- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2018, 08:44
Hej! Ostatnio zrobiłam porządny przegląd szafy i doszłam do wniosku, że kompletnie nie mam stylu. Często noszę byle co - w tym sensie, że ubieram to co akurat mam pod ręką i wychodzę z domu. Czuje się jak Dexter z kreskówki, z tą różnicą że on miał tylko jeden 'outfit', a ja mam może ze trzy . Jak jest z Wami? Gdzie szukacie inspiracji modowych? Chciałabym coś zmienić i odświeżyć swoją szafę, ale nie wiem kompletnie od czego zacząć.
19 kwietnia 2018, 19:26
coz przynajmniej nie obetrzemy sobie w ten sposob stopyskarpety do szpilek to chyba wymysł Diora
Mów za siebie. Ja bym i tak sobie obtarła.
19 kwietnia 2018, 20:00
jeśli chodzi o lekturę , polecam książkę Kasi Tusk. Wbrew pozorom dużo mądrych rad tam znajdziesz
A jak kompletnie nie potrafisz się ubrać to zrob sobie kilka zestawień, kupuj nawet z manekinów wszystko jak leci, tzn zestaw i tak wieszaj w szafie . Łatwo się ubrać a nie ma tego problemu co z czym zestawić
19 kwietnia 2018, 22:02
tez lubie second hand I pinup style I ostatnio sporo takich sukienek kupilam. Tez sie zbieram do przegladu szafy. Plus znalazlam sobie kolory ktore sa dla mnie dobre I chce powyrzucac wszytko co nie pasuje do tego.
19 kwietnia 2018, 22:08
Niestety ale Polki nie maja ani stylu ani gustu. Na ulicach albo jeginsy +ranoneska+bialy top i proste buty wszystko w jednej tonacji. Niektore te co maja kase mysla ze wyczucie smaku to torebka witchen lub korsa. No dramat. Sama nie jestem dobrze ubrana i zdaje sobie z tego sprawe. Ale jak tu sie dobrze ubrac jak w tych sklepach taki szajs na jedno kopyto uszyty Nie kazda stac ciuchy np od Lidii Kality lub ubierac sie jak Magda Gesler czy Macadmian.
ja tam widzę różne Polki na ulicach, takie w ciuchach które w życiu bym nie założyła, zwyklaki oraz naprawdę fajnie ubrane dziewczyny :)
19 kwietnia 2018, 22:21
Mów za siebie. Ja bym i tak sobie obtarła.coz przynajmniej nie obetrzemy sobie w ten sposob stopyskarpety do szpilek to chyba wymysł Diora
sprobuj, moze jednak podzialaja skarpetki do sandalow i obtarc nie bedzie
19 kwietnia 2018, 22:30
Tak, bez problemu i za niższą cenę. Ta różnica w jakości drugiego obiegu jest na prawdę znaczna.Ale też nie pisałam, że wszędzie jest wszystko. Siłą rzeczy z drugiej ręki nie ma pełnego wyboru. Ale we francuskim odpowiedniku znalazłaś, prawda? Koszulki z jedwabiu można kupić w naszym polskim Milanówku.Powodzenia z kupieniem jedwabiu na olx. Jak mówię 2 miechy szukałam podkoszulki
Jur, gdzie Ci sie lepiej mieszkalo? w Paryzu czy w Kopenhadze?
19 kwietnia 2018, 22:33
Ja bym szafiarką, czy tam innym modowym guru być na pewno nie mogła, a uważam że ubieram się dobrze. Po prostu stawiam w 95% na klasykę i rzeczy, które nie wychodzą z mocy wraz z nadejściem nowego sezonu. Zwracam uwagę przede wszystkim na to jak dana rzecz jest odszyta, z czego jest uszyta i czy pasuje do mojej sylwetki. Nie wiem czy to jest odpowiedź na pytanie jak coś zmienić - pewnie nie, bo to takie bardzo zachowawcze podejście. Ale z drugiej strony to jest pewna baza i na niej można potem budować coś innego, jak już się człowiek nauczy łączyć te najprostsze rzeczy.
20 kwietnia 2018, 07:38
Jur, gdzie Ci sie lepiej mieszkalo? w Paryzu czy w Kopenhadze?Tak, bez problemu i za niższą cenę. Ta różnica w jakości drugiego obiegu jest na prawdę znaczna.Ale też nie pisałam, że wszędzie jest wszystko. Siłą rzeczy z drugiej ręki nie ma pełnego wyboru. Ale we francuskim odpowiedniku znalazłaś, prawda? Koszulki z jedwabiu można kupić w naszym polskim Milanówku.Powodzenia z kupieniem jedwabiu na olx. Jak mówię 2 miechy szukałam podkoszulki
Wykluczając z tego aspekty osobiste, jako miasto wolę zdecydowanie Kopenhagę - skala, architektura, klimat itd bardziej mi pasują.
20 kwietnia 2018, 09:09
Od ponad 15 lat noszę się głównie na czarno, ramoneskę mam z prawdziwej skóry, skłaniam się też ku szarościom, zieleniom, moro. Wiele rzeczy uniwersalnych sprzed 5-10 lat mogę założyć dziś. Styl 90% kobiet na ulicy mi się nie podoba, wyglądają podobnie i wg mnie wieśniacko, ślepe podążania za modą (kiedyś baskinki, koszulka częściowo w spodnie, bluzki z wyciętymi ramionami, torby na jedno kopyto...) Znajomym zdarza się komentować moje rzeczy ("w twoim stylu") i pytać gdzie kupiłam ("nigdzie nie widziałam podobnej")
Ze mna jest tak samo, tyle ze ja nosze głównie czarne, szare i białe ubrania plus niebieskie dżinsy, głównie jasne. Jedynie latem jakis kolorowy t- shirt czasem założę. Lubie buty i torebki, ktore sa o tyle wyjątkowe, ze czesto tez slysze komplementy albo pytanie gdzie kupilam (a zdarza mi sie kupic torebkę hand made, ktora jest naprawde niepowtarzalna choc prosta, bo nie lubie przesady). Nie kieruje sie trendami ani moda, nigdy nie mialam rurek, nie chodziłam w legginsach ani balerinkach, ramoneski tylko ze skory. Uwazam, ze zawsze wyglądam fajnie i ciekawie. Znam swoj styl i jestem mu wierna bez względu na opinie innych:)