Temat: Czekolada czy owoce?

Kiedy napada mnie ogromna ochota na słodycze często sięgam po banany. Czasami zdarza mi się nawet zjeść 3-4 lub dodaje do bananów jakieś truskawki, borówki, ananas, mango czy winogrona.   Zastanawiam się jednak czy taka opcja jest faktycznie dużo lepsza niż zjedzenie czekolady lub jakichś ciastek oblanych czekolada.

Wiem, ze w owocach więcej błonnika i witamin, ale zawierają tez one dużo cukru - zwłaszcza banany, ananasy, winogrona itp

Jedyny plus to znacznie mniejsza ilość tłuszczu w porównaniu z ciastkami czy czekolada.

Po co wy sięgacie jeśli napadnie was ogromna ochota na coś słodkiego?

A musisz się decydować? Raz zjedz owoce, innym razem kawałek (KAWAŁEK!) czekolady, lub jakieś ciastko.

nic w nadmiarze nie jest dobre pamiętaj 

Lepsze owoce od czekolady. Tabliczka czekolady to 550kcal, nie ma witamin a ma dużo tłuszczu i zwykły biały cukier. 4 banany to jakieś 450kcal, ale są witaminy, błonnik, cukier z owoców jest naturalny, organizm ludzki jest do tego przyzwyczajony, a  czekolada to jest wyrób, który nie jest naturalny, tłuszcz z czegoś odciśnięty, cukier tak samo, dodane kakao i to pomieszane. Objętościowo też banan chyba bardziej zaspokoi głód niż czekolada, która kalorii to ma dużo, ale żołądka nie wypełni.

Jeśli potrafisz zjeść 3 kostki czekolady albo jedno ciastko to jeszcze spoko, ale ja np.jak już mam czekoladę to bez problemu pożeram od razu całą, więc nawet duża ilość owoców to dla mnie lepsze wyjście.

wolisz czekolade - jedz czekolade. masz ochote na ciastko - zjedz ciastko. bez sensu takie zapychanie sie bananami. :| koniec koncow liczy sie bilans kalorii. takie 4 banany to rownowartosc kaloryczna tabliczki czekolady. zjadlabys cala czekolade na raz?(tajemnica) czy zadowolilabys sie rzadkiem /dwoma? nawet polowa czekolady pochlonieta to kawy to mniej kalorii niz te banany. 

uwielbiam banany i moge zjesc ich 5 i nie wiem co w tym dziwnego i jak mozna sie tym zapchac

Pasek wagi

Widze ze na Vitalii dalej panuje teoria ze liczy sie tylko bilans i kaloria rowna kalorii ;)))

Oczywiscie ze owoce sa lepsze od produktow przetworzonych i napchanych cukrem!

Ja uwielbiam czekolade i czasem nie potrafie zamienic ja owocami, a czasem mi sie udaje, szczegolnie ze teraz zaczal sie sezon arbuzow, czereszni, jagod i truskawek)))

Wszystko w miare!

Olenochka napisał(a):

Widze ze na Vitalii dalej panuje teoria ze liczy sie tylko bilans i kaloria rowna kalorii ;)))Oczywiscie ze owoce sa lepsze od produktow przetworzonych i napchanych cukrem!Ja uwielbiam czekolade i czasem nie potrafie zamienic ja owocami, a czasem mi sie udaje, szczegolnie ze teraz zaczal sie sezon arbuzow, czereszni, jagod i truskawek)))Wszystko w miare!

no przeciez wiadomo, ze nie mozna porownywac wartosci odzywczych owocow do czekolady. chodzi o same kalorie - z punktu widzenia tycia /chudniecia nie ma znaczenia czy nasze menu w calosci sklada sie z czekolady i ciastek czy jest w pelni zbilansowane i dostarcza nam wszystkiego co potrzebujemy, poza tona cukru z dodatkiem tluszczu. jesz za duzo - tyjesz, jesz za malo - chudniesz. a to ze jesz sam syf to juz inna kwestia, ktora odbija sie np. na stanie skory, wlosow, paznokci, na energii do dzialania, na ogolnej kondycji i samopoczuciu.

wiadomo, ze lepiej zjesc banana zamiast czekolady, ale jak mamy sie napchac bananami po to zeby nam sie odechcialo czekolady, to chyba nie do konca o to chodzi.(mysli)

bezsensu, jesz 4 banay a mogłabys zjesc po prostu batona czy kawałek czekolady. Wyjdzie mniejszy bilans kaloryczny, a po drugie bo 3 bananach to byłabym mega zapchana i nie zjadłabym normalnego posiłku, nie wiem gdzie ty to miescisz :p

Pasek wagi

Olenochka napisał(a):

Widze ze na Vitalii dalej panuje teoria ze liczy sie tylko bilans i kaloria rowna kalorii ;)))Oczywiscie ze owoce sa lepsze od produktow przetworzonych i napchanych cukrem!Ja uwielbiam czekolade i czasem nie potrafie zamienic ja owocami, a czasem mi sie udaje, szczegolnie ze teraz zaczal sie sezon arbuzow, czereszni, jagod i truskawek)))Wszystko w miare!

no ale to chyba logiczne, ze jezeli chce schudnac to bilnas kaloryczny to 90% sukcesu. od jednego batona czy czekolady raz na jakis czas nic jej nie bedzie

Pasek wagi

Salamandera napisał(a):

Kiedy napada mnie ogromna ochota na słodycze często sięgam po banany. Czasami zdarza mi się nawet zjeść 3-4 lub dodaje do bananów jakieś truskawki, borówki, ananas, mango czy winogrona.   Zastanawiam się jednak czy taka opcja jest faktycznie dużo lepsza niż zjedzenie czekolady lub jakichś ciastek oblanych czekolada.Wiem, ze w owocach więcej błonnika i witamin, ale zawierają tez one dużo cukru - zwłaszcza banany, ananasy, winogrona itpJedyny plus to znacznie mniejsza ilość tłuszczu w porównaniu z ciastkami czy czekolada.Po co wy sięgacie jeśli napadnie was ogromna ochota na coś słodkiego?
nie przepadam za owocami, za to bardzo potrzebuje czekolady. podgrzewam mleko i dodaje 3 kopiate lyzeczki gorzkiego kakao, czasem dodaje słodzik stewie. owoce jem rzadko i zazwyczaj to mus jabłkowy z cynamonem, maliny, truskawki, borówki, bardzo rzadko banany lub suszone daktyle. owoce to sam cukier, nie wiem po co wmawiac sobie ze to zrodlo witamin i blonnika. owocow nie je sie dla witamin i blonnika tylko dla ich slodkiego smaku, z reszta wcale nie maja tych dobrych skldnikow tak duzo jak ludzie probuja to sobie wmowic.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.