 7 lutego jeszcze na pobranie cytologii, ale to już prywatnie, do innego lekarza. Raczej nie uda mi się skonsultować wyniku z lekarzem, który je zlecił, bo to była wizyta kwalifikująca na zabieg i on nie przyjmuje "klientek z ulicy".
31 stycznia 2025, 10:03
Z własnego doświadczenia Ci radzę nie czekać. Idź prywatnie do ginekologa onkologa, który operuje i niech on oceni.
Mnie pewnie by już nie było, gdybym potulnie czekała na swoją kolej. Oczywiście u Ciebie może być wszystko ok, ale lepiej zakasać rękawy i chuchać na zimne.